Kamil Kirej (2')
Kamil Kirej (4')
Kamil Moczydłowski (11')
Kamil Kirej (12')
Krzysztof Hanc (12')
Krzysztof Hanc (13')
Kamil Kirej (13')
Kamil Kirej (14')
Kamil Kirej (17')
Kamil Moczydłowski (17')
Maciej Handl (18')
Kamil Kirej (19')
Krzysztof Hanc (19')
Kamil Kirej (30')
Krzysztof Hanc (30')
Kamil Kirej (31')
Krzysztof Hanc (31')
Grzegorz Janeczek (33')
Krzysztof Hanc (33')
Grzegorz Janeczek (35')
Kamil Moczydłowski (35')
Piotr Onufrowicz (36')
Kamil Kirej (36')
Kamil Kirej (39')
Jerzy Żabski (39')
Krzysztof Hanc (40')
Kamil Moczydłowski (40')
Składy zespołów
MVP Spotkania
Kamil Kirej
One man show! Kapitalny mecz w wykonaniu Kamila, który miał bezpośredniu udział przy jedenastu z szesnastu goli swojej drużyny. Osiem bramek strzelił sam i zanotował trzy asysty.
Relacja z meczu
Drugi mecz w ramach środowego matchday'u to jedyny mecz, który nie jest meczem Ekstraklasy. Mamy tutaj do czynienia z drugą ligą i pojedynkiem zapowiadającym się bardzo jednostronnie. Zamykające tabelę OBI 040 zagra z trzecim w stawce Old Teamem. Tutaj każdy inny wynik niż pewna wygrana graczy Kamila Moczydłowskiego będzie niespodzianką, zwłaszcza, że debiutant zjawił się przy Skwierzyńskiej w sześcioosobowym składzie.
1' Początek spotkania.
2' GOL! (0:1) - Zaskoczenia nie ma. Od samego początku Old Team rusza do ataku i w drugiej minucie otwiera wynik tego spotkania. Kamil Kirej z prawej strony zagrywa ciętą piłkę na dalszy słupek do Grzegorza Janeczka, a ten strzałem z metra trafia do pustej bramki. Jesteśmy po wrażeniem, bo Grzesiek nie raz już pokazywał, że co jak co, ale sytuacje marnować potrafi.
4' GOL! (0:2) - Człowiek najchętniej by położył się spać, ale trzeba swój redaktorski obowiązek spełnić i opisywać to co dzieje się w tym kapitalnym widowisku. Kapitalnie zachował się po raz kolejny Kamil "Wilu" Kirej, który pięknym strzałem w samo okienko nie dał szans Łukaszowi Pełce na pomyślną interwencję.
7' Fenomenalne uderzenie Kamila Moczydłowskiego z woleja. Mimo asysty obrońców posłał nieprzyjemną piłeczkę w kierunku bramki i tylko ogrom szczęścia i umiejętności golkipera OBI sprawiły, że Old Team nie prowadzi już trzema golami. Panowie w pomarańczowych koszulkach - uważajcie proszę na tego jegomościa z "ósemką" na plecach, bo jak on dostanie ciut miejsca to biada wszystkim, którzy mu te miejsce zostawiają.
10' Kirej staje w sytuacji sam na sam z Pełką i słupek ratuje ekipę Macieja Migniewicza od straty bramki.
10' Żeby nie było, że OBI tylko się dzisiaj broni. Petro Romaniuk może wykorzystać złe ustawienie obrońcy Old Teamu. Ma przed sobą tylko bramkarza, ale zamiast biec w jego kierunku i spytać się w który róg strzelić, oddaje uderzenie z pierwszej piłki po którym futbolówkę bez najmniejszych problemów wyłapuje Leszek Półtorak. Koledzy Petra pytają - Petro why? Musicie go koledzy jednak zrozumieć, ja też bym się przestraszył wychodzącego z bramki "Leszke" Półtoraka.
11' GOL! (0:3) - Ulalaaa jaka bramka! Moczydłowski dostaje ciasteczko od Kireja w pole karne i jak na gracza o ogromnej jakości piłkarskiej przystało, nie marnuje tego podania. Kierwonik Old Team zachowuje stoicki spokój, układa sobie piłkę na wewnętrznej części swojego aerodynamicznego adidaska i technicznym uderzeniem przy dalszym słupku pokonuje Pełkę, który najzwyczajniej w świecie był w tej sytuacji bez szans!
12' GOL! (0:4) - Hanc pograł z Kirejem. Pierwszy asystował, a drugi trafił do siatki sprzed pola karnego uderzając.
13' GOL! (0:5) - Rozmontowana defensywa OBI 040 po raz piąty. Kirej odwdzięcza się Hancowi za poprzednią asystę i sam pewnie trafia do "pustaczka".
14' GOL! (0:6) - Co tu dużo mówić, pisać. Piłkę znów ma Kirej i tym razem precyzyjnym strzałem w długi róg bramki pokonuje kipera "pomarańczowych".
17' GOL! (0:7) - Anglicy w swoim hymnie zwykli śpiewać "God Save the Queen". My napiszemy - "Boże chroń OBI przed tym co wyprawia dzisiaj Moczydłowski". Kapitan i kierownik Old Teamu w jednej osobie postanawia podzielić się radością ze swoim kolegą. Nie strzela w tej sytuacji, bo przecież gola już ma, a podaje do lepiej ustawionego Kireja, który uderzeniem od dalszego słupka trafia po raz czwarty w tym spotkaniu! Szykuje nam się dwucyfrówka.
18' GOL! (0:8) - Ciąg na bramkę i dobra forma drużyny udziela się Maciejowi "Maćkoldiniowi" (czy jakoś tak) Handlowi. Strzela on zza pola karnego i również może cieszyć się z gola. W szeregach jego drużyny nie tylko słychać zachwyt nad tym trafieniem, ale również zdziwienie, że Pan Maciej tak potrafi. A no Panie Janeczek - potrafi. Grając jednak pod dowództwem kierwonika Moczydłowskiego - nie można inaczej.
19' GOL! (0:9) - Symbiotyczne zrozumienie Kireja z Hancem jest niczym ścisły związek kierownika Kamila M. ze szklaną butelką czy aluminiową puszeczką wypełnioną złocistym napojem. Kolejna świetna akcja tego duetu, a na listę strzelców po raz piąty wpisuje się popularny "Wilu".
20' Koniec pierwszej połowy.
24' Janeczek zagrywa górną piłkę w kierunku Moczydłowskiego. Każdy śmiertelnik czy inny zwykły kopacz piłki powiedziałby - "Panie Janeczek co Pan grasz", ale nie Pan Kamil M. On nie narzeka, on zawstydza wszystkich w wokół i oddaje strzał z główki po którym futbolówka o centymetry, a może nawet milimetry mija dalszy słupek bramki strzeżonej przez Pełkę.
28' Krzysztof Polewka stara się skopiować wcześniejsze uderzenie Kamila Moczydłowskiego, ale tego Panie Krzysztofie nie da się udanie odwzorować. Do tego potrzeba wybitnych umiejętności i wielu lat morderczych ćwiczeń na boisku. Mamy zatem marną kopię, po której piłka o metr mija bramkę Półtoraka.
29' Janeczek huknął z prawej strony i poprzeczka uratowała OBI od utraty dziesiątego gola.
30' GOL! (0:10) - Pękła dyszka! Hanc do Kireja i szóste trafienie gracza z "17" na plecach staje się faktem.
31' GOL! (0:11) - Hanc z ruztu rożnego zagrywa piłkę wprost pod nogi Kireja, a ten już wie co ma z nią zrobić i strzałem po ziemi umieszcza ją chłop w bramce.
33' GOL! (0:12) - Hancowi znudziło się podawanie do Kireja i zdecydował się na zagranie w kierunku Janeczka, a ten niczym kolega Moczydłowski czy nawet Kirej zachowuje zimną krew pod bramką i umieszcza futbolówkę przy dalszym słupku.
35' GOL! (0:13) - Co tu się wyprawia! Janeczek z hattrickiem, ale ciężko, żeby hattricka nie było jak podaje Myster Moczydłowski. Z jego podań to by nawet głupi strzelił, a więc voila...mamy trafienie Janeczka do pustej bramki.
36' GOL! (0:14) - No i swoje trafienie dzisiaj ma kolejny zawodnik Old Teamu. Jest nim Piotr Onufrowicz, który na gola zamienia podanie Kamila Kireja. To co? Teraz pora na Jurka i Leszka. ;)
37' Kacper Zombirt oddaje strzał zza pola karnego po którym swój kunszt bramkarski w pełnej okazałości ukazuje publiczności zgroamdzonej przy Skwierzyńskiej - Leszek Półtorak. Piłka złapana "do koszyczka" i czyste konto dla Old Teamu nie zagrożone.
39' GOL! (0:15) - Żabski w końcu zapisuje się w protokole meczowym, ale gol to nie jest. Jest to asysta do Kireja, który strzałem z bliska pod poprzeczkę trafia po raz...ósmy. MVP znamy!
40' GOL! (0:16) - Żabski z prawej strony zagrywa piłkę do bramki do Moczydłowskiego, a ten z bliska trafia w poprzeczkę. To musiało być planowane zagranie, bo po chwili piłka trafia pod nogi Hanca, który sprytnie lobuje bramkarza i kończy strzelanie w tym meczu!
40' Koniec spotkania.
Miał być jednostronny mecz i jednostronny mecz był. Gdyby Old Team zachował lepszą skuteczność wygrałby różnicą ponad dwudziestu goli, wygrał jednak szesnastoma trafieniami i dzięki temu wskoczył na drugie miejsce w stawce. Kamil Moczydłowski i spółka mają więc wszystko we własnych rękach i jeżeli wygrają wszystko do końca to sięgną po mistrzostwo 2 ligi. Co do OBI to wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że zakończą zmagania na samym dnie tabeli. W przyszłym tygodniu OBI zagra z chronpesel.pl, a Old Team "stanie w szranki" z 4Kąty Team.
Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/statystykach pisz na:
m.pondel@wrocbal.pl