Składy zespołów
MVP Spotkania
Krzysztof Zając
Długo czekaliśmy na rozstrzygnięcie tytułu MVP spotkania, walka trwała do samego końca pomiędzy Zającem i Bryckim. Ostatecznie tytuł ten trafił do Krzyśka.
Relacja z meczu
Bardzo ciekawie zapowiada nam się spotkanie pomiędzy Freseniusem United, a MAHLE Shared Services. Obie ekipy są bardzo blisko w ligowej tabeli, róźnica punktowa to tylko 3 oczka dla MAHLE. Niestety do tak ważnego spotkania na dole tabeli drużyny się nie przygotowały za dobrze. Dzisiaj grać będziemy tylko z jednym rezerwowym po stronie Niebieskiego Dzika.
Bardzo szybko rozpoczynamy strzelanie w tym spotkaniu, już w drugiej minucie piłka wpada do siatki Freseniusa. Pechową interwencję po zagraniu z autu zalicza Bieś i mamy gola samobójczego. Małym usprawiedliwieniem dla bramkarza Freseniusa jest to, że był on do końca zasłonięty i piłkę zobaczył dopiero w ostatnim momencie. Tak fatalnie stracony gol nie podłamał ekipy Niebieskiego Dzika, chwilę później mieliśmy już wyrównanie. Zając znalazł w polu karnym Sozańskiego który zaciął bramkarza rywali i wpakował piłkę do pustej bramki. Po intesywnych pierwszych minutach obie ekipy znacznie zeszły z tempa rozgrywania akcji. W pierwszej połowie szansę na ustrzelenie dubletu miał jeszcze Sozańskie, lecz jego uderzenie poleciało ponad poprzeczką. W 18 minucie spotkania po raz drugi na prowadzenie w tym spotkaniu wyszli gracze Sondeja. Łukasz Banaszek centruje na pole karne, a tam fantastycznym wolejem popisuję się Brycki pakując piłkę do siatki. Więcej okazji nie zobaczyliśmy i na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1-2.
Druga połowa rozpoczęta równie skutecznie jak pierwsza, z mała róźnicą, teraz to Fresenius otworzył strzelanie. Strzał na bramkę Zwierzyńskiego, odbita piłka wpada prosto pod nogi Zająca który nie marnuje takich okazji. Odpowiedź po stronie MAHLE była błyskawiczna i już wiedzieliśmy, że ten mecz do samego końca będzie nas trzymał w niepewności. Prostopadłe podanie wykonał Kostrzewa, a Brycki znalazł się sam na sam z golkiperem rywali. Podcinka nad wychodzącym bramkarzem i drużyna Sondeja trzeci raz w tym meczu prowadzi. Tym razem gracze MAHLE nie dali sobie strzelić bramki i sami dołożyli kolejną. W roli asystującego po raz pierwszy w tym meczu zapisał się Brycki, a pewnym egzekutorem z bliskiej odległości był Nowak. Gdy myśleliśmy, że obraz gry będzie się utrzymywał nagle odpalił nam się Krzysztof Zając, zapewne pomogła dwójka kibiców która od początku meczu wyraźnie wspierała ekipę Paździorka. W 33 minucie meczu Szwiec znalazł w polu karnym Zająca, strzał między nogami bramkarza i mamy gola kontaktowego. Jak natchniony grał Krzysztof Zając, odrazu po rozpoczęciu gry dołożył bramkę ustrzelając tym samym hat-trick. Przy tej bramce asystę zaliczył Wojniak. Mieliśmy znów remis w tym meczu, ale nie poprzestawali atakować zawodnicy Niebieskiego Dzika. Dwie minuty do końca meczu, Szatkiewicz podaje w pole karne, adresatem podania jest Łukasz Szwiec, kolejny strzał między nogami i mamy bramkę dającą 3 oczka dla Freseniusa.
Fenomenalny mecz zobaczyliśmy pomiędzy Freseniusem United i MAHLE Shared Services. Po zaciętej walce przez całe 40 minut i ciągłym gonieniu wyniku, Fresenius odnosi zwycięstwo. Istny thriller zaprezentowali nam gracze obu ekip, do samego końca nie wiedzieliśmy kto wygra oraz to kto zgranie tytuł najlepszego zawodnika meczu. Do ostatniej akcji w grze byli Zając oraz Brycki, jednak ta genialna gonitwa Niebieskiego Dzika zasługuje na najwyższe uznanie. Rezultat jest prosty, Fresenius zgarnia 3 oczka, a tytuł MVP trafia do ich kluczowego gracza Zająca. Dzięki wygranej Fresenius zrównuje się punktami z MAHLE. W następnej kolejce podopieczni Sondeja zmierzą się z LeanForge, zaś Pacak i spóka podejmować będą Majorel.
Autor: Maciej Siwek (m.siwek@wrocbal.pl)