Składy zespołów
MVP Spotkania
Iurii Seliuk
Najbardziej aktywny gracz tego spotkania, nieustannie kreował grę swojego zespołu. Mecz zakończył zdobyciem jednej asysty.
Relacja z meczu
Majorel jest jedyną drużyną we Wrocbalu, na której meczach pojawiają się tak licznie kibice. Dzisiaj naliczyliśmy ich ponad trzydziestu, mimo niesprzyjających warunków pogodowych. Rywale zagrali dzisiaj gołą siódemką, a taże bez nominalnego goalkeepera, którego miejsce zajmie Paweł Szatkiewicz.
W pierwszej połowie Majorel totalnie zdominował "Niebieski Dziki", a w przekroju dwudziestu minut udało się dwukrotnie pokonać goalkeepera rywali. Najpierw w 3 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Artur Marharian, piłka uderzyła w Pedro Monchique, zmieniła jej tor lotu i totalnie zaskoczyła Pawła Szatkiewicza. Tuż przed zmianą stron błąd goalkeepera wykorzystał Nika Popiashvili i pakując piłkę do "pustaka" podwyższył prowadzenie Majorela. W tej odsłonie swoje szanse mieli również Roman Sabluk oraz Iurii Seliuk, lecz obaj musieli uznać wyższość Pawła Szatkiewicza.
Krótka przerwa i zregenerowanie sił przez graczy Fresenius United sprawiło, że druga połowa zakończyła się rezultatem remisowym. W 25 minucie po podaniu Iuriego Seliuka piłkę do pustej bramki wpakował Egor Dubrova, a pięć minut później perfekcyjnym strzałem z rzutu wolnego na listę strzelców wpisał się Pedro Monchique. Mimo paru dogodnych sytuacji, ani Majorel, ani Fresenius United nie zdobyli kolejnych trafień i trzy punkty powędrowały na konto debiutanta.
Dla takich kibiców warto grać! Dla takiego wsparcia warto moknąć na deszczu! Szacunek dla fanów Majorela za liczne przybycie na ulicę Dembowskiego, a także gromki doping i pomoc w poszukiwaniu zaginionej obrączki gracza Freseniusa United. Wyrasta nam główny pretendent do nagrody dla NAJLEPSZYCH kibiców w naszych rozgrywkach! W następnej kolejce "Niebieskie Dziki" zagrają z ORA Wrocław, zaś "Szarzy" zmierzą się z LeanForge.
Znalazłeś błąd w relacji lub statystykach? Napisz:
Tomasz Pondel
t.pondel@wrocbal.pl