Sklep

Mieszanka Wielkiej z Tifoskami, czyli Oponix

Ani Wielkiej Niewiadomej, ani Przyjaciół Tifosek nie zobaczymy jesienią w lidze Wrocbal. Zobaczymy jednak wielu zawodników tej drużyny, bowiem zasilili oni szeregi debiutującego na otwartych boiskach Oponixu.

Wielka Niewiadoma i Przyjaciele Tifosek to drużyny uznane w naszych rozgrywkach. Niestety nie zobaczymy ich w zbliżającym się sezonie ligi Wrocbal. Zobaczymy jednak wielu graczy tej drużyny, którzy będą reprezentować barwy Oponixu. Oponix w naszych rozgrywkach do tej pory grał w lidze futsalowej i to grał bardzo dobrze jak sprawdzi się teraz na otwartych boiskach.


Foto: Adam Smarzyński (z lewej), Łukasz Łazorczyk (z prawej)

W Oponixie mamy zawodników, którzy już długo reprezentują jego barwy. Mowa tutaj o Zbigniewie Piechniku, Marku Koniecznym, Przemysławie Stefańczyku, Jakubie Lewalskim czy Michale Wróblewskim. Później w tym zestawieniu pojawili się (zapewne na skutek namowy Zbyszka Piechnika) jego koledzy z Wielkiej Niewiadomej - Łukasz Łazorczyk, Leszek Racut i Dawid Kloczkowski, którzy grali w czerwonej koszulce zimą tego roku. Teraz do ekipy przybyli kolejni byli kamraci Andrzeja Jaskowskiego, tacy jak: Kamil Biegański, Maciej Sierakowski, Damian Madej, Adam Smarzyński i Grzegorz Korecki.


Foto: Kamil Lis w walce o piłkę z Łukaszem Traczem (AWL)

Piechnik "załatwił" zaciąg z WN-u, a Przemek Stefańczyk postarał się o graczy Przyjaciół Tifosek. No i myk - mamy w składzie Mateusza Lubańskiego, Kamila Lisa i Wojciecha Hawrylaka. Możemy śmiało powiedzieć, że byli to jedni z lepszych graczy Tifosek w ostatnich miesiącach istnienia tej drużyny.


Foto: Wojciech Hawrylak to gracz, którego wszędzie na boisku jest pełno

Mieszanka zawodników ogranych w naszych rozgrywkach i prezentujących wysoki poziom gry. Jak to będzie wyglądało w Ekstralidze? Czy z miejsca Oponix stanie się rywalem walczącym o najwyższe cele? Czy jednak etap zgrywania się trochę będzie trwała i jesienią nie zobaczymy tej drużyny w pełnej gracji? O tym przekonamy się już niebawem.


Foto: Leszek Racut był w lidze futsalowej ważnym punktem Oponixu. Czy na otwartych boiskach będzie tak samo?