Składy zespołów
MVP Spotkania
Andrey Rats
Andrey poprowadził dziś swój zespół do zwycięstwa. Dwie genialne bramki w jego wykonaniu miały spory wpływ na ostateczny triumf z wiceliderem.
Relacja z meczu
Przed nami jedyne dziś starcie na poziomie pierwszej ligi, a w nim Great Works, jako wicelider zmierzy się z ostatnią w tabeli drużyną - Elitbudem. Nie oznacza to jednak że pojedynek będzie jednostronny, ponieważ drużyna rodem z Ukrainy byłaby wyżej gdyby nie walkower. Liczymy więc na sporą dawkę emocji
Początek meczu to badanie przeciwnika po obu stronach. Elitbud rozpoczyna bez zmian, także muszą oszczędzać siły. Pierwszą bramkę zobaczyliśmy dopiero w 11 minucie, lecz warto było na nią czekać. Praktycznie ze środka boiska z rzutu wolnego przymierzył Andrey Rats, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Od tego momentu coraz częściej widzimy przy piłce podopiecznych M.Machogana, i to oni mają swój lepszy czas. Uśpiła nam się trochę gra w końcówce drugiej połowy, dopóki z kontrą nie poszło Great Works. Tam groźny strał oddał Konrad Sikorski, jednak po nim piłka minimalnie ominęła bramkę.
W drugą połowę znacznie lepiej wszedł Elitbud. Po rajdzie prze połowę boiska, pewnie akcję wykończył nie kto inny jak Rats. Swój moment miało teraz Great Works, jednak po świetnej wrzutce Sikorskiego, nieczysto z główki uderzył Sojka. Chwilę później niestety na nic nie zdały się dwie parady Ivana Kodliuka, gdyż w moment do futbolówki doskoczył V. Machogan, nie pozostawiając już żadnych szans goalkeeperowi przeciwników. Trzeci stracony gol pobudził szeregi "Szaro-żółtych", i tym razem to im udało się wykończyć akcję Tym razem rozegranie w duecie Sikorski - Sojka poszło trochę lepiej, i tyle wystarczyło, by zmniejszyć stratę do rywala. Niewiele później żółtą kartką za faul na bramkarzu ukarany został Andrey Rats, a czerwoną kartką Prezes Elitbudu - Mykhailo Machogan. Arkadiusz Szewczuk i spółka nie zdołali wykorzystać gry w przewadze, i Elitbud uzupełnił skład.
Mecz w nerwowej atmosferze, choć pewne zwycięstwo zaliczył tutaj Elitbud. Spory wpływ na taki rezultat miała gwiazda w ich szeregach - Andrey Rats, choć na zwycięstwo zasłużył cały skład, który był po prostu bardziej waleczny i wykazał się większą, boiskową ambicją. Ostatnia w tabeli drużyna pokonuje więc wicelidera, co z pewnością doda smaku do tabeli.
Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor@wrocbal.pl