Składy zespołów
84 | Marcin Bieś | Bramkarz |
11 | Jose Angel Sanzo Docando | Obrońca |
23 | Szymon Janiak | Obrońca |
7 | Piotr Łukaszczuk | Obrońca |
6 | Paweł Szatkiewicz | Obrońca |
18 | Przemysław Paździorek | Pomocnik |
21 | Krzysztof Zając | Pomocnik |
3 | Łukasz Szwiec | Napastnik |
1 | Jarosław Kędzierski | Bramkarz |
79 | Jarosław Patałuch | Obrońca |
33 | Brak Danych | Obrońca |
4 | Andrzej Szalla | Obrońca |
0 | Michał Kucharski | Obrońca |
0 | Łukasz Machna | Pomocnik |
2 | Andrzej Górski | Pomocnik |
7 | Jesus Lopez Garcia | Pomocnik |
0 | Piotr Stachera | Pomocnik |
0 | Jarosław Szydełko | Napastnik |
0 | Artur Marzec | Napastnik |
0 | Kamil Wierzbicki | Napastnik |
MVP Spotkania
Jesus Lopez Garcia
Chus był aktywny przez całe spotkanie. Wykreował sporo sytuacji, a po trzech z nich zapisał się do meczowego protokołu. Mianowicie strzelił dwa gole i zanotował asystę.
Relacja z meczu
Pierwszego tygodnia Wrocbalowej Ligi Biznesu w sezonie Jesień 2019 nie będą miło wspominać ani gracze Freseniusa United ani Kadry AWL. Pierwsi ulegli Lean Forge - 2:4 ,a drudzy zostali rozbici przez Mahle Shared Services - 0:6. Teraz celem zarówno dla pierwszych, jak i drugich jest zwycięstwo w bezpośrednim starciu. Patrząc jednak na składy obu drużyn wyżej stoją notowania "Wojskowych", którzy uzbierali 12 grajków. "Niebieskie Dziki" w zdecydowanie gorszym zestawieniu. Z jedną zmianą, bez pierwszego bramkarza Tomasza Pacaka i kilku ważnych zawodników, m.in Kamila Dyszego i Pedro Monchique.
Od pierwszej minuty na murawie lepiej radziła sobie Kadra AWL, która za wszelką cenę chciała zmazać plamę po nieudanej inauguracji. Zaczęło się od mocnego strzału Jarosława Szydełki zza pola karnego, po którym Marcin Bieś z problemami, ale skutecznie przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Dwie minuty później nie dał już rady skutecznie interweniować. Jak w masło, w pole karne z piłką wleciał Jezus Lopez Garcia i strzałem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans bramkarzowi! 0:1. Trzy minuty później "Chus" nie strzelał, a podawał do lepiej ustawionego Szydełko, który pewnym uderzeniem przy słupku podwyższył prowadzenie "żółtych". 0:2. Na pierwszą groźną akcję Freseniusa musieliśmy czekać do 11 minuty. Wtedy to płaski strzał zza pola karnego oddał Przemysław Paździorek, ale futbolówka po nim minęła dalszy słupek bramki strzeżonej przez Jarosława Kędzierskiego. W odpowiedzi "Wojskowi" strzelili trzeciego gola. Najpierw strzał Jarosława Patałucha został zablokowany, a piłka spadła na przedpole do Michała Kurskiego, który precyzyjnym uderzeniem przy dalszym słupku trafił na 3:0. Tuż przed gwizdkiem na przerwę Kadra mogła, a nawet powinna prowadzić 4:0, ale z kilku centymetrów fatalnie spudłował Andrzej Górski przenosząc piłkę nad bramką strzeżoną przez Biesia. Do przerwy więc zespół Patałucha prowadził "zaledwie" - 3:0.
W drugiej odsłonie nadal stroną przeważającą była Kadra AWL, ale nadal nie posiadała wzorowej skuteczności. Już w 22 minucie mogła stracić pierwszego gola, ale w ostatniej chwili, w sytuacji sam na sam Paździorka uprzedził Kędzierski. Dwie minuty później po raz trzeci we znaki dał się hiszpański pomocnik "Wojskowych", a więc Lopez, który strzałem w długi róg skompletował dublet. 0:4. W 29 minucie Bieś zmuszony został wyciągnąć piłkę z siatki po raz piąty. Kamil Wierzbicki wystawił futbolówkę jak na tacy Arturowi Marcowi, a ten z bliska skierował ją do pustej bramki. 0:5. Minutę później do asysty Wierzbicki powinien dołożyć też gola, ale nie skorzystał on z dobrego zagrania Górskiego i z bliska uderzył wprost w bramkarza rywali. W 31 minucie Fresenius mógł zmiejszyć rozmiary porażki, ale Paździorek z bliska przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po 37 minucie Górski powinien chwalić się dubletem, ale ostatecznie nie chwalił się niczym. Najpierw po zagraniu od Patałucha nie zamknął akcji, a po chwili jego strzał z bliska świetnie obronił Bieś. Co nie udało się popularnemu "DziadkowI", udało się Machnie, który w 40 minucie udanie odbił strzał Lopeza i przypieczętował wygraną Kadry - 6:0.
AWL Kadra wyciąga wnioski i udanie rehabilituje się za ubiegłotygodniową klęskę z Mahle Shared Services. Fresenius United nie miał dzisiaj żadnych argumentów, żeby zaskoczyć "Wojskowych" i odniósł zasłużoną porażkę. Tym samym po dwóch porażkach zajmuje ostatnie miejsce w stawce i przełamać będzie się chciał w przyszłym tygodniu grając z Aferą Neonową. Zespół Jarosława Patałucha będzie chciał pójść za ciosem mierząc się z AXA XL.
Autor: Michał Pondel
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl