Sklep

Podsumowanie 6 tyg. WLB - Jesień 2023

Szósta seria gier we Wrocbalowej Lidze Biznesu przyniosła dwanaście spotkań o punkty, w których zawodnicy strzelili łącznie 63 gole. Jedyną drużyną, która pauzowała był Brak Sponsora.

 

WLB 1:

To nie jest sezon Pioruna Zaodrze. W szóstej serii gier drużyna Marcina Stachowicza przegrała drugi mecz w sezonie i była to porażka znaczna, chociaż pierwsza remisowa połowa (1:1) tego nie zwiastowała. We znaki wdała się jednak gra w dość okrojonym składzie i bez nominalnego bramkarza i AKD Bruk to wykorzystał. Cztery gole strzelone i trzy autorstwa Serhii'ego Vakulina do którego trafił tytuł MVP spotkania. Po 40 mintuach rywalizacji to debiutant mógł zatem cieszyć się z triumfu, który przedłuża jego szanse na medale na koniec sezonu jesiennego.

Świetnie poradził sobie również inny zespół rodem z Ukrainy - Elitbud. Spadkowicz z Ekstraligi tylko w pierwszej połowie "męczył się" z Eko-Okna S.A (prowadził po niej 2:1). W drugiej odsłonie zagrał już koncertowo i wypunktował wyżej notowanego przeciwnika. Finalnie Andrey Rats i spółka zwyciężyli 8:2, a sam Pan kapitan uzyskał dwa hattricki - jednego w golach, a drugiego w asystach.

Nie zatrzymuje się Royal Transport i Spedycja, który ma na swoim koncie już pięć zwycięstw, a więc o jedno więcej niż w całym poprzednim sezonie. Na tym etapie sezonu "Rojaliści" mają już więcej punktów, a ten dorobek pomogło zwiększyć odniesienie zwycięstwa nad Torkiem. Wynik 6:1 mówi sam za siebie, a na lekkie usprawidliwienie beniaminka można napisać, że grał pierwszą połowę bez zmian, a cały mecz bez swojego najlepszego zawodnika - Łukasza Cygańczuka. Pod jego nieobecność show skradł po raz kolejny Mateusz Świerk, który strzelił trzy gole i zanotował asystę.

Fotel lidera pierwszej ligi utrzymują Szpilmacherzy, którzy nie dali się zaskoczyć Żarowi Tropików. W pierwszej połowie zdecydowanie lepiej grały "Szpilki", które prowadziły 2:0. W drugiej odsłonie nieco więcej z gry miały "Palmy". Co prawda strzeliły gola kontaktowego w 23 minucie, ale po chwili odpowiedział Piotr Mikołajec dla którego było to drugie trafienie w tym spotkaniu. Ostatecznie kapela Pawła Kalinowskiego nie przestaje grać i wygrywając 3:1 zachowuje pierwsze miejsce.

Wiceliderem jest BNY Mellon, który także swojego przeciwnika ograł, a tym przeciwnikiem była Olimpia Sępolno (pozostająca bez zwycięstwa w tym sezonie). Jak napisał w swojej relacji Marcin Wiktorowski był to "jeden z ostrzejszych meczów w tym tygodniu, zawodnicy od pierwszych minut walczyli o każdy metr boiska i o każdą piłkę po podaniach przeciwników.". Lepszą skuteczność zachowali jednak gracze Michała Dranki i to oni wygrali 5:2.

Na koniec tygodnia postrzelał sobie Bus Marco Polo, ale nic nie zapowiadało tak dużej demolki. Do przerwy "Autobusy" prowadziły z Great Works - 1:0, ale w ostatnich dziesięciu minutach wypunktowały "debiutanta". Sześć goli strzelonych i wygrana 7:0 pozwala drużynie Pawła Markowskiego wskoczyć na piąte miejsce w stawce. Zespół Arkadiusza Szewczuka na skutek kolejnej porażki nadal znajduje się w strefie spadkowej.

 

WYNIKI:

AKD Bruk - Piorun Zaodrze 5:1 (1:1)
Elitbud - Eko-Okna S.A 8:2 (2:1)
Tork - Royal Transport i Spedycja 1:6 (1:2)
Żar Tropików - Szpilmacherzy 1;3 (0:2)
BNY Mellon - Olimpia Sępolno 5:2 (1:0)
Bus Marco Polo - Great Works 7:0 (1:0)

Drużyna tygodnia:

Elitbud - Spadkowicz poszedł za ciosem i odniósł kolejne zwycięstwo. Było to zwycięstwo nad wyżej notowanym Eko-Okna S.A i była to victoria imponująca, bo tak przecież trzeba przedstawić rezultat 8:2.

 

Siódemka tygodnia:

Tomasz Galant (Bus Marco Polo); Krzysztof Kociniak (BNY Mellon), Grzegorz Kozioł (Bus Marco Polo), Mateusz Świerk (Royal Transport i Spedycja), Serhii Vakulin (AKD Bruk), Piotr Mikołajec (Szpilmacherzy), Andrey Rats (Elitbud)

 

WLB 2:

Druga liga to również sześć spotkań i w jednym z nich obserwowaliśmy kolejną, piątą porażkę w tym sezonie mPTech-u. Tym razem drużyna Krzysztofa Moroziuka przegrała z Dolnośląską Okręgową Izbą Inżynierów Budowlanych, ale nie możemy powiedzieć, że przeszła obok tego meczu obojętnie. Co prawda po pół godzinie gry "niebiescy" przegrywali 0:3, ale nie spuścili nisko głów i na pięć minut przed końcowym gwizdkiem strzelili gola kontaktowego. Na doprowadzenie do remisu zabrakło może już czasu albo po prostu szczęścia i umiejętności. DOIIB dowiózł trzy oczka do końca i do ligowego podium traci zaledwie trzy punkty.

Na zwycięskiej ścieżce pozostaje Old Blue Angels, które w poprzednim tygodniu zanotowało trzecią wygraną z rzędu i oddala się tym samym od "czerwonej strefy". W starciu z FC UPM nie wszystko się jednak "Aniołom" udawało. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gracze Krzysztofa Raczyńskiego i to sam kapitan skierował piłkę do siatki. Do przerwy faworytowi udało się doprowadzić do remisu, a to pozwoliło na włączenie wyższego biegu w drugich 20 minutach. W tych OBA strzeliło jeszcze trzy gole, a wyśmienity występ zanotował Mateusz Gądek, który ustrzelił hattricka i asystował przy bramce Krystiana Rodzaja na 1:1.

Zadyszkę wydaje się łapać Old Team, który w poprzedniej serii gier odnotował drugą z rzedu porażkę. Tym razem sposób na pokonanie drużyny Kamila Moczydłowskiego znalazł Wrocław Cosmos, a więc inny zespół walczący tej jesieni o awans. Na przestrzeni całego spotkania "Kosmici" prezentowali się lepiej, ale pierwszego i zarazem jedynego gola strzelili w 26 minucie. Uczynił to Serhii Orlov, który tym samym zapewnił swojej kapeli cenną victorię i smutek przeciwnikom.

Cosmos Wrocław wskoczył na pozycję lidera nie tylko dzięki zwycięstwie nad Old Teamem, ale przede wszystkim na skutek premierowej porażki InsERT Teamu. "Programiści" dość niespodziewanie ulegli Deichmannowi i o dziwo była to porażka w pełni zasłużona. "Zieloni" grali w tym meczu lepiej, a ogromny wpływ na dobrą grę swoich kolegów miał Kacper Korkosz, którego niezwykle ciężko było zatrzymać defensorom przeciwników. Skończyło się na 3:0 dla Deichmanna i jednym golu strzelonym przez Korkosza.

Gdy w piątek na Skwierzyńskiej Kreowanie Marek na starcie z trzecim w tabeli Stowarzyszeniem Odra-Niemen, czyli zespołem będącym w niesamowitym gazie (seria czterech kolejnych zwycięstw z rzędu), zjawiło się w sześcioosobowym składzie, wielu wieszczyło jego znaczącą porażkę. Nic bardziej mylnego. "Kreatorzy" pokazali serducho i grając jednego mniej stwarzali sobie nawet bardzo groźne sytuacje. Niestety dla nich - żadnej z nich nie wykorzystali, a że nie pozwolili wykorzystać okazji swoim przeciwnikom to skończyło się na 0:0.

Drużyny, która w poprzednim sezonie wywalczyła brązowe medale drugiej ligi kompletnie nie przypomina Motorpol Wrocław. "Handlarze" w piątek przegrali piąte spotkanie tej jesieni. Co prawda z KP Ogrodomanią już w drugiej minucie wyszli na prowadzenie, ale do przerwy dali sobie wbić trzy gole. Po zmianie stron team Roberta Jakiela dołożył jeszcze dwa trafienia i dał się ponownie zaskoczyć Rafałowi Zdunkowi. Kończy się to wszystko na victorii KPO - 5:2, która pozwala tej drużynie liczyć się w realnej walce o awans. Motorpol natomiast pozostaje w strefie spadkowej, a widoki na poprawę gry w najbliższych tygodniach nie są zbyt klarowne i optymistyczne.

 

WYNIKI:

mPTech - DOIIB 2:3 (0:1)
FC UPM - Old Blue Angels 1:5 (1:1)
Wrocław Cosmos - Old Team 1:0 (0:0)
Deichmann - InsERT Team 3:0 (1:0)
Stowarzyszenie Odra-Niemen - Kreowanie Marek 0:0 (0:0)
KP Ogrodomania - Motorpol Wrocław 5:2 (3:1)

 

Drużyna tygodnia:

Kreowanie Marek -  "Kreatorzy" w meczu z wyżej notowanym Stowarzyszeniem Odra-Niemen nie byli faworytem, zwłaszcza, że zjawili się przy Skwierzyńskiej w sześcioosobowym składzie. Mimo grania 40 minut bez jednego zawodnika zespół Szymona Tuzińskiego stworzył sobie kilka groźnych sytuacji i nie dopuścił rywala do zdobycia gola. Mecz skończył się bezbramkowym remisem. Warto wyróżnić Deichmanna, który jako pierwszy zespół w tym sezonie znalazł sposób na pokonanie niepokonanego InsERT-u.

 

Siódemka tygodnia:

Dominik Rozpędowski (Stowarzyszenie Odra-Niemen); Mateusz Gądek (Old Blue Angels), Marcin Karliński (KP Ogrodomania), Gracjan Szymański (DOIIB), Dominiq Osodo (Wrocław Cosmos), Kacper Korkosz (Deichmann), Filip Ciuba (Kreowanie Marek)