Kamil Moskwa (7')
Jakub Kazanecki (18')
Piotr Możdrzech (18')
Kamil Moskwa (19')
Adrian Puchała (20')
Jakub Kazanecki (20')
Jakub Kazanecki (30')
Aleksander Krutin (32')
Jakub Kazanecki (32')
Adrian Puchała (36')
Piotr Możdrzech (36')
Aleksander Krutin (37')
Piotr Możdrzech (37')
Piotr Możdrzech (40')
Adrian Puchała (40')
Składy zespołów
MVP Spotkania
Jakub Kazanecki
Kuba kreował grę ISG, często budując akcję od tyłu. Gdy trzeba było podłączał się do ofensywy i wtedy robił różnicę. Jego dorobek to dwie bramki i dwie asysty. Wyróżnienie dla Piotra Możdrzecha.
Relacja z meczu
Na koniec środowego grania przy Estadio de Mosquito znowu zobaczymy Ekstraklasowiczów, a dokładniej sąsiadów z ligowego zestawienia, czyli Industrial Solutions Group i Real Compensacion. W ostatnim bezpośrednim starciu pomiędzy tymi drużynami lepsi okazali się "Królowie Odszkodowań". Czy teraz również tak będzie? Czy jednak to ekipa Bartka Zycha udanie się zrewanżuje? Co do składów obu drużyn to nie są one optymalne. W ISG brakuje Milana Klocha, Marka Oborzyńskiego i Rafała Tomali. W Realu - Patryka Filipka, Damiana Szewczyka i Łukasza Herbusia.
Ostatni mecz w środowy wieczór zapowiadał się dwojako. Z jednej strony patrząc na tabelę i fakt, że obie drużyny mają tyle samo punktów spodziewaliśmy się wyrównanego starcia. Z drugiej zaś strony widząc moc ofensywną ISG i braki w defensywie Realu - mogło to się zakończyć strzelecką kanonadą. Który scenariusz się ziścił - już piszę. Mecz zaczął się spokojnie, chociaż to Real Compensacion jako pierwszy stworzył sobie dwie dogodne sytuacje. Najpierw uderzenie Michała Bednarczyka z linii pola karnego przeleciało tuż nad poprzeczką, a po chwili w sytuacji sam na sam z bramkarzem źle zachował się Jakub Samborski, który zamiast popędzić z piłką w pole karne, mając przed sobą tylko i wyłącznie bramkarza, poniósł się emocją i chciał go przelobować z 20 metrów - niestety nieumiejętnie. Te sytuacje zemściły się w 7 minucie. Kapitalnie z prawej strony piłkę na przeciwne skrzydło (w pole karne) zacentrował Kamil Moskwa. Tam piłki nie przeciął obrońca Realu i do woleja złożył się Adrian Puchała. A jak Adrian Puchała to 90% na to, że zobaczymy gola. No i zobaczyliśmy. Piłka znalazła drogę do bramki tuż przy słupku obok bezradnego Jakuba Senftlebena. Po pierwszym strzelonym golu po chwili mogliśmy mieć drugiego, ale Jakub Kazanecki po tym jak z łatwością wpadł z piłką w pole karne został ostatecznie zatrzymany przez dobrze wychodzącego z bramki golkipera. Real starał się odgrażać i kolejny raz poważnie zagroził bramce strzeżonej przez Łukasza Jaworskiego (debiutującego w tym sezonie we Wrocbalu) w 14 minucie. Wtedy to mocny strzał Jana Wana z rzutu wolnego został przez kipera ISG świetnie wybroniony. Minutę później tyle szczęścia już Jaworski nie miał, a sprytnie piłkę za kołnierz wrzucił mu Dariusz Lorenc i mieliśmy remis - 1:1. Taki rezultat w notesie sędziego Konrada Nowaka nie pobył zbyt długo, a między 18 a 20 minutą Industrial strzelił trzy gole. Zaczęło się od świetnej akcji krótkimi podaniami w wykonaniu Piotra Możdrzecha i Jakuba Kazaneckiego. Pierwszy zagrywał w pole karne, a drugi strzałem z prostego podbicia pokonał Sentflebena. Po chwili do asysty gola dołożył Moskwa, a do drogę do bramki znalazł jego mocny strzał zza pola karnego. Seria skończyła się na drugim trafieniu Puchały po asyście Kananeckiego. Do przerwy ISG prowadziło 4:1.
W przerwie Estadio de Mosqutio nawiedziła burza z ulewnym deszczem, która przynajmniej przepędziła horde komarów, które utrudaniały życie zgromadzonym przy Sarbinowskiej od mniej więcej godziny 19, ale sprawiła też, że wszystko stało się mokre i wiele akcji stawało się dziełem przypadku. Podobnie jak w pierwszą połowę, tak i w drugą lepiej weszli gracze Realu Compensacion, którzy wykreowali sobie kilka naprawdę dobrych sytuacji. Trzy z nich zmarnował Samborski, a może lepiej powiedzieć, że to Jaworski tego Samborskiego trzy razy w świetny sposób powstrzymał. W 23 minucie jak się strzela bramki, pokazał Samborskiemu - Wan. Janek co prawda za pierwszym razem został przez Jaworskiego zatrzymany, ale po chwili się zrehabilitował i wpakował piłkę do siatki. 4:2. Po chwili "Królowie Odszkodowań" byli blisko gola kontaktowego, ale po uderzeniu Adriana Ciechanowicza z dystansu - futbolówka zatrzymała się na słupku! Nie wykorzystując tak dobrych sytuacji było wiadome, że posiadający znakomitą ofensywę ISG, wkrótce Cię wypunktuje. No i to punktowanie zaczęło się od 30 minuty. Rozpoczął je Kazanecki, który wbiegł w defensywę Realu jak w masło i mocnym, technicznym strzałem przy dalszym słupku zaskoczył Sentflebena, który w tej sytuacji nawet nie zareagował. 5:2. Dwie minuty później Kazanecki już nie strzelał, ale po raz kolejny wszedł w pole karne rywali jak w Kubuś Puchatek w słoik miodku. Z prawej strony zagrał pod bramkę do Aleksandra Krutina, a ten z metra skierował futubolówkę do pustej bramki. 6:2. Po dwóch gongach "Królowie Odszkodowań" nieco się otrząsnęli, a sprawy w swoje ręce wziął kapitan Łukasz Łukasik. Najpierw jego strzał ze "szpica" Jaworski świetnie obronił, a po chwili już musiał wyciągnąć piłkę z siatki, po tym jak Łukasik posłał piłkę idealnie przy dalszym słupku. 6:3. To jednak było na tyle ofensywnych działań Realu do końca spotkania. W pięciu ostatnich minutach to ISG na skutek zabójczo szybkich kontrataków strzeliło jeszcze trzy gole i trzy w ten sam sposób - do "pustaka". W 36 minucie Możdrzech do Puchały i 7:3. W 37 - Możdrzech do Krutina i 8:3, a w 40 - po kontrze 3 na bramkarza, Puchała zagrał do Możdrzecha i ostatecznie skończyło się na wygranej podopiecznych Bartłomieja Zycha - 9:3.
Do 30 minuty byliśmy świadkami w miarę zaciętego starcia. Momentami to ISG dominowało, były też momenty lepszej gry Realu i długo utrzymywał się otwarty rezultat - 4:2 (dla ISG). W ostatnich 10 minutach zespół Bartłomieja Zycha wrzucił wyższy bieg i na skutek szybkich akcji/kontrataków wypuntował swojego przeciwnika. Finalnie wygrał 9:3 i wskoczył na ósme miejsce w tabeli. Real przegrał czwarty mecz w sezonie i plasuje się na dziesiątej lokacie. Następne pary meczowe obu tych ekip to: Industrial Solutions Group - KP Ogrodomania oraz Real Compensacion - Szpilmacherzy.
Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/stastystykach pisz na:
m.pondel@wrocbal.pl