Składy zespołów
Adrian Zasłonka | ||
Krzysztof Mazurczak | ||
Piotr Grzywaczewski | ||
Kewin Kamzelewski | ||
Alan Kosydar | ||
Michał Grzywaczewski | ||
Damian Dąbrowski |
Michał Jucha | ||
Mateusz Słowiński | ||
1 | Sergiu Jacev | Bramkarz |
4 | Filip Szych | Obrońca |
6 | Przemysław Gargol | Pomocnik |
16 | Tomasz Paśko | Pomocnik |
18 | Wojciech Cieplik | Pomocnik |
15 | Kacper Dąbrowny | Napastnik |
MVP Spotkania
Kewin Kamzelewski
Kewin był dzisiaj kreatorem gry Elektrosatu. To on najczęściej uwalniał się na wolne pole, dzięki czemu otwierał się do podań, i dodatkowo dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
Relacja z meczu
Rozpoczynamy wtorkowy, wrocbalowy wieczór na Kuźnikach. Na pierwszy ogień leci WLS2, gdzie Elektrosat Wrocław zmierzy się z Tarczyńskim Football Team. Problemy kadrowe występują ostatnio po obu stronach, jednak za dawnym Empty Dampers stoi większe doświadczenie w lidze, i to że są spadkowiczem z pierwszej ligi. Tarczyński jednak przełamać się z cięższym rywalem kiedyś musi. O tym kto wyjdzie zwycięsko z tego spotkania, dowiemy się już przed godz. 20.
Mecz zaczął się spokojnie, bez groźniejszych akcji ani strzałów. Obie ekipy ozpoznają swój styl gry, co widać w spokoju na boisku. Otwarcie wyniku mieliśmy w siódmej minucie, kiedy to z prawej strony pola karnego, po bramkarzu strzelił Kewin Kamzelewski. Niewiele później szansę na własnego gola miał asystent poprzedniego, jednak nieczysto trafił w futbolówkę, przez co próba ta nie była groźna dla Jaceva. Jest i wyrównanie! Dobrą kontrę wyprowadzili zawodnicy Tarczyńskiego, gdzie na koniec na wole pole zagrał Michał Jucha, a pewnym, mocnym strzałem akcje wykończył Filip Szych. W ostatniej kwarcie pierwszej połowy świetną szansę na bramkę miał Zasłonka, aczkolwiek dobrze na bramce zachował się Sergiu Jacev. Jak to mawiał znany komentator w Fifie - "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić", i tak właśnie było tutaj. mocne podanie z lewego skrzydła posłał Kacper Dąbrowny, a piłkę do bramki skierował Wojciech Cieplik.
Szybko w drugą połowę chcieli wejść gracze w pomarańczowo-granatowych trykotach, i na strzał prawie że z połowy zdecydował się Wojciech Cieplik, ale dobrze zainterweniował Damian Dąbrowski. Blisko wyrównania zaraz był Elektrosat, kiedy to po rzucie rożnym główką swoich siły spróbował znany "Grzywa", jednak futbolówka minęła się z słupkiem. Rzut karny po faulu bramarza na Michale Grzywaczewskim został podyktowany dla Elektrosatu. Pewnie z "jedenastki" skorzystał Kamzelewski, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Następne minuty podgrzały atmosferę na boisku, i gra zrobiła się coraz to ostrzejsza. Za faul przy własnej bramce ukarany żółtą kartką został Mateusz Słowiński. Dobrą akcję wykreował Kamzelewski. Przejął piłkę obrońcom, a następnie po opanowaniu piłki, zagrał ją do niekrytego Zasłonki, który bez zawahania przymierzył w okno. Na końcówce Tarczyński musiał się bronić przed atakami Elektrosatu, i nie zdołał wyrównać.
Bardzo ciekawy mecz trafił się nam na start. Co prawda na start widoczna była przewaga Elektrosatu, jednak zacżęli oni z czasem się gubić, co wykorzystał osłabiony kadrowo Tarczyński Football Team. Nie zdołali oni jednak wytrzymać tempa spotkania, a to wykorzystała drużyna Piotra Grzywaczewskiego, która odwróciła losy spotkania i ostatecznie wyciągnęła z niego trzy punkty. Taki rezultat pozwala na chwilę obecną Elektrosatowi znaleźć się na miejscu premiowanym awansem, a Filip Szych i spółka muszą zacząć punktować, jeśli chcą zakończyć sezon ponad czerwoną strefą.
Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor.wrocbal@gmail.com