3V coraz bliżej tytułu mistrza

W ostatnim dniu 9 tygodnia OFC spotkania rozpoczął nam mecz drugiej ligi, a reszta pojedynków działa się już w najwyższej klasie rozgrywkowej

OFC 1: Medserv United musiał mierzyć się z trudnym wyzwaniem, jakim było urwanie punktów wiceliderom, jak i aktualnym obrońcom tytułu - Ceresitowi. Ta sztuka ostatecznie się nie udała, jednak postawili oni trudne warunki rywalom. Na klęskę nie pozwolił Jakub Rejmer, który trafił do siatki aż 6 razy, samemu pięciokrotnie asystując. Hit tygodnia, którym był mecz Napromieniowanych z 3V, skończył się triumfem ekipy Liviu Paduraru, ale spotkanie samo w sobie obfitowało w emocje, tak jak możnaby się tego spodziewać. Genialną postawą między słupkami wykazał się Patryk Juszczak, dzięki czemu mocno przyczynił się do zachowania tytułu drużyny, z dotychczas pełnym kompletem punktów  Elektrosat po dwóch porażkach z ciężkimi przeciwnikami wrocił na właścwie tory, i pomimo sporych problemów kadrowych i braku kluczowych zawodników, pokonali Busa Marco Polo. Bez przeszkód to się jednak nie odbyło, ponieważ przegrywali oni do końca pierwszej połowy 1:3. W drugiej części spotkania z tempa zeszli piłkarze "Autobusów", co wykorzystali dawne Empty Dampers, wykazując się waleczną postawą.

Drużyna rodem z Korei Południowej - FC Hs mierzyła się z dobrze aktualnie grającym - Ołerem Garden. Zwycięsko z tego meczu wyszedł zespół Marcina Lechiniaka, który przez pierwszą połowę stał na bramce. Pomimo tego że Koreańczycy walczą o utrzymanie, nie udało im się swojej sytuacji w tabeli polepszyć i polegli w dzisiejszej rywalizacji. Ostatnie starcie miało mieć miejsce między Fulanito i NG Engineering, jednak bieniaminkowi nie udało się zebrać wystarczającej ilości osób, przez co niestety spotkanie się nie odbyło, i 3 "darmowe" oczka wpadają na konto "Szachownic".

OFC 2: W niższej klasie rozgrywkowej mogliśmy oglądać tylko jeden pojedynek. "W narożnikach" mieliśmy totalnie dwa inne zespoły. Z jednej strony bardzo doświadczony Astech, który jednak nie gra jak za lat swojej świetności. Naprzeciwko za to debiutanci, którzy są w zmiennej formie, i od miesiąca nie zapunktowali. Tak też było i wczoraj. "Niebiescy" wygrali te spotkanie 4:3, i ten wynik mogą zawdzięczać Krzysztofowi Olejnikowi, który miał udział przy każdej bramce, raz asystując, i samemu zdobywając hattricka.

Nasze fotogalerie znajdziecie tutaj: https://flickr.com/photos/141697455@N07/albums

Retransmisje oraz skróty spotkań tutaj: https://www.youtube.com/@WrocbalTV/videos

Więcej dowiecie się z retransmisji i relacji tekstowych Łukasza Czuchraja.

RELACJE MECZOWE: