Sklep

Udany debiut Electrico-Work

W piątkowy wieczór zakończyliśmy pierwszą kolejkę sezonu Zima 2024/2025, gdzie nie brakowało emocjonujących spotkań. Kolejno oglądaliśmy najpierw dwa mecze zespołów pierwszo ligowych, a później taką samą liczbą starć obdarowali nas drugoligowcy.

OFC1: 

Medserv United - Electrico-Work (4:11)

"Debiutujący w rozgrywkach zespół Electrico-Work ma w składzie wielu doświadczonych zawodników, którzy znają specyfikę gry pod balonem. Medserv grał przed rokiem więc też wie co jest grane, ale do meczu przystąpili w okrojonym składzie i co w wypadku rozgrywek sześcioosobowych najistotniejsze, bez nominalnego bramkarza. Dribczak między słupkami spisywał się poprawnie, ale nie mógł uratować swojej ekipy od porażki. Aż 14 goli zaaplikowanych w debiucie pokazuje, że “Elektryczni” znają się też na futbolowej robocie. Ciężko było wskazać wyróżniającą się postać w tym spotkaniu, bo wielu graczy w pomarańczowych koszulkach, szczególnie w ofensywie nie odstawało od siebie poziomem. Medserv grał tylko zrywami i ciężko ocenić czy był to efekt ich dobrej gry, czy rozprężenia rywali."

Fulanito - Ołer Garden (2:2)

"Mecz zapowiadał się hitowo. Obie ekipy w swoich szerokich kadrach mają graczy posiadających doświadczenie potrzebne w wyrównanych meczach. A takim starciem zapowiadał się mecz Szachownic z zielonymi. Większą niewiadomą była forma Ołera, bo po raz ostatni we Wrocbalu w tym składzie nie grali od roku. Pytanie brzmiało więc, czy jest to wskrzeszanie trupa i na boisku zobaczymy futbolowe zombi, czy może niczym feniks z popiołu objawi nam się pretendent do medalu. W barwach Fulanito ponowny debiut zaliczył Marcin Stasiak, który wrócił do gry po trzech latach. On właśnie był autorem asysty przy bramce Zająca i dość długo Fulanito utrzymywało jednobramkowe prowadzenie. Pomyślałem nawet, że 1:0 to rzadki wynik pod balonem, ale może... Mój pomysł zniszczyło samo Fulanito. Pięć minut przed końcem meczu świetne podanie Szczepanika na bramkę zamienił Ścisłowicz. Ta sytuacja zamiast mecz zabić, otworzyła go. Już po minucie do akcji, nie po raz pierwszy podłączył się ofensywnie usposobiony bramkarz Ołera i strzałem przy słupku dał swojej ekipie bramkę kontaktową. A w 40 minucie Niedziałkowski doprowadził do remisu. Po chwili arbiter Marek Kot zagwizdał po raz ostatni i z boisku dobiegło chóralne “k...." - okrzyk niezadowolenia w wykonaniu graczy obu ekip. Remis nie cieszy nikogo, ale jest chyba sprawiedliwy."

OFC2: 

Nokia - Olimpia Sępolno (4:8)

"Mocne wejście w sezon zaliczyła Olimpia Sępolno. Niesieni pierwszym wrocbalowym sukcesem z jesieni czarni idą za ciosem i zwyciężają w pierwszym starciu z Nokią. Od samego początku meczu nadali oni swój ton i przejęli inicjatywę na boisku. Obie ekipy zaczęły strzelanie od efektownych uderzeń z rzutów wolnych. W mojej prywatnej klasyfikacji wyżej stawiam trafienie Ibrona z Nokii. Gdy piłka po jego uderzeniu wpadła do siatki Olimpia miała dwa gole na swoim koncie. Remis do przerwy dawał jeszcze nadzieję na wyrównane starcie, ale druga odsłona została zdominowana przez graczy z Sępolna. Co ciekawe już po swoim premierowym meczu Olimpia zdobyła tyle punktów ile w całym zeszłym sezonie pod balonem."

DKM Football Club - Chłopaki z importu (9:6)

"DKM w 24 miesiące przeszedł długą drogę. Dwa sezony temu ponad 100 bramek straconych i komplet porażek. Przed rokiem trzy wygrane i o 43 gole lepszy bilans niż w debiucie. Teraz po tym co pokazali jesienią zapewne czekają na więcej.  W pierwszym meczu osiągnęli już 23% bramkowego dorobku z przed roku. W inauguracyjnym meczu trafił im się debiutant co było okazją na udany start. Tą szansę wykorzystali, ale nie bez trudu. Szczerze mówiąc drugą połowę przegrali. Myślami nie byli zapewne na wakacjach, jak niegdyś reprezentanci, ale być może byli już na urodzinach... Dość o DKM. Chłopaki z importu pokazali się z dobrej strony. Pierwsza rada dla nich. Jak najszybciej znaleźć ze dwóch trzech bramkarzy do szerokiej kadry, bo przychodzenie bez nominalnego golkipera na balon zwiastuje długą serię porażek. Druga rzecz, odniosłem wrażenie, że w wielu sytuacjach moment zawahania przed strzałem dawał szansę na reakcję rywalom. Widać w nich jednak potencjał, bo rozgrywki pod balonem śledzę od 10 lat i nie prezentują się oni jak standardowi debiutanci."

Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos

Fotogalerie z meczów znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums

Więcej dowiecie się z retransmisji oraz relacji tekstowej: Łukasz Czuchraj.

Pamiętajcie, że obserwować możecie nas także na:

      


RELACJE MECZOWE:
Medserv United - Electrico-Work (4-11) >>>
Fulanito - Ołer Garden (2-2) >>>
Nokia - Olimpia Sępolno (4-8) >>>
DKM Football Club - Chłopaki z importu (9-6) >>>