Składy zespołów
MVP Spotkania
Damian Leśniowski
Zrobił dzisiaj różnicę. Cztery bramki mówią same za siebie. Gdyby był bardziej skoncentrowany na meczu pewnie miałby jeszcze bardziej kozackie statystyki. Wielkie brawa także dla autora gola i hat-tricka asyst (w wolnych chwilach bramkarza) - piłkarza orkiestry Bigdowskiego!
Relacja z meczu
Zaczynamy tydzień numer trzy w lidze Wrocbal! Na dzień dobry wjeżdża pojedynek dwóch pierwszoligowców - AmRestu i Rycerzy Ni. Rycerze wiosnę zaczęli nienajlepiej i po dwóch porażkach spadli na ostatnią lokatę. AmRest ostatnio pokonał Leroya i teraz będzie chciał chciał pójść za ciosem i znów zapunktować. W związku z brakiem nominalnego bramkarza zadanie to będzie nieco utrudnione. Ciągnięcie zapałek wyłania nowego golkipera AmRestu, a nim zostaje Konrad Bigdowski. To ciekawie zapowiadające się starcie posędziuje Adam Rynkowski.
1' Rozpoczęcie spotkania
2' GOL! (0:1) Akcja AmRestowych Damianów - Szewczyk podaje do Leśniowskiego, a ten pakuje piłkę w samo okno! Brameczka miód malina, wielkie brawa dla tego Pana!
4' Znów Leśniowski, tym razem z dystansu, Zadorożny przyjmuje to na klatę i gola numer dwa dla AmRestu póki co nie będzie.
7' GOL! (0:2) Na 13. metrze faulowany jest Damian Leśniowski, arbiter Rynkowski mimo dużej wady wzroku nie ma wątpliwości i słusznie gwiżdże wolny dla AmRestu. Stały fragment gry na gola płaskim strzałem zamienia sam poszkodowany!
9' Adrian Szczygielski podaje do Damiana Leśniowskiego, mamy dwóch graczy AmRestu na bramkarza Rycerzy, a na dobrą sprawę mamy jednego gracza AmRestu i jednego cyrkowca na bramkarza Rycerzy. Leśniowski nie ma jednak genów brazylijczyka i magiczna sztuczka z przerzuceniem piłki nad głową mu nie wychodzi - futbolówka idzie nad bramką i możemy kończyć to przedstawienie.
9' Zmiana na bramce AmRestu - na budę wchodzi Kiero Szewczyk, a w pole wchodzi przyodziany w urokliwe legginsy Konrad Bigdowski.
10' Przy piłce posiadacz najładniejszych legginsów na placu boju, z wrażeniami estetycznymi niestety zwykle nie idzie w parze wygoda, Bigosowi ciężko więc biegać w tym stroju. No ale chociaż powąchał piłkę, tyle dobrego.
12' GOL! (0:3) Nie takie złe te legginsy, strzelać w nich ciężko, ale zagrywać ciasteczka do kolegów to już co innego. Wyborne podanko od Bigosa dostaje Adrian Szczygielski, który sprytnym delikatnym strzałem myli Zadorożnego!
18' Próba Bigdowskiego, wiadomo jak to jednak jest w legginsach. "Też tak można" - komentuje nieudany strzał kolegi Szewczyk z bramki.
20' Koniec pierwszej połowy
Toż to zbrodnia. Nie dość że Jędrzej Brzezicki musiał schować śliczną koszulkę Arsenalu pod koszulkę AmRestu (nie mówię, że brzydką) to jeszcze w przerwie ubrali go w ... bluzę Manchesteru United. Niby bluza szczęśliwa, no ale... Przynajmniej do ataku idzie Damian Szewczyk a to nam wróży ligę mistrzów dzień wcześniej, przynajmniej zgodnie z zapowiedziami kolegi Leśniowskiego.
22' Groźny strzał Jacka Gołaczyńskiego, futbolówka idzie nad poprzeczką.
23' GOL! (0:4) Jest Crunchips jest impreza, są legginsy jest asysta. I to już druga! Na podanie od Bigdowskiego załapuje się Leśniowski, który trafia do siatki (ponoć nawet od poprzeczki) i ma już na koncie hat-tricka!
25' GOL! (1:4) No i mówiłam, że ta bluza to wcale nie taka szczęśliwa. Brzezicki kapituluje po strzale Krzysia Kołodzieja, a asystuje przy tym wszystkim Jacek Gołaczyński!
26' (1:5) Leśniowski płaskim strzałem posyła piłkę z zerowego kąta do bramki i komunikuje "siedemsiedem okno!" (chyba takie w piwnicy...). Zgadniecie kto asystował? Oczywiście Leggins-man!
30' Posiadacz najładniejszej koszulki na murawie (tej pod spodem) Brzezicki wychodzi z bramki i mocnym strzałem nieznacznie tylko chybia.
35' GOL! (1:6) Po strzale Damiana Leśniowskiego gola samobójczego strzela Piotrek Gołaczyński!
36' Świetny strzał Piotra Gołaczyńskiego, piłka trafia w spojenie!
37' Dwa Damiany na ławce, każdy pali się do gry, ale czy dwa Damiany na murawie to czasem nie za dużo?
39' GOL! (1:7) "Zaczął od bramki i skończył na bramce!". To jest właśnie magia tych legginsów! Bigos do hat-tricka asyst dokłada jeszcze gola!
40' Koniec spotkania
AmRest wyraźnie się rozkręca i po minimalnej wygranej nad Leroyem wysoko i w pełni zasłużenie pokonuje Rycerzy Ni. Tak okazałe zwycięstwo nie byłoby możliwe gdyby nie świetna postawa Leśniowskiego (przemilczymy ten cyrk z 9 minuty...) i Bigdowskiego, którzy zrobili dzisiaj różnicę. Rycerze szansę na rehabilitację będą mieli już w czwartek - na ten dzień zaplanowano ich mecz z AWL II. AmRest wróci na Sarbinowską dopiero 18 kwietnia by powalczyć o ligowe punkty z The Old School.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)