
W końcu znaleźli się mocni na Kruka, który do wczoraj był jeszcze jedyną niepokonaną drużyną w lidze rozgrywkach Wrocławskiej Ligi Siódemek. Ich pierwszym ciemiężycielem we Wrocbalowej historii była Nokia, pokonując ich wynikiem 2:1.
WLS1:
Fulanito - Kuźniki (1:1)
Relacja z tego spotkania może być skrócona do opisania dwóch ostatnich minut. Wcześniej obie ekipy tworzyły sobie okazję ale nic z nich nie wynikało. A że część graczy zna się od lat, bo pierwszy mecz Kuźnik z Fulanito mógł się odbyć we Wrocbalu około 15 lat temu, ciężko było o zaskoczenie. W 39 minucie Kuźniki się przełamały i schodząc na ławkę rezerwowych, miejscu udział przy bramce gracze stwierdzili: "żeby to tylko utrzymali". Od szczęścia dzieło ich jakieś 5 sekund. Tyle bowiem upłynęło od gwizdka zezwalającego na wykonanie rzutu wolnego, do gwizdka kończącego mecz. W 5 sekund 1:0 zmieniło się na 1:1. Nikt nie zasłużył z przebiegu gry na wygraną więc remis sprawiedliwy.
Astech - Sportbonding (1:7)
Ruletka poszła w ruch i tym razem wylosował się mam skuteczny Sportbonding. Mimo że na pierwszą bramkę poszło nam czekać 13 minut. Na listę strzelców wpisał się Olszański oznajmiając wszystkimi że to przez getry FC Liverpool. Okazało się że wpłynęły one na jego pazerność na gole gdyż po chwili mógł trafić do własnej bramki. Pomarańczowy przeważali ilością graczy mogących zagrozić rywalom. Raz po raz nękali ich golkipera. Po stronie Astechu dużego zagrożenia nie było. Stać ich było jedynie na gola honorowego. Przełamał się w końcu zimowy transfer niebieskich Frąszczak, ale to tyle z pozytywów.
WLS2:
Nokia - Kruk S.A. (2:1)
Rywalizacja drugoligowców miała niemal identyczny przebieg niż skończony chwilę wcześniej mecz z wyżej klasy. 0:0 do przerwy. Wyrównana walka, Kruk w ataku pozycyjnym, Nokia nastawiona na kontry. Tu również kluczowy okazał się starzał meczu, tylko tutaj dający dwa punkty więcej. Do tego czasu Nokia była raz na prowadzeniu, a rywal chciał wejść z piłką do bramki. Role się odwróciły w końcówce gdy kontrując to Nokia wturlała futbolówkę do siatki. Game winner rodem z NBA.
ZKS Kuźniki - Żar by chronpesel.pl (3:2)
Rywalizacja Żaru z ZKSem przyniosła emocje, zmiany prowadzenia i ofiarną walkę, ale nie przyniósła niespodzianki. Żar do samego startu meczu zastanawiał się czy uzbiera siódemkę do gry. Siły bez rezerwowych starczyło na prowadzenie do przerwy, ale w drugiej odsłonie brało pary. W kolejnym meczu ZKS oparł się na skutecznej grze pomocników. Duet Benek i Gembiak wyręczył napastników i dał wygraną fioletowym.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos
Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums
Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej: Łukasz Czuchraj
Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na: