Składy zespołów
MVP Spotkania
Damian Madej
Mecz przerwy spowodowany zawieszeniem za czerwoną kartkę sprawił, że na placu gry oglądaliśmy niezmordowanego Damiana, którego pamiętamy sprzed paru sezonów! Nie tylko był kreatorem gry swojego zespołu, lecz również zdarzało mu się popisywać grą obronną! Spotkanie zakończył z kluczowym dograniem i asystą "drugiego stopnia".
Relacja z meczu
Wyniki w Ekstraklasie tak się ułożyły, że jeśli dzisiaj wygra Wielka Niewiadoma to wskoczy na czwartą lokatę i będzie mieć... punkt straty do liderów! "Tygrysom" medale raczej nie grożą, lecz do utrzymania jeszcze potrzeba paru punktów.
Od samego początku swój styl gry narzuciła rywalom Wielka Niewiadoma, lecz uderzenie z dystansu Marcina Pluty, Damiana Madeja oraz Adama Smarzyńskiego kapitalnie odbijał Wojciech Jelonek. Niestety dla Tigers przy jednym z takich strzałów goalkeeper się nie popisał i w 16 minucie z bramki mógł się cieszyć Andrzej Ciupiński. "Tygrysy" mogły błyskawicznie odpowiedzieć na to trafienie, lecz uderzenie głową Łukasza Nowaka na poprzeczkę sparował Zbigniew Piechnik. Warty odnotowania w tej odsłonie jest również obity słupek przez Adama Smarzyńskiego.
Sześć minut po zmianie stron koronkową akcję przeprowadził tercet Damian Madej-Marcin Pluta-Bartłomiej Biela i ten ostatni wpakował futbolówkę do pustej bramki! Najwięcej w tej akcji zrobił Madej, który przebiegł niemal całe boisko, a następnie kapitalnym dograniem odnalazł kolegę, któremu nie pozostało nic innego jak wyłożyć piłkę "jak na tacy" Bieli!
Podwyższone prowadzenie zadziałało na "WN"... demotywująco, bowiem w kolejnej akcji dało sobie wbić bramkę! Słowem klucz jest "wbić", a to dlatego, że Łukasz Nowak na raty, wróc na trzy raty(?! ) pokonywał Zbigniewa Piechnika i finalnie ta sztuka mu się udała i ponownie mieliśmy wynik na styku.
Kolejne minuty wyglądały tak, że Tigers "szukało" bramki wyrównującej, a Wielka Niewiadoma uspokojenia gry. Marzenia "Niebieskich" o podziale punktów zostały zaprzepaszczone w 31 minucie kiedy to po zagraniu Damiana Madeja, na bramkę uderzył Marcin Pluta i piłka wpadała w krótki róg... Niestety dla goalkeepra "Tygrysów" uderzenie to nie było jakimś cięzkim, dlatego śmiało można "wrzucić" tą bramkę na konto Wojciecha Jelonka... Do końca spotkania już nic się nie wydarzyło i po 40 minutach sędzia zakończył ten mecz.
Konsekwentna gra i powracający z zawieszenia Damian Madej sprawiły, że trzy punkty powędrowały na konto Wielkiej Niewiadomej. Kolejnym rywalem ekipy Andrzeja Jaskowskiego będzie Industrial Solutions Group, zaś Tigers już w poniedziałek zagra z Tomtexem.
Znalazłeś błąd w relacji lub statystykach? Napisz:
e-mail: t.pondel@wrocbal.pl