Sklep

Podsumowanie 2 tyg. WLB - Jesień 2022

W drugiej serii gier, we Wrocbalowej Lidze Biznesu odbyło się trzynaście spotkań punkty, lecz ten dorobek winien być znacznie bardziej okazały, ale przecież czwartkowe mecze zostały przełożone. W 13 potyczkach, które się odbyły padły 72 bramki.

WLB 1:

W pierwszej lidze WLB sześć spotkań doszło do skutku. W poniedziałek do gry weszły Brzmienie Miasta i Kreowanie Marek. Starcie te przyniosło sporo emocji i chociaż stroną przeważającą była tutaj ekipa Marka Szpyry to jednak nie potrafiła swojej przewagi udokumentować, bowiem kapitalnie między słupkami własnej bramki spisywał się Kacper Gębala. Gębala dobrze bronił, Adrian Szczepaniuk dwa razy pokonał Krystiana Wojtkowiaka i "Kreatorzy" cieszyli się z triumfu - 2:0. Dwa dni później Brzmienie Miasta się zrehabilitowało i w polu pokonanych pozostawiło Angeli Verdi. Do przerwy mieliśmy tutaj remis - 1:1, a zwycięstwo -  2:1 "bordowym" zapewnił w 35 minucie - Adrian Kondratowicz. W dalszym więc ciągu "Zielone Anioły" pozostają bez wygranej w sezonie Jesień 2022.

Najwięcej pierwszoligowego grania było we wtorek mieliśmy we wtorek kiedy to odbyły się cztery spotkania. W pierwszym z nich, w starciu beniaminków Eko-Okna S.A ograły Busa Marco Polo - 4:1, a katem dla defensywy dowodzonej przez Marka Kota okazał się nie kto inny, a Jakub Samborski, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Sensorino na starcie z Ołerem Meble Ogrodowe zjawiło się w siedmioosobowym składzie i bez nominalnego bramkarza. To przez graczy Marcina Lechiniaka zostało wykorzystane i mogli oni po końcowym gwizdku sędziego świętować wygraną - 5:2. Swój zespół do wygranej poprowadził nie jeden zawodnik, a dwóch. Byli nimi Łukasz Zakrzewski i Michał Łuczak. Pierwszy zanotował dwie asysty, a drugi bramkarza rywali pokonał cztery razy.

Dużej rzeczy dokonała GOJA Wrocław. Ta co prawda była faworytem w starciu przeciwko Szpilmacherom, ale mecz z doświadczonym przeciwnikiem zaczęła w sześciu. Mimo tego grała dobrze i do 14 minuty prowadziła już 2:0. Potem uzupełniła skład o spóźnionego Łukasza Szestaka i do końca mieliśmy mecz 7 na 7. Wydawało się, że "Szpilki" wykorzystają fakt dużego zmęczenia u przeciwników, ale tak się nie stało. Team Patryka Obary dołożył jeszcze dwa trafienia, dwie bramki stracił i skończyło się na jego wygranej - 4:2, która pozwoliła utrzymać fotel lidera pierwszej ligi.

Piorun Zaodrze po remisie na inaugurację w kolejnym starciu zgarnął już pełną pulę. "Pioruny" w pełni zasłużenie ograły Old Blue Angels - 4:1 i dały jasny sygnał, że zamierzają tej jesieni walczyć o najwyższe cele. Tego nie możemy napisać o "Aniołach", które pozostają bez punktów w tej edycji.

 

Wyniki:

Brzmienie Miasta - Kreowanie Marek 0:2 (0:2)
Eko-Okna S.A - Bus Marco Polo 4:1 (2:1)
Ołer Meble Ogrodowe - Sensorino 5:2 (2:1)
GOJA Wrocław - Szpilmacherzy 4:2 (3:0)
Piorun Zaodrze - Old Blue Angels 4:1 (1:0)
Angeli Verdi - Brzmienie Miasta 1:2 (1:1)

Drużyna tygodnia:

GOJA Wrocław - Wygrana GOJI nad Szpilmacherami nie wydaje się niczym dziwnym, lecz zważywszy na okoliczności w jakich została dokonana, trzeba się nad tym meczem pochylić i wyróżnić ekipę Patryka Obary. Ta do 14 minut grała w sześciu i mimo tego prowadziła ze "Szpilkami" - 2:0. Gdy już uzupełniła co prawda straciła dwa gole, ale też dwa strzeliła i mogła cieszyć się z triumfu - 4:2.

Siódemka tygodnia:

Kacper Gębala (Kreowanie Marek); Adrian Kondratowicz (Brzmienie Miasta), Łukasz Zakrzewski (Ołer Meble Ogrodowe), Michał Kąciak (Piorun Zaodrze), Maciej Olejnik (GOJA Wrocław), Jakub Samborski (Eko-Okna S.A), Michał Łuczak (Ołer Meble Ogrodowe)

 

WLB 2:

Druga liga przyniosła siedem spotkań, a kilka drużyn zagrało dwukrotnie. Pierwszą z nich był Sennder Polska. Zespół ten zaczął od starcia z Brakiem Sponsora. Rywal zjawił się przy Skwierzyńskiej bez zmian i bez kilku ważnych graczy, a mimo tego łatwo się nie poddał. Dwukrotnie "Oranje" wychodziło na prowadzenie, ale go nie dotrzymało. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 40 minucie, a gola na wagę remisu strzelił Damian Kaczmarczyk. Team Michała Wojciechowskiego zanotował więc wpadkę i miał okazję zrehabilitować się dwa dni później. Niestety tak się nie stało. Z Royal Transport i Spedycja wyglądało to jeszcze gorzej. Debiutant zwyciężył aż 6:1 i pokazał, że trzeba na niego tej jesieni uważać.

W pierwszym meczu ekipa Bartosza Pawlaka musiała jednak zapłacić frycowe. Grała z Torkiem i przegrała z nim - 2:5. Już po pierwszej połowie bardziej doświadczony zespół wypracował sobie zaliczkę prowadząc - 3:0. W drugiej już nie forsował tempa i mieliśmy remis - 2:2. Swój zespół do triumfu poprowadził Łukasz Cygańczuk, który dwie bramki strzelił i przy dwóch kolejnych asystował.

Zmienne szczęście miał również InsERT Team, który zaczął od porażki, a później zanotował zwycięstwo. Porażka przypadła na starcie z TelForceOne. Tutaj emocje mieliśmy tylko w pierwszej połowie, po której drużyna Jarosława Kurconia prowadziła różnicą jednego gola. W drugiej odsłonie Filip Rusiak i spółka dołożyli jeszcze sześć trafień, pozwalając rywalom tylko na jedno. W środę "Programiści" wyciągnęli wnioski i pewnie pokonali Żar Tropików - 4:1. Mimo takiego rezultatu jedni i drudzy w dalszym ciągu liczą się w grze o najwyższe cele.

FC UPM po dotkliwej porażce na inaugurację zdecydowanie się poprawił. Nie tylko pojawił się przy Skwierzyńskiej w lepszym składzie, ze zmianami i nominalnym bramkarzem, ale przede wszystkim zagrał bardzo dobre zawody. Stowarzyszenie Odra-Niemen nie miało zbyt wiele do powiedzenia, a "Gryfiny" po 40 minutach zaciętej rywalizacji mogły cieszyć się z victorii - 4:1. Była to też pierwsza wygrana drużyny Krzysztofa Raczyńskiego od 13 kolejek.

W piątek zakończono granie w ramach WLB, a na przeciw siebie stanęli spadkowicze z pierwszej ligi, czyli Old Team i Elektrosat Wrocław. Mecz ten był emocjonujący, było w nim trochę złej energii, ale przede wszystkim można było na co popatrzeć. Mimo przewagi dawnego Empty Dampers na dwubramkowe prowadzenie wyszedł zespół Kamila Moczydłowskiego. Później mógł jeszcze "zabić" mecz, lecz tego nie uczynił i Piotr Grzywaczewski wraz z kolegami zaczęli odrabiać straty. Najpierw sam kapitan "czerwonych" strzelił gola kontaktowego, a minutę przed końcowym gwizdkiem Patryk Zasłonka, kapitalnym uderzeniem z dystansu doprowadził do wyrównania. Skończyło się więc na remisie - 2:2, czyli historia potoczyła się podobnie jak wiosną. Wtedy też mieliśmy remis i też to Elektrosat ratował go w 40 minucie.

 

Wyniki:

Sennder Polska - Brak Sponsora 2:2 (1:0)
Royal Transport i Spedycja - Tork 2:5 (0:3)
InsERT Team - TelForceOne 3:9 (2:3)
Stowarzyszenie Odra-Niemen - FC UPM 1:4 (0:3)
Żar Tropików - InsERT Team 1:4 (0:1)
Sennder Polska - Royal Transport i Spedycja 1:6 (1:4)
Old Team - Elektrosat Wrocław 2:2 (1:0)

Drużyna tygodnia:

FC UPM - Drużyna Krzysztofa Raczyńskiego zagrała najlepszy mecz od lat i w pełni zasłużenie pokonała Stowarzyszenie Odra-Niemen. Wygrana 4:1 pozwoliła tej drużynie wydostać się ze strefy spadkowej.

Siódemka tygodnia:

Tomasz Pacak (FC UPM); Łukasz Such (InsERT Team), Mateusz Świerk (Royal Transport i Spedycja), Jakub Dytkowski (TelForceOne), Łukasz Cygańczuk (Tork), Patryk Zasłonka (Elektrosat Wrocław), Adam Łapeta (Żar Tropików)