
Gdyby nie forma bramkarza Kasztaniaków - Tomasza Szabłowskiego, jego drużyna straciła by szanse na punkty w meczu z Astechem.
WLS1:
Astech - FC Kasztaniaki (1:1)
Dzisiejszy mecz był pełen emocji, agresywnej gry i rywalizacji. Takie mecze mogą się podobać fanatykom twardej piłki. Pierwsza połowa nie przyniosła nam żadnego rozwiązania a jedynie żółtko, które otrzymał Kacper Caputa za faul na rywalu w 9 minucie. Pomimo prób obu drużyn nie obejrzeliśmy gola i do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis. Druga połowa zrobiła się o wiele ciekawsza. Strzelanie zaczął Astech - Tomasz Ilnicki pokonał bramkarza Kasztaniaków, który był naprawdę blisko obronienia tego strzału ale piłka prześliznęła się przez jego ręce i ostatecznie wylądowała w bramce. Na odpowiedź nie musieli czekać długo, ponieważ strzałem zza pola karnego zachwycił nas Dominik Tomczyk. Niestety z bramek to by było na tyle. Obaj bramkarze nie dali swoim przeciwnikom możliwości trafienia do siatki. Mecz zakończylismy wynikiem 1 do 1. Ten wynik zapewnił Kasztaniakom pierwszą lokatę w tabeli z dobytkiem 10 punktów natomiat Astech dopisał 4 punkt w tym sezonie.
Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos
Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums
Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej: Dawid Rogala
Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na: