Sklep

Astek pokazał charakter

W poniedziałek ruszyliśmy z czwartym tygodniem zmagań w OFC. Graliśmy na dwóch obiektach, gdzie łącznie odbyło się sześć spotkań. Strzelono w nich 47 goli.

OFC 1: W pierwszej lidze bez większych niespodzianek, bowiem swoje mecze wygrali faworyci. Bus Marco Polo po dwóch porażkach z rzędu w końcu znalazł sposób na pokonanie swojego przeciwnika, którym była czerwona latarnia ligi - Astech. Dużo emocji przyniósł nam inny mecz pierwszoligowy rozegrany przy Kłokoczyckiej. Do przerwy Kreowanie Marek remisowało z Fulanito 0:0, ale w drugiej odsłonie skuteczniejsi byli gracze Pawła Rumina i to oni mogli cieszyć się z wygranej - 3:2. Najmniej wyrównana była potyczka pomiędzy Old Blue Angels a KS Widawa Wrocław. "Anioły" udowodniły w niej, że wysokie miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku i pewnie ograli piąty zespół ubiegłego sezonu - 6:1.

OFC 2: Na drugim szczeblu grania w kryzysie w dalszym ciągu pozostaje debiutant - Wypici Team. Tym razem zespół ten przegrał z Brakiem Sponsora, który do tego spotkania przystępował z zerowym dorobkiem punktowym. Wysoka porażka ErTeFał z FC Podwórko nie była dziełem przypadku. W kolejnym swoim meczu gracze Pawła Pawłowskiego znów zaprezentowali się słabo i musieli uznać wyższość innego faworyta - Elektrosatu Wrocław, który wygrał okazale - 9:3. Najwięcej emocji przyniósł ostatni poniedziałkowy mecz przy Paderewskiego. W nim B/S/H Wrocław podejmowało grający bez zmian Astek. W pewnym momencie team Wiesława Koprowskiego prowadził już 3:1 i wydawało się, że ich przeciwnik nie będzie w stanie nic zrobić. "Zieloni" pokazali jednak charakter i w jednej z ostatnich akcji meczu zapewnili sobie wygraną - 4:3.