Sklep

Dominacja Tarczyński FT w meczu o medal

Jeden mecz, ale za to bardzo emocjonujący w WLB 1 i dwa spotkania o różnym ciężarze gatunkowym w drugiej lidze.

WLS1:

 Napromieniowani - Astech 
(5:3)

Ten mecz miał trzy odsłony. Pierwszy akt trwał niemal pół godziny. Dominacja Napromieniowanych, porwadzenie bezapelacyjne czteroma bramkami, dublet Karlińskiego (który po tym meczu zagrał jeszcze w barwach Fidasza i tam trafił raz czym uzbierał “nieklasycznego hattricka”). Nagle zmiana i to Astech przeszedł do ofensywy. W dwie minuty błękitni zdobyli trzy bramki i złapali kontakt, dzięki czemu emocje zaczęły się od nowa. W końcówce rozgrywający bardzo dobre zawody Caputa mając już na koncie dwa gole i asystę do statystyk dodał dwie żółte i jedną czerwoną kartkę (występ kompletny), a w ostatniej akcji Napromieniowani zadali ostatni cios przypieczętowując mimo wszystko zasłużoną wygranę, bo to oni grali przez 30 minut, a Astech zaliczył 10 minutowy zryw. 


 

WLS2:

 ZKS Kuźniki - Seven
(8:0)

Nie było wątpliwości, która drużyna była lepsza. ZKS zdominował zdziesiątkowanego rywala i nie zamierzał okazywać litości. Wynik 3:0 do przerwy był to najniższy wymiar kary, a w druiej połowie został jeszcze wyraźnie podkręcony. Liderem fioletowych był po raz kolejny w tym sezonie Oliwer Benek, dobrze do akcji ofensywnych podłączał się Kacper Podgórniak pięciu graczy ZKSu wpisało się do statystyk. Seven nie miało argumentów i powoli zmierza do końca tragicznego w swoim wykonaniu sezonu.

 Diament C.F. - Tarczyński Football Team 
(1:4)

Tarczyński podejmował Diament w meczu o jasnym celu. Wygrany zapewniał sobie medal. Z jednej strony łatwiejsze zadanie dla pomarańczowo-niebieskich, bo był to dla nich ostatni mecz. Rzucić mogli wszystkie siły na ostatnie czterdzieści minut w sezonie. Diament musiał rozłożyć siły, bo w tym tygodniu zagra jeszcze raz, ale dzięki temu miał margines błędu. Mecz od początku to huraganowe ataki Tarczyńskiego. Szybka bramka nie sprawiła, że odpuścili. Dużo biegania, dużo walki, ale tylko jedna z ekip trafiała. Emocje wzrosły w 32 minucie, gdy Diament złapał kontakt, ale tu górę wzięło ligowe doświadczenie. Tarczyński był już w tym miejscu, w którym znalazł się Diament, mając wszystko w swoich rękach tym razem nie wypuścił medalu. W końcówce gracz Diamentu załapał się jeszcze na zbędną czerwoną kartkę, gdy dał się obiec rywalowi i w akcji ratunkowej faulował. Przez to opuści najbliższy mecz z powodu zawieszenia, a nawet gdyby w tej sytuacji padł gol wiele by to nie zmieniło. Diament w czwartek stanie przed drugą próbą a na ich drodze stronie Medserv United.

Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos

Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums

Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej Łukasza Czuchraja

Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na: