Składy zespołów
MVP Spotkania
Tomasz Szabłowski
Najlepszy zawodnik spotkania, wydaje mi się że Pan Tomek może liczyć od drużyny na spore piwo ponieważ swoimi interwencjami uchronił ich od straty bramki
Relacja z meczu
Motorpol Wrocław kontra Old Team, oba zespoły ciągle mają szansę na miejsce w strefie medalowej więc podejrzewam iż żaden z zawodników dzisiaj nogi nie odpuści. Jak w tym meczu poradzi sobie atak Old Temu z dobrze dysponowanym Szabłowskim? Zapraszam do relacji pisemnej z tego spotkania.
Od początku spotkania swoje tempo gry próbuje narzucić Old Team, zawodnicy z Kasztelanem na koszulkach próbują rozciągać grę na skrzydłach ale dobrze połapują się w tym zawodnicy w fioletowych trykotach. Mamy 9 minute i chwilową dekoncentrację jednego z obrońców Motorpolu który kopie we własnym polu karnym Garbatego i sędzia bez cienia wątpliwości wskazuja na wapno. Do piłki podchodzi Wojdyła i mocnym strzałem przenosi piłkę nad poprzeczką. Pan Michał ma dużo szczęścia że za bramką znajdują się piłkołapy ponieważ gdyby nie one to czekałby go dłuższy Spacer za piłką. Po tym rzucie karnym gra się nie zmieniła, Old Team próbował sforsować dobrze grającą obronę rywala ale dowodzący nią Waleszczyński dwoił się i troił żeby wynik nie uległ zmianie. Pierwszą połowę kończymy wynikiem remisowym co tylko pozwala nam myśleć że w drugiej połowie Ujrzymy emocje. A po przerwie do roboty wzięli się gracze Tomka Szabłowskiego, najpierw Kuriata uderza z dalszej odległosci ale piłkę wybija jeden z obrońców Old Team, następnie Kobiałka próbuje swojego szczęścia zza Lini pola karnego ale piłkę pewnie łapie Półtorak. Kiedy wydaje się że znowu wszystko zaczyna wracać do stanu początkowego czyli kontroli Old Teamu wtedy na akcje przebojem decyduje się Kontny który kiwką mija rywala i technicznym strzałem po ziemi zdobywa bramkę. Worek z bramkami zostaje otwarty! Po tym ciosie do ataku skaczą zawodnicy w szarych koszulkach ale te próby pewnie wyłapuje Tomek Szabłowski. Mamy 35 minute spotkania, Wojdyła centruje w pole karne do Janeczka, ten zostaje uderzony przez interweniującego Szabłowskiego i mamy drugi rzut karny w tym spotkaniu! Do piłki podchodzi Kirej, uderza po ziemi ale świetną paradą popisuje się Pan Tomasz który rękoma wybija piłkę na bok boiska. Panie Tomku, czapki z głów za tą interwencję. Ta sytuacja podcięła skrzydła zawodnikom w szarych koszulkach, próbowali oni uderzać z dalszej odległości ale dzisiaj Tomek jest zbyt mocny żeby zdobyć bramkę. Mamy 39 minute, Kirej na szybkośći robi rywala, podaje do niepilnowanego w polu karnym Moczydłowskiego, ten uderza z pierwszej piłki i przenosi ją nad poprzeczką. Sędzia po tej próbie kończy mecz. Zawodnicy Motorpolu wracają z tarczą i dzięki kompletowi punktów meldują się w strefie medalowej, zawodnicy Old Team spadają na 4 miejsce. W następnej kolejce Tomek Szabłowski i spółka zmierzą się z Żarem Tropików natomiast Old Team w meczu o wszystko podejmie Tork.
Jeżeli znalazłeś błąd w opisie, napisz:
K.moczydlowski1@gmail.com