Składy zespołów
MVP Spotkania
Przemysław Spadło
Nie było wyraźnego bohatera tego starcia, błyszczącego na tle innych jaśniej niż złote zęby amerykańskich raperów. MVP zgarnia Przemek Spadło, który zagrał bardzo solidnie i dobrze bronił się przed wilczymi pazurami kapitulując tylko raz.
Relacja z meczu
Za nami mocno ofensywne starcie rodem z kuźnickiej Superligi (CSWiCH vs Prezesi 6:4), przed nami dla odmiany coś z Ekstraklasy WLB. Czy będzie również tak ofensywnie to się okaże. Na razie w ofensywie są komary, nikogo nie powinno więc dziwić, że Kapitan Wilków wypożyczył od Pani Fotograf Antymoskita o zawartości DEET przekraczającej 50% i napsikał sobie pod ogon tym specyfikiem. Na komary ponoć działa, ale czy działa też na burzę i Pioruny? Sprawdźmy!
1’ Rozpoczęcie spotkania
3’ Groźne uderzenie z dystansu w wykonaniu Damiana Mikołajczyka i pewny chwyt Przemka Spadło.
4’ Łukasz Wróblewski z pola karnego, znów górą Spadło.
5’ Na bojo wbija LGBT8, trybuny szaleją.
7’ Sędzia tymczasem przeprowadza sondę wśród rezerwowych Pioruna Zaodrze, a sonda ta dotyczy tego kto fauluje. Jej wyniki powinniśmy poznać już w dzisiejszym wydaniu Wieczorynki.
8’ Warowy zagrywa do Leona, z szacunku dla Wilków nie skomentujemy strzału Pana Kapitana.
9’ Bomba z dystansu w wykonaniu Mikołajczyka, Wataha dostaje rzut rożny.
12’ Znów na tapecie Damian Mikołajczyk i jego atomowa wilcza łapa. Goli jak nie było tak ni ma, a teraz to i nawet rożnego nie będzie bo piłka mija się ze słupkiem.
15’ Leon z wolnego, z sympatii do Wilków nie skomentujemy tego uderzenia, a jedynie zaprosimy rezerwowych Wolves na wycieczkę po wykopaną w krzaki futbolówkę.
16’ Znów Leon, ajjj okazja, futbolówka mija się ze słupkiem o centymetry.
18’ Mikołajczyk popisuje się dobrym przechwytem w środku pola, a następnie odegraniem do Jurgi. Z Bartka dobry kolega, więc idzie podanie zwrotne, a później strzał Damiana, ale w sam środek bramki, gdzie idealnie ustawiony jest Przemek Spadło.
19’ Nad Kuźnikami rozpętała się burza i Pioruny padają od piorunów. I to w polu karnym. Arbiter Orliński ma jednak w głębokim poważaniu to padolino, gwizdek milczy więc jak grób.
20’ Tym razem gwizdek już nie milczy i mamy wolny dla Pioruna na 12 metrze. Stachowicz uderza i strzał jest całkiem niezły, bo mija mur, ale Przemek Siwko czuwa na posterunku i minąć piłce się nie daje. Do przerwy mamy bezbramkowy remis.
20’ Koniec pierwszej połowy
24’ Przesypiamy pierwsze cztery minuty drugiej części meczu, budzimy się dopiero jak na kawę i pogaduszki umawiają się Andrzej Warowy i arbiter Orliński. Randka kończy się dość szybko i co ważne do kawy nie zostają podane herbatniki, więc nikt nie będzie musiał opuszczać boiska na dwie minuty.
26’ Skopiński – Orlicki – Skopiński – uderzenie – spojenie! Fajna akcyjka Pioruna, szkoda tylko, że nie jest nam dane oglądać żadnych bramek w tym pojedynku.
30’ Rzut wolny dla ekipy ubranej na pomarańczowo, Orlicki zagrywa na lewo do Stachowicza, a Stachu ustawia celownik na krótki słupek. Na ustawianiu zna się jednak doskonale także Przemek Siwko, który wiedział gdzie powinien być w tym momencie – nie ma więc mowy, żeby przepuścić to uderzenie Kierownika Pioruna.
31’ W Estadio uderzył kolejny piorun, w polu karnym pada Dusza.
32’ GOL! (1:0) Siwko dalej dobrze się ustawia, ale wiele to nie daje przy bardzo mocnym uderzeniu z linii pola karnego autorstwa Michała Kąciaka! Asystę notuje Adrian Orlicki.
34’ Kolejne pioruny walą w Kuźniki, tym razem gromami miota Przemek Siwko, który kasuje Michała Kąciaka.
34’ Dobry mocny strzał po ziemi w wykonaniu Mikołajczyka, Spadło wybija piłkę na korner.
34’ GOL! (1:1) Ulubieniec trybun LGBT8, zwany również Tęsiorinho dobrym podaniem obsługuje Mikołajczyka, a Damian pakuję futbolówkę do sieci i mamy remis!
34’ Padolino na dywan odcinek 351417. Faulowany zostaje Jimmy Kąciak i będziemy mieć karniaczka dla Pioruna!
35’ GOL! (2:1) Do karnego podchodzi Kapitan i Kierownik w jednej osobie – Marcin Stachowicz i idealnie wykonanym strzałem pod ladę nie daje żadnych szans na interwencję Przemkowi Siwko!
38’ Żk Arbitrowi Orlińskiemu średnio udała się randka z Warowym, z Orlickim poszło już lepiej (to pewnie przez podobne nazwisko) – tu do kawy wjeżdżają już herbatniki, a to oznacza że Adrian najbliższe dwie minuty spędzi poza boiskiem.
40’ Koniec spotkania
Wilki jak wiadomo są zawsze przykładem profesjonalizmu, okrutny los chce jednak grać z nimi w pokera, raz im daje a raz zabiera. Dzisiaj akurat zabrał, choć na dyspozycję Watahy wpływ mogła mieć także aura, niekorzystny biomet, niesprzyjający układ planet oraz spora dawka DEET na ubraniu Kapitana Olszewskiego (nie wspominając o tym, że Wilki, podobnie jak psy, zwyczajnie boją się burzy z Piorunami). Zanim Wolves uda się na posezonowy wypoczynek zagra jeszcze z KP Ogrodomanią i T.B 85 Team. Piorun Zaodrze ma natomiast jeszcze na rozkładzie Gumzamet Fidasz i Szpilmacherów.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)