Składy zespołów
MVP Spotkania
Konrad Hylewicz
Na początku spotkania zmarnował kilka okazji, ale z każdą minutą grał coraz lepiej, zostawił serducho na boisku i za to też dostał od nas wyróżnienie MVP.
Relacja z meczu
1’ Rozpoczęcie spotkania.
4’ GOL! (1-0) Mariusz Szpyra dośrodkowuje w pole karne, bramkarz wybił, ale prosto pod nogi Szmidta, który strzałem zza pola karnego zdobywa bramkę.
8’ Skrzypecki dośrodkowuje z rzutu rożnego, Kondratowicz uderza głową po dalszym rogu, ale dobrze ustawiony obrońca Cloud wybija piłkę, która z pewnością by wpadła do bramki.
10’ Seifert uderza z 12 metrów, ale uderza obok bramki, piłka odbija się od Wąciora… i trafia w słupek, Cloud był bardzo blisko zdobycia bramki.
13’ Piłka na przedpole do Szmidta, który uderza mocno i wysoko… piłka trafia w samochód stojący przy ulicy.
16’ Szmidt podaje do Szpyry, ten czeka i odgrywa do Marcela, który nabiegał idealnie, ale zabrakło mu mocy na strzał.
19’ Hylewicz wbiega środkiem boiska, obrońcy robią mu korytarz w środku, Hylewicz uderza, ale za lekko i sam środek bramki, prosto do koszyczka bramkarza.
20’ GOL! (2-0) Szmitd był faulowany, ale sędzia zastosował korzyść, do piłki dopadł Szpyra, który płaskim strzałem pokonał bramkarza Cloud.
20’ Dośrodkowanie w pole karne BM, piłka trafia do niepilnowanego Kozioła, który strzela z woleja ale wysoko nad bramką, wyraźnie zabrakło spokoju napastnikowi Cloud.
22’ Szpyra mija 3 rywali i dogrywa w pole karne, piłka odbiła się od jednego z obrońców, ale i tak wpadła pod nogi do Hylewicza, ten strzelał z 4 metrów, ale trafił w poprzeczkę! Piłka jeszcze wróciła do napastnika Brzmienia Miasta, który uderzył przewrotką, jednak tym razem bramkarz zdążył doskoczyć i złapać piłkę.
24’ Michał Zychowicz zobaczył, że bramkarz rywali jest wysunięty za pole karne i uderza z własnej połowy, pomysł był dobry, ale nie zrobił tego dostatecznie dokładnie i piłka minęła bramkę.
26’ GOL! (3-0) Mariusz Szpyra podaje prostopadle w pole karne piłkę lekko, ale precyzyjnie trąca Hylewicz, który zdobywa bramkę! Koledzy wszyscy gratulują Hylewiczowi, który zmarnował już kilka świetnych piłek.
27’ Michał Zychowicz podrzuca piłkę nad obrońcami, idealnie do Martyńskiego, którzy przyjmuje i strzela po przekątnej, ale właśnie tego spodziewał się Sagan, który nogą zbił piłkę do boku.
30’ Damian Wącior uderza z 15 metrów, piłka mocno mu zeszła, ale bramkarz chyba to zbagatelizował, bo tylko nieznacznie minęła bramkę.
32’ Wącior dośrodkował z rzutu rożnego do Buckiego, który nie opanował piłki przez co nie miał szans na oddanie strzału a obrońcy zupełnie o nim zapomnieli.
33’ Kozioł podaje prostopadle do Wąciora, ale odrobinę za mocno, dosłownie pół kroku zabrakło napastnikowi Cloud by przyjąć piłkę a byłby ujż sam na sam.
36’ GOL! (4-0) Kornel Sagan wyrzutem uruchamia Hylewicza, ten nie strzela od razu, ale schodzi do środka i strzela po krótki rogu. Cała drużyna gratuluje asysty bramkarzowi.
37’ GOL! (4-1) I jest honorowe trafienie dla Cloud, szybka akcja lewą strona po rozpoczęciu, Zychowicz podał w poprzek a 2 metrze a Wącior strzelił do pustej bramki!
38’ GOL! (5-1) Brzemienie Miasta jeszcze dokręca śrubę i wykorzystuje, że Cloud już nie ma czego bronić, maja przewagę 3 na 1, Szmidt dostaje piłkę na strzał, ale jeszcze oddaje na środek do Hylewicza, który posyła piłkę w sam narożnik.
40’ Koniec meczu!
Brzemienie Miasta od początku zdominowało spotkanie, było wyraźnie aktywniejsze i zasłużenie zdobyło 3 pkt. Cloud FC miał swoje momenty, ale nie byli wstanie wytrzymać tempa narzuconego rywala i tym razem zostają z niczym. Brzmienie miasta swój kolejny mecz rozegra już w czwartek o 20:40 z KP Ogrodomanią, tego samego dnia, ale o 18:25 Cloud FC zagra z InsERT Teamem.
Autor: Marian Przestalski (m.przestalski@wrocbal.pl)