Za nami trzeci tydzień grania w rozgrywkach OFC w sezonie Zima 2022/2023. Ze względu na piątkową Ceremonię Wręczenia Nagród za sezon jesienny graliśmy od poniedziałku do środy. W 11 meczach strzelono aż 150 goli, a kilka rezultatów było zaskakujących.
OFC 1
Po trzecim tygodniu zmagań w pierwszej lidze już tylko dwie drużyny pozostają niepokonane, mogąc pochwalić się kompletem punktów. Są to Baumit i Old Blue Angels. Pierwsi w środę rozbili osłabione kadrowo 3M. Ekipa Jacka Nosewicza (podobnie z resztą jak Baumit) pojawiła się przy Paderewskiego bez nominalnego bramkarza. Pech chciał, że jeszcze kilku ważnych zawodników nie znalazło się w kadrze meczowej. A że obrońca tytułu dysponował Jakubem Rejmerem i Piotrem Galusiem to nie mogło się to dobrze skończyć. Po pierwszej połowie Baumit prowadził 9:2 i wydawało się, że w drugiej odsłonie grający bez zmian, a potem nawet w pięciu beniaminek będzie musiał przyjąć na siebie naście ciosów. Finalnie jednak w pewnym momencie "czerwoni" spuścili z tonu i ostatecznie ich zwycięstwo brzmiało 15:4. Rejmer strzelił siedem goli i zanotował cztery asysty. Galuś do sieci trafił sześć razy i dorzucił do tego dwa trafionka. Dzięki okazałej wygranej Baumit wrócił na fotel lidera pierwszej ligi, a 3M nadal musi czekać na premierowy triumf tej zimy.
Jeśli chodzi o Old Blue Angels to ono z kolei wygrało w sposób nieznaczny, ale rywal był mocniejszy. Mowa o LagaNoMore, które do starcia z "Aniołami" również mogło pochwalić się kompletem oczek. Ten bezpośredni pojedynek wyrósł nam do rangi hitu i hitem też był. Padło w nim 15 goli, a 8:7 zwyciężyło OBA. Tym samym drużyna Piotra Andrzejewskiego już teraz zdobyła więcej punktów niż rok temu i nie tylko jest już w zasadzie pewna utrzymania, ale co wymierne dalej liczy się w grze o najwyższe cele.
Gorycz porażki przełknąć musieli gracze KS Widawa Wrocław. Ci mierzyli się z Kreowaniem Marek, które przed tym spotkaniem miało na swoim koncie zaledwie jedno oczko. Po pierwszych 20 minutach wydawało się, że ten dorobek się nie poprawi, bowiem Widawa prowadziła 2:1, a miała kilka wybitnych okazji na podwyższenie rezultatu. Tych jednak nie wykorzystała, a w drugiej odsłonie to wszystko się zemściło. "Kreatorzy" zagrali z polotem, odwórcili losy spotkania i po jego końcowym gwizdku mogli cieszyć się z premierowego triumfu w tym sezonie. Triumfu - 6:3.
Dużej rzeczy dokonało Fulanito, ale one akurat w meczu z Busem Marco Polo miało takie same szanse na wygraną. "Szachownice" w 30 minucie przegrywały z "Autobusami" 2:5 i wydawało się, że będą musiały godzić się z kolejną porażką. Specyfika grania pod balonem jest jednak taka, że trzy gole nie są tutaj bezpieczną przewagą i niedługo później ekipa Pawła Rumina wyszła na prowadzenie i już go do końca nie oddała. Zwycięstwo 8:7 na pewno cieszy, ale nie byłoby go gdyby nie kapitalna postawa Rafała Zdunka, który w dziesięć minut strzelił cztery gole i zanotował asystę przy trafieniu Adama Mosieja.
Kto przyjeżdża oglądać mecze Leroy Merlin Wrocław to wie, że padnie w nim masa bramek i to z obu stron. Tak było i tym razem. Drużyna Grzegorza Andysza pokonała po zaciętym boju pokonała 3V - 10:7 i wskoczyła na najniższy stopień podium. Jej bohaterem został Damian Kaczmarczyk, który pięciokrotnie pokonał Macieja Derę i dołożył asystę przy golu Mariusza Dusia. Jeśli chodzi o team Liviu Paduaru to pozostaje on jednym z dwóch, który do tej pory jeszcze ani razu nie zapunktował.
Tym ostatnim, który ostał się bez ani jednego oczka jest Astech, który w meczu na dnie tabeli musiał uznać wyższość Nokii. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby mecz zakończył się nieznaczną wygraną jednej z ekip. Tymczasem drużyna Michała Grobelnego zagrała najlepszy mecz od dawna, mogąc cieszyć się z wygranej - 11:5. Z drugiej jednak strony trzeba dodać, że fatalnie zaprezentował się blok defensywny "Astechowców", który niemalże połowę bramek przeciwnikom podarował. Nokia cieszy się zatem z przełamania, a Robert Puchała i spółka muszą na takowe jeszcze poczekać.
Wyniki:
Kreowanie Marek - KS Widawa Wrocław 6:3 (1:2)
3V - Leroy Merlin Wrocław 7:10 (3:5)
Nokia - Astech 11:5 (6:3)
Bus Marco Polo - Fulanito 7:8 (3:2)
Old Blue Angels - LagaNoMore 8:7 (4:3)
Baumit - 3M 15:4 (9:2)
Sytuacja w tabeli:
Doszło do zmiany lidera w pierwszej lidze. Po wysokiej wygranej nad 3M na to miejsce wskoczył Baumit, który wraz z drugim Old Blue Angels pozostają jedynymi drużynami z kompletem 9 punktów. Na najniższym stopniu podium znajduje się Leroy Merlin Wrocław, a tuż pod nim KS Widawa Wrocław, Fulanito i LagaNoMore, które zgromadziły po sześć oczek. Siódmą pozycję z czterema skalpami okupuje Kreowanie Marek, a po trzy punkty posiadają Nokia i Bus Marco Polo. Ci ostatni, a także 3M, 3V i Astech znajdują się w strefie spadkowej. Dwie ostatnie kapele do tej pory nie ugrały choćby jednego punktu. Jeśli chodzi o statystyki drużynowe to najwięcej bramek do tej pory strzelił Baumit - 27, a najmniej Astech - 11. Najlepiej broni OBA - tylko 10 goli straconych, a najgorzej 3M - aż 30 goli na minusie.
Klasyfikacja strzelców:
Po świetnych liczbach wyśrubowanych przez Baumit w starciu z 3M pozmieniało się nieco w klasyfikacjach indywidualnych. Nowym liderem strzelców jest Jakub Rejmer z Baumitu, który ma na koncie 10 goli. Jedno trafienie mniej posiada jego drużynowy kolega - Piotr Galuś. Po osiem bramek uzbierali Damian Kaczmarczyk i Mariusz Duś z Leroy Merlin Wrocław. Siedmiokrotnie na listę strzelców wpisywali się Rafał Zdunek z Fulanito i Piotr Rybak z Asteku, a sześciokrotnie uczynili to Michał Trojan z Old Blue Angels i Łukasz Sornat z Busa Marco Polo.
Klasyfikacja asystentów:
W klasyfikacji asystentów na czele również znajduje się Jakub Rejmer z Baumitu, który zanotował do tej pory 6 asyst. Jedno kluczowe podanie mniej ma inny z jego drużynowych kolegów - Daniel Tarasiewicz. Czterokrotnie przy bramkach asystowali z kolei Michał Mierzwicki (3M), Przemysław Bieluch (Kreowanie Marek) i Jakub Berkowicz (Leroy Merlin Wrocław).
Punktacja kanadyjska:
W punktacji kanadyjskiej na pierwszym miejscu Rejmer z 16 punktami. 12 oczek uzbierał drugi Galuś, a 11 trzeci Kaczmarczyk. Dziesięciokrotnie punktował Tarasiewicz, a dziewięciokrotnie Duś i Berkowicz. Osiem skalpów zgromadził Zdunek.
Drużyna tygodnia:
Kreowanie Marek - "Kreatorzy" nie byli faworytami starcia z KS Widawa Wrocław. Do przerwy przegrywali z wyżej notowanym przeciwnikiem 1:2, ale w drugiej odsłonie zagrali kapitalnie, odwrócili losy spotkania i finalnie mogli cieszyć się z wygranej 6:3. Była to też ich pierwsza victoria w tym sezonie.
Szóstka tygodnia:
Łukasz Waksmański (Nokia); Krystian Rodzaj (Old Blue Angels), Damian Kaczmarczyk (Leroy Merlin Wrocław), Dawid Mozol (Kreowanie Marek), Jakub Rejmer (Baumit), Rafał Zdunek (Fulanito)
OFC 2
Druga liga przyniosła pięć spotkań o punkty, a ani razu w akcji nie zobaczyliśmy Braku Sponsora. Fotel lidera w tejże klasie rozgrywkowej utrzymał Medserv United, który pokonał Wypici Team - 5:3. Nie był to jednak spacerek dla graczy Dereka Kelly'ego. Debiutant postawił trudne warunki, lecz to nie pozwoliło mu choćby zapunktować.
Podobnie wyglądał mecz pomiędzy wiceliderem - Elektrosatem Wroclaw a B/S/H Wrocław, które traciło do swojego przeciwnika zaledwie dwa oczka. Było dużo walki, było trochę sytuacji z obu stron. Do przerwy remis - 2:2, a po zmianie połówek lepiej spisywali się już gracze Piotra Grzywaczewskiego, którzy zwyciężyli 6:4. Ogromny wkład w zwycięstwo swojego zespołu miał Adrian Bartkiewicz, który cztery razy wpisywał się na listę strzelców. Dzięki trzem oczkom dawne Empty Dampers pozostają jedyną drużyną w drugiej lidze z kompletem punktów.
Dwa pierwsze mecze drugoligowe były wyrównane, a kolejne trzy należały już do tych jednostronnych. We wtorek na Kłokoczycach siłę ofensywną NG Engineering poczuł na własnej skórze Astek. Mecz był w zasadzie ustawiony już po pierwszej połowie, po której drużyna Tomasza Hanki prowadziła już 5:0. W drugich 20 minutach dołożyła jeszcze pięć trafien, straciła dwa i ostatecznie wygrała 10:2. Bohaterem NGE został Grzegorz Węglarski, który strzelił cztery gole i zanotował hattricka w asystach.
10:2 swojego przeciwnika, czyli DKM Football Team pokonał Majorel. Tutaj również sprawa wydawała się jasna po pierwszej połówce, a zasadniczą różnicą był fakt, że nie ujrzeliśmy tutaj teatru jednego, a dwóch aktorów. Za rozmontowanie defensywy debiutanta odpowiedzialni byli Emmanuel Olivera i Carlos Fernando Vasquez Gabela. Pierwszy ustrzelił hattricka, drugi zanotował trzy gole i asystę. "Niebiescy" tym samym nadal liczą się w grze o medale, a kamraci Igora Wiktorowskiego ciągle szorują po dnie drugoligowej tabeli.
ErTeFał vs FC Podwórko. Mecz drużyny bardzo doświadczonej z tą, która w seniorskim futbolu stawia swoje pierwsze kroki. Rutyna i wywarzenie kontra przebojowość i nieprzewidywalność. Górą okazało się tutaj to drugie i mieliśmy do czynienia z imponującą wygraną FC Podwórko. Wynik 12:3 to istny pogrom, ale też nie możemy napisać, że gracze Pawła Pawłowskiego nie mieli swoich szans. Wręcz przeciwnie, mieli i to sporo, ale na ich nieszczęście kapitalnie między słupkami własnej bramki spisywał się Damian Kiściński. No i wiadomo - w ofensywie szalał Mateusz Jasiczek, który sześciokrotnie pokonywał Błażeja Stopkę i dołożył do tego jeszcze asystę przy trafieniu Dawida Krukowskiego. Ten rezultat oznacza, że ErTeFał nie ma już kompletu oczek, a debiutant z siedmioma na koncie liczy się w walce o medale na koniec sezonu Zima 2022/2023.
Wyniki:
B/S/H Wrocław - Elektrosat Wrocław 4:6 (2:2)
Wypici Team - Medserv United 3:5 (2:3)
NG Engineering - Astek 10:2 (5:0)
Majorel - DKM Football Team 10:2 (5:1)
ErTeFał - FC Podwórko 3:12 (2:5)
Sytuacja w tabeli:
Fotel lidera drugiej ligi utrzymuje Medserv United, który w 4 meczach uzbierał 10 punktów. Jedno oczko mniej ma Elektrosat Wrocław, ale ten również jedno spotkanie mniej rozegrał. Na trzeciej lokacie ex-aquo z siedmioma punktami w 4 grach NG Engineering i FC Podwórko. Po sześć punktów posiadają ErTeFał i Majorel, ale Ci mają na koncie po trzy spotkania. Cztery punkty posiada B/S/H Wrocław, a po trzy Wypici Team i Astek. Bez żadnego oczka w dorobku pozostają Brak Sponsora i DKM Football Team. Zespół Marka Chmiela rozegrał jednak najmniej spotkań w drugoligowej stawce, bo zaledwie dwa. Brak też najmniej goli do tej pory strzelił - 6. Na przeciwległym biegunie mamy Medserv z 30 trafieniami. Najlepiej broni Elektrosat - 11 goli na minusie, a najgorzej DKM - aż 37 bramek straconych.
Klasyfikacja strzelców:
Zaskakiwać wrocbalowej społeczności nie przestaje Mateusz Jasiczek z FC Podwórko, który ma na koncie 15 trafień. Pięć goli mniej ustrzelił Grzegorz Węglarski z NG Engineering. Carlos Fernando Vasquez Gabela (Majorel) bramkarzy rywali pokonywał ośmiokrotnie. Siedem razy uczynili to Mateusz Surdel (Wypici Team) i Tomasz Dribczak (Medserv United). Sześć bramek zgromadził Tomasz Lamek z FC Podwórko.
Klasyfikacja asystentów:
Pięć asyst pozwala liderować w klasyfikacji asystentów drugiej ligi, a taki dorobek posiada aż czterech graczy. Są to Krzysztof Mazurczak i Konrad Stencel z Elektrosatu Wrocław, Marcin Borkowski z DKM Football Team i Grzegorz Węglarski z NGE. Cztery asysty zgromadzili z kolei Jakub Borowczyk i Bartosz Wiśniowski z Wypitych, Bartłomiej Jargieło z Medservu, a także Grzegorz Bieniek z B/S/H Wrocław.
Punktacja kanadyjska:
W "kanadyjce" na pierwszym miejscu jest Jasiczek z 18 punktami. Trzy oczka mniej posiada Węglarski. 10 punktów ma Borkowski, po 9 - Gabela, Jargieło, Dribczak, Lamek i Stencel, a osiem razy zapunktował Surdel.
Drużyna tygodnia:
FC Podwórko - Ekipa Tomasza Lamka mogła mieć problemy z wyżej notowanym i bardziej doświadczonym ErTeFał, ale jak się okazało to przeciwnicy mieli problem z debiutantem. Ten zagrał olśniewająco. Dobrze w obronie i zabójczo skutecznie w ofensywie. W efekcie wygrał 12:3 i w dalszym ciągu liczy się w grze o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
Szóstka tygodnia:
Damian Kiściński (FC Podwórko); Adrian Bartkiewicz (Elektrosat Wrocław), Szymon Kaliciak (Medserv United), Emmanuel Olivera (Majorel), Grzegorz Węglarski (NG Engineering), Mateusz Jasiczek (FC Podwórko)
Autor: Michał Pondel
e-mail: m.pondel@wrocbal.pl