Składy zespołów
MVP Spotkania
Dominik Rozpędowski
Dominik wiedział, że #gramydlamormula i nie można tego skasztanić. Raz skapitulował (ale to i tak można zwalić na Szawłowskiego), ale generalnie wielokrotnie ratował swoim kolegom cztery litery.
Relacja z meczu
Zanim zaczniemy ostatni z środowych meczydeł musimy uświadomić sobie kilka faktów. Po pierwsze primo - jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się co jest silniejsze - 80 kilogramowy mężczyzna czy półlitrowa butelka odpowiadam - półlitrowa butelka. Po drugie primo twarz zapowiedzi 4 kolejki WLB Karol Sawczuk ma już 40 minut w nogach, a to oznacza, że zdążył już wypocić z siebie większość procentów. Po trzecie primo nie zobaczymy dziś na murawie legendy wrocbalowych boisk, króla Twittera, kolegi Janusza Piechocińskiego i nieślubnego dziecka Alexa Fergusona. Niestety Michał Mormul poległ w bitwie weselno-warszawskiej i pokonały go poprawiny-poprawin-poprawin, a lany poniedziałek okazał się tak zalany, że i na środę się przeciągnął. Komu się takie coś nigdy nie zdarzyło niech pierwszy rzuci butelką. Miszy już się nie czepiamy - w końcu jego absencja to jedyna szansa, żeby po boisku mógł sobie pohasać Luban. A, i ostatnie primo - sennder Polska stoi od Odry lepiej w tabeli i to Koronkiewicz i spółka będą faworytem tego starcia. Dodajemy jeszcze do tej całej historii hasztag #gramydlamormula i możemy zaczynać ten spektakl.
1' Rozpoczęcie spotkania
3' Rozpędowski już na początku meczu ma szansę się sprawdzić po strzale z główki Podbielkowskiego.
4' Dla odmiany teraz Odra a konkretnie Patryk Kantorosiński. W tym przypadku piłka nie idzie w światło bramki.
6' Sawczukowi udziela się jeszcze agresja po bitwie weselno-warszawskiej, a cierpi na tym Koronkiewicz, który zostaje wycięty tuż przy lewej linii pola karnego. Piłkę z wolnego na wysokości kostek wstrzeliwuje Wawrzykowski, ale na nieszczęście senndera futbolówka od nikogo się nie odbija i chleba z tej mąki nie będzie.
8' GOL! (1:0) I wtedy wchodzi on - cały na czarno. Na Estadio de Kuźniki żwawym krokiem wbija właśnie Michał Szawłowski, a momentu lepszego nie mógł sobie wybrać, bo jego ekipa właśnie traci bramę. A traci ją po wzorowym płaskim domknięciu autorstwa Wojciechowskiego i równie wzorowym podanku Podbielkowskiego!
9' Uderzenie Lubana, piłka w rękach Skaja.
10' Groźny strzał Miazgowskiego, ale nie z Rozpędowskim takie numery.
12' Lubański postanawia skorzystać z okazji i pogadać ze swoim ulubionym arbitrem, czyli legendarnym Andrzejem Malcem.
14' GOL! (1:1) Chwila rozmowy z arbitrem i już człowiek inaczej gra. Luban zostaje tak natchniony przez wrocbalowego sędziego, że aż trafia do siatki. Jako, że #gramydlamormula ta ładna bramka zostaje zadedykowała właśnie Miszy, w intencji szybkiego powrotu do życia po bitwie weselno-warszawskiej.
17' Szawłowski przyniósł wcześniej pecha swojej ekipie, teraz za karę musi iść pod szkołę, po wykopaną przez Lubańskiego futbolówkę. Szkoda, że piłka nie poleciała dalej - jakby doleciała pod Żabkę byłby z tego podwójny pożytek.
19' Żk "Zimno jest, będziesz tak całą noc leżał?" - zmartwił się zdrowiem rywala Podbielkowski. Andrzej Malec jest równie przejęty, więc za wycięcie Lubana daje żółtą kartkę Koronkiewiczowi.
20' Koniec pierwszej połowy
21' Sawczuk już ma godzinę gry w nogach, do tego jedną asystę we wcześniejszym meczu i wypocony prawie cały alkohol z siebie, nic więc dziwnego, że takie bomby z połowy spuszcza. Gola gracza Odry jednak nie oglądamy, bo Tatarczuk wywiązuje się wzorowo ze swoich obowiązków.
23' Na murawie rozpoczyna się właśnie pokaz łyżwiarstwa figurowego (szkoda że bez łyżew...), a w roli głównej nie kto inny jak Karol Sawczuk. Kolano prawie wyleciało w kosmos przy tych piruetach, niektórzy dopatrzyli się ręki, Andrzej Malec natomiast pozostaje niewzruszony.
27' Lubański od pięciu minut debatuje z arbitrem o przepisach, możemy zrobić sobie popcorn i rozsiąść się w fotelach bo to chyba jeszcze trochę potrwa. Jak możecie się domyślić, Drodzy Czytelnicy, dyskusja prowadziła do wspólnych wniosków ("przepisy są c***owe) - wszakże gdyby obu Panów miało odmienne poglądy w tej kwestii Luban już mogłby sam iść sobie zrobić popcorn, bo na murawie już by go raczej nie było ;)
28' Bardzo groźny strzał Wojciechowskiego, minimalnie nad poprzeczką.
29' Sennder napiera, dobrze czyści Sawczuk.
30' Luban indywidualnie, płasko i obok słupka.
31' Koronkiewicz fajnie machnął obrońcę Odry-Niemen, a następnie oddał mocny strzał na bramkę Rozpędowskiego. Ten nie dał się jednak zaskoczyć i uratował swój zespół przed stratą bramki.
33' Wawrzykowski spuszcza bombę z dystansu, ale ładunek ten okazuje się niewypałem.
33' Maciejo Szczęsny po chrześcijańsku chce iść po piłkę, ale złośliwi piłkarze przebywający na murawie odmawiają mu tej przyjemności.
34' Uderzenie Lubana, górą Tatarczuk.
36' Galas wycina Wawrzykowskiego i mamy wolny dla senndera. Poszkodowany w tej akcji ostro dogrywa w pole karne, ale tam na posterunku jest Rozpędowski.
38' Wawrzykowski znów z wolnego, mamy rykoszet i rożny a po rożnym główkę Koronkiewicza. Piłka zmierza w stronę okienka, ale znów na wysokości zadania staje kiper Odry i całość kończy się jedynie kolejnym kornerem.
39' Dwie świetne interwencje Rozpędowskiego, było groźnie w polu karnym Odry-Niemen.
40' Indywidualna akcja Miazgowskiego kończy się niecelnym uderzeniem.
40' Koniec spotkania
Spektakl pod hasztagiem #gramydlamormula okazał się w miarę ciekawy - akcji nie brakowało z obu stron, choć na pewno nieco więcej ich stworzył sobie sennder. W dużej mierze dzięki postawie Dominika Rozpędowskiego Odra wywozi dzisiaj z Kuźnik remis. W najbliższy poniedziałek sennder zagra z Motorpolem, Odra-Niemen 29 kwietnia zagra z Busem Marco Polo.
Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)