FC Ukraine traci szansę na tytuł?

Dzisiaj w hali przy ulicy Przesmyckiego rozegraliśmy pierwsze spotkania w ramach piątego tygodnia ligi futsalowej. MPK Wrocław rozbiło 3M. Klueh oddało walkowera Politechnice. Oponix wymęczył wygraną z FC International. SEEV Telekomunikacja w hicie rozbiło FC Ukraine, a Elektro-Bud wygrał pierwszy mecz tej zimy.

SUPERLIGA: Sobota przy Przesmyckiego przyniosła cztery spotkania o punkty, a to dlatego, że byliśmy świadkami drugiego w tym sezonie walkowera. Takowego oddało Klueh, które nie zebrało składu na spotkanie z Politechniką. W inauguracyjnym meczu dnia 3M mierzyło się z MPK Wrocław i nie był to mecz wyrównany. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjnego doskrzętnie wykorzystało fakt, że rywal grał bez nominalnego bramkarza i zwyciężyło wynikiem dwucyfrowym. Znów bez "bramkarza z prawdziwego zdarzenia" grać musiał FC International UWr. Mimo tego zaprezentował się bardzo dobrze i postawił trudne warunki liderowi tabeli - Oponixowi. Ten co prawda grał bez swoich dwóch najlepszych strzelców - Leszka Racuta i Łukasza Łazorczyka, ale po raz kolejny pokazał, że jest mocny i że zamierza tej zimy wywalczyć tytuł mistrzowski.

Hitem dnia sobotniego został okrzyknięty mecz pomiędzy SEEV Telekomunikacją a FC Ukraine. Trudno się dziwić, gdy pierwsi są wiceliderem tabeli z kompletem punktów, a drudzy są niepokonani i zajmują czwarte miejsce. Niestety hit okazał się kitem i był niezwykle jednostronny. Drużyna Piotra Turskiego rozgromiła debiutanta - 10:2 i nadal może pochwalić się kompletem punktów. Dla graczy Vitaliija Sakhno była to premierowa porażka tej zimy i prawdopodobnie będzie ona kosztowała ten zespół złote medale na koniec zmagań. Na koniec zmagan, ale sobotnich na parkiecie zameldowali się przedstawicele Sennder Polska i Elektro-Budu. Pierwsi dysponowali najlepszym składem w tym sezonie, drudzy podobnie. Tutaj emocji było bardzo wiele. Do 35 minuty mieliśmy rezultat 4:3, ale w końcówce to team Rafała Przybysławskiego był bardziej efektywny i to on zwyciężył - 8:4. Mógł tym samym świętować premierową wygraną w tym sezonie. "Oranje" zaprzepaścili szanse i patrząc na terminarz, raczej zakończą zmagania na ostatnim miejscu w stawce.

RELACJE MECZOWE: