Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Janusz Wybrański

Robił sporą jakość dla ekipy i to dzięki niemu wielokrotnie udawało się rozwijać ofensywne akcje - w szczególności po przejęciach piłki.


Relacja z meczu

O 21:30 wielu z Państwa zajadać się będzie ucztą piłkarską jaką jest mecz Ligi Mistrzów. Jednak prawdziwe emocje będzie można dostrzec tylko na Kuźniach we Wrocławiu. Tutaj przy ulicy Sarbinowskiej odbędzie się mecz, który będzie elektryzował wszystkich spokojnie do samego poranka dnia następnego. Tutaj trudno nie odwołać się do słów zapowiedzi Michała Pondla "Green Tree będzie faworytem meczu z Elektrosatem Wrocław nie tylko ze względu na lepszą formę piłkarską i wyżej zajmowane miejsce w tabeli, ale również dlatego, że były przedstawiciel WLB będzie sobie w tym starciu radzić musiało bez swojego kapitana Piotra Grzywaczewskiego. Jak sobie poradzi? Czy wbrew wszystkim zaskoczy i zapunktuje pierwszy raz pięciu kolejek? Czy raczej Janusz Wybrański i spółka urządzą sobie mocne strzelanie i zrobią kolejny krok w kierunku zdobycia medalu?". Więcej dodawać nie trzeba! Zapraszamy na ostatnią dzisiaj relację tekstową.

Rozpoczęło się szybko, gdyż zauważalne są poważne braki kadrowe Elektrosatu. Druga minuta i strzał prawą nogą podcięty pod leżącym mimo wszystko Kacprem Cieślińskim, a umiejętnie podkręcona piłka przez Adama Widerę wchodzi do bramki. Wynik 1:0! Dosłownie 30 sekund później (dla ciekawskich reporterów) 3 minuta i Rafał Zych dzięki uderzeniu w środek bramki trafia celnie wprost obok bezradnego na to bramkarza. Wynk 2:0! W 4 minucie uwalniają się z własnej połowy zawodnicy Elektrosatu, ale dobry strzal Patryka Zasłonki przechodzi obok lewego słupka. Ewidentnie zauważalne było, iż w tej minucie z placu gry zniknął pewny punkt w zespole tj. Janusz Wybrański. W szóstej minucie ciekawym uderzeniem z pierwszej piłki po podaniu Artura Teodorczyka popisał się Antonii Skiba, ale zabrakło dwa metry, aby obtarła piłka metalowe obręby bramki. Cztery minuty później świetna kontra zespołu ubranego w czerwone trykoty (tj. Elektrostatu) i Adrian Zasłonka wystraszył bramkarza swoim kąśliwym uderzeniem tuż obok prawej poprzeczki. W 16 minucie doskonała akcja Green Tree. W okolicach łuku pola karnego Bartosz Grzeszczak puszcza do Marka Borowca, a ten z pierwszej piłki zgrywa w linii, lecz piłka nie dociera do dobrze ustawionego, lecz minimalnie mylącego się kolegi i rywale przejmują futbolówkę. W 17 minucie po kilku zmianach posiadacza piłki doskonałym uderzeniem z dystansu z wręcz leżącej piłki popisał się Patryk Zasłonka. Piłka obkręciła się schodząc kilkanaście centymetrów nad ziemię sprawiając naprawdę olbrzymi podziw wśród obserwatorów tego widowiska. W 19 minucie kilka sprawnych podań w okolicach pola karnego i próba płaskiego uderzenia z bocznej linii pola karnego w wykonaniu Kewina Kamzelewskiego prosto "w koszyczek" Kamila Bednarka. W 20 minucie próbował uratować piłkę przed stratą bramki Kacper Cieśliński swoimi dłońmi, ale doskonały i mocny strzał Adama Widery nie pozostawił złudzeń zespołowi Elektrosatu. Wynik w tej minucie jak i kończący tą połowę to 3:0. 

Drugą połowę rozpoczęliśmy w tym samym spokoju jak zaczął się mecz. W 22 minucie po mocnym uderzeniu z pozycji na wprost bramki - Bartosz Grzeszczak - podwyższa stan rywalizacji. Wynik 4:0! Kilkanaście sekund później po przejęciu piłki spokojnym i technicznym strzałem z prawej nogi obok bezradnego bramkarza trafia po dobrym wejściu (kilkanaście sekund wcześniej pojawił się na placu) Marek Borowiec. Obecny rezultat 5:0! W 26 minucie do siatki miał przyjemność trafić Adam Widera - strzał bardzo zbliżony jakością do poprzednich. To było wyjście w okolice pola karnego i strzał z dużą intensywnością do bramki obok prawego słupka - wynik obecny to 6:0! W 32 minucie - Michał Grzywaczewski oddaje ładny strzał z dystansu, po którym wystraszony Kamil Bednarek cieszył się, iż futbolówka przeszła minimalnie obok prawego słupka. W minucie 33 dobrą interwencją popisał się Kacper Cieśliński i oszukał próbującego uderzać obok niego Rafała Zycha. Minuta 34 i dobre podanie Kewina Kamzelewskiego do również stojącego w polu karnym Patryka Zasłonkę. Niestety ten drugi był dobrze asekurowany i jego uderzenie było mocno podblokowane przez co strzał pewnie chwyta Kamil Bednarek. 60 sekund później Kewin Kamzelewski wychodzi sam na sam, wchodzi w pole karne, ale ten pojedynek zbijając piłkę na bok wygrywa stojący między słupkami Kamil Bednarek. Dwoił się i troił Bednarek na koniec meczu, bo Patryk Zasłonka miał świetną okazję, ale znowu palce bramkarza Green Tree ratują zespół. 

Podsumowanie spotkania
Mecz roztrzygnął się trochę pierwszymi minutami i ewidentnym ustawieniem go przez umiejętne oraz szybkie wejście. Olbrzymi wkład w grę miał co najważniejsze kolektyw. Elektrosatowi dzisiaj zabrakło odrobinę do szczęścia, ale mimo to olbrzymie brawa za walkę. Elektrosat na pewno walki nie odpuści i dalej będzie walczył tak jak to robił w końcowych minutach spotkania. Doskonały występ bramkarza Green Tree - Kamila Bednarka.

Jeśli zauważyłeś jakiś błąd lub masz uwagę zapraszam do kontaktu
mariuszbogucki2@o2.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL