Sklep

Podsumowanie 3 tyg. WLS - Wiosna 2021

Majówka sprawiła, że trzeci tydzień zmagań w lidze WLS był mniej obfity w spotkania, jednak nie oznaczało to mniejszej ilości emocji. Było kilka niespodzianek, przełamań, a także pogromów. Zaplanowanych starć było zaledwie 12, z czego niestety jedno nie doszło skutku. W pozostałych meczach padły 73 bramki, co daje średnią ponad 6.5 bramki na mecz. 

Superliga:

Zmagania w Superlidze rozpoczęliśmy starciem, które zapowiadało się bardzo jednostronnie albowiem rozpędzeni Prezesi podejmowali pozostające bez punktów 3M. Długo otrzymywał się remis w tym spotkaniu, jednakże w końcówce to gracze Grzegorza Paukszta pokazali klasę i zdołali zdobyć dwie bramki. Podopieczni Jacka Nosewicza tanio skóry nie sprzedali, ale ich dorobek punktowy wciąż pozostaje bez zmian. Mistrzowie Drugiej Połowy zostają nowym liderem Superligi.

W starciu beniaminków mierzyły się Astech i Wybrzeże Klatki Schodowej. Jesienią wyżej w tabeli byli gracze Roberta Puchały, lecz z WKS-em doznali porażki. Tym razem od początku bardziej zmotywowani byli Astechowcy i już od pierwszych minut zaatakowali. Do przerwy Niebieskich stać było tylko na jedną bramkę, zaś w drugiej odsłonie zagrali koncertowo i wypunktowali swojego oponenta.
Tego samego dnia na boisko wybiegli gracze Nokii i Termo Teamu. Grająca "gołą" siódemką Nokia, dodatkowo pozbawiona wsparcia Pawła Gniewka i Oskara Mizielińskiego wydawała się łakomym kąskiem dla będących w gazie Ryzykantów. Do przerwy utrzymywał się jednak remis, jednakże wraz z biegiem czasu przewaga graczy Liviu Paduaru zaczęła rosnąć, brak zmian dał się we znaki podopiecznym Michała Grobelnego, a efektem takowego był fakt, że gracze ofensywni Termo Teamu mieli coraz większą swobodę w rozgrywaniu akcji. Katem Nokii został Michał Ociesa - autor 5 bramek i 3 asyst.

Do niespodzianki doszło w starciu Blitz Wrocław z Rycerzami Ni. Obie ekipy miały taką samą ilość punktów przed meczem, jednakże to Błyskawice były faworytami wrocbalowych bukmacherów. Szybki początek zapowiadał, że będzie to łatwa przeprawa dla graczy Jakuba Różanowskiego, jednakże tego wieczoru zwyczajnie brakowało im skuteczności, ale też w świetnej formie był golkiper Ni. Jacek Gołaczyński i spółka okazali się konsekwetni w strzelaniu bramek. Jedną zdobyli tuż przed końcem pierwszej połowy, a drugą - zwycięską w ostatniej akcji meczu. Ostateczny rezultat to 2:1 dla Ni.

Na piątek były zaplanowane dwa spotkania, jednakże w pierwszym Klueh przegrało z problemami kadrowymi i oddało darmowe punkty Voltice Service Kuźniki.
Drugie starcie jednak doszło do skutku. W ramach niego mierzyli się sąsiedzi z tabeli - Przyjaciele Tifosek i Fulanito. Gracze Krzysztofa Natalii pokazali, że przyjaźń sąsiedzka nie występuje w ich słowniku i nie okazali się zbyt gościnni dla Szachownic. Rezultat 8:1 pokazał, że Tifoski będą liczyć się w walce o najwyższe cele. Kapela Pawła Rumina musi oglądać się za siebie.

Wyniki:
Prezesi - 3M 5:3 (2:2)
Astech - Wybrzeże Klatki Schodowej 4:1 (1:0)
Termo Team - Nokia 8:1 (1:1)
Blitz Wrocław - Rycerze Ni 1:2 (1:1)
Voltica Service Kuźniki - Klueh 3:0 - walkower
Przyjaciele Tifosek - Fulanito 8:1 (3:1)

Sytuacja w tabeli:

Zmiana na pozycji lidera - Prezesi dogonili AWL w liczbie meczów i liczbie punktów - obie ekipy mają ich po 12. Podium zamyka Termo Team, a za nim czają się już Przyjaciele Tifosek. Tabela powoli się klaruje, widać wyraźny podział na drużyny walczące o najwyższe cele, a uwikłane w walce o pozostanie w elicie. Aż trzy ekipy na koncie mają trzy punkty, są to: Wybrzeże Klatki Schodowej, Fulanito i Rycerze Ni. Astech zdobył punktów cztery, co przełożyło się na ósmą pozycję w stawce. Tuż nad strefą spadkową z jednym punktem mniej Blitz Wrocław. Voltica Services Kuźniki i Nokia także zdobyły po trzy oczka, lecz wciąż pozostają w czerwonej strefie. Bez punktów 3M, zaś stawkę z jednym minusowym oczkiem zamyka Klueh.

Statystyki:

Mateusz Fedyna zrównał się z Łukaszem Traczem - obaj panowie zdobyli po 14 bramek. Z dużą stratą do czołówki, ale tuż za podium uplasowali się Maciej Padiasek i Adam Kubasiewicz z sześcioma golami w kolekcji. 5 bramek strzelone w starciu z Nokią w wykonaniu Michała Ociesy sprawiło, że zrównał się on liczbą bramek z takimi graczami jak: Miłosz Lobka, Bartosz Wiktorowicz i Łukasz Bojarski.

W asystach rządzi Łukasz Bojarski - autor 7 kluczowych podań. O 3 mniej w swoim dorobku mają w lwiej części gracze Prezesów: Fedyna, Skowroński, Musiatowicz i Kubasiewicz, Razem z nimi cztery asysty w bieżącej kampanii zanotował Michał Ociesa. 

Tutaj ponownie najciekawiej zapowiada się pojedynek Mateusza Fedyny z Łukaszem Traczem. Mateusz punktów ma 18, Łukasz o jeden mniej. Łukasz Bojarski zgromadził 11 skalpów, Adam Kubasiewicz - 10, zaś Michał Ociesa - 9.

Drużyna tygodnia:

Rycerze Ni - gracze Jacka Gołaczyńskiego nie byli faworytem w starciu z Blitz Wrocław, pokazali oni jednak że nie można ich lekceważyć i pokusili się o niespodziankę. Jej okoliczności dodatkowo zbudują pewność tej ekipy. Koniec końców Ni okazali się lepsi od swojego oponenta po złotej bramce Mateusza Gołąbka z ostatniej akcji meczu.

Siódemka tygodnia:

Paweł Białecki (Rycerze Ni); Filip Piasecki(Astech), Łukasz Skowroński(Prezesi), Michał Ociesa(Termo Team), Dawid Fabisz(Astech), Mateusz Gołąbek(Rycerze Ni), Kamil Lis(Przyjaciele Tifosek)

 

1 LIGA:

W lidze pierwszej także czekało nas sześć starć. Na początek lider MPK Wrocław mierzył się z outsiderem - FC Przyjął Stracił. Gdy na sześć mnut przed końcem dwoma bramkami prowadziły Okoniki wydawało się, że będziemy świadkami sensacji. Wtedy do akcji wkroczył duet Sornat - Garyga. Paweł strzelił bramkę kontaktową, Łukasz najpierw wyrównał, a dwie minuty przed końcem spotkania zdobył zwycięską bramkę. FCPS tanio skóry nie sprzedał, lecz wciąż pozostaję w dole tabeli, MPK umacnia się na pozycji lidera.
Tego samego dnia byliśmy świadkami kolejnego wyrównanego spotkania, które zaserwowały nam Leroy Merlin Wrocław i Core Services. Dwa razy na prowadzenie wychodził Liroj, raz zrobił to CS, jednakże żadnej z ekip nie udawało się ich utrzymać. Podział punktów zapewnił niemal z końcowym gwizdkiem Bogdan Kyrychenko. 

W starciu Medservu United z ZKS-em Kuźniki oczywistym faworytem byli gracze Jakuba Gembiaka. Długo jednak nie potrafili się wstrzelić i powoli wracały stare demony z poprzedniego, a nawet z pierwszych kolejek tego sezonu, kiedy to nieskuteczność Fioletowych kosztowała ich stratę punktów. Nic bardziej mylnego, szybko strzelona bramka na początku drugiej odsłony sprawiła, że Fanatycy ZKS-u odetchnęli z ulgą. Miejscowi dorzucili jeszce 3 bramki, tracąc przy tym dwie, jednakże ani przez chwilę ich zwycięstwo nie było zagrożone. 

W czwartek czekały nas dwa spotkania. Pozostające z zaledwie jednym oczkiem w stawce Rożowe Pantery podejmowały FC Velicante Wrocław, które dotychczas nie przegrało, ale także nie wygrało. 3 remisy=3 punkty, a więc gracze Wojciecha Wieczorka musieli szukać punktów w starciu z outsiderem. Takowa sztuka im się udała, w czym nieokreślona okazała się forma strzelecka lidera Velici, który skompletował hat-tricka.
Później na boisko wyszli gracze rozpędzonej Mocamboli. Ich przeciwnikiem - JaCierpieDole FC, które przed tygodniem zdobyło pierwszy punkt. Faworytem wydawali się gracze Pawła Potarzyckiego, jednakże to JCD od początku było drużyną bardziej konkretną. Do przerwy dwa razy na listę strzelców wpisał się Dzietczyk i na przerwę schodzilśmy z dość zaskakującym rezultatem. W drugiej odsłonie Zółto-Miętowi starali się wrócić do gry, jednakże obrona teamu Łukasza Czuchraja umiejętnie rozbijała ataki oponentów. Napór nie przyniósł bramki kontaktowej, lecz gwóźdż do trumny wbity przez Arkadiusza Barskiego. JCD wygrywa pierwszy raz tej wiosny, Mocambola zaś po raz pierwszy schodzi z boiska pokonana. 

Na zakończenie tygodnia czekało nast starcie AKS-u Bzowa Wrocław z Colian Teamem. Historia spotkań obu ekip, jak i tabela wskazywała faworyta w podopiecznych Jakuba Świeściaka. Do przerwy na dobrej drodze do kolejnej wygranej był AKS, jednakże po przerwie obraz gry zmienił się diametralnie - dołączenie Adama Widery sprawiło, że częściej gościliśmy pod bramką Czerwonych. Zmasowane ataki przyniosły jednak tylko jedną bramkę, a więc hitowo zapowiadające starcie nie spełniło oczekiwań kibiców.

Wyniki:

MPK Wrocław - FC Przyjął Stracił 4:3 (1:1)
Leroy Merlin Wrocław - Core Services 3:3 (1:1)
Medserv United - ZKS Kuźniki 2:4 (0:0)
Różowe Pantery - FC Velicante Wrocław 1:4 (0:1)
Mocambola - JaCierpieDole FC 0:3 (0:2)
Colian Team - AKS Bzowa Wrocław 1:1 (0:1)

Sytuacja w tabeli:

Samodzielnym liderem z aż pięciopunktową przewagą nad peletonem - MPK Wrocław. Wspomniany peleton z siedmioma punktami na koncie tworzą ZKS Kuźniki, AKS Bzowa Wrocław i AWL II. O jedno oczko mniej w swojej kolekcji mają FC Velicante Wrocław, Colian Team i Core Services. JaCierpieDole FC zrównało się punkami z Mocambolą. Leroy Merlin Wrocław z dwoma punktami znajduje się tuż pod kreską. Po oczku w dorobku mają Różowe Pantery i FC Przyjął Stracił. Tabelę zamyka Medserv United - punktów 0.

Statystyki:

Samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców jest Paweł Garyga z siedmioma trafieniami. Jedno mniej zaliczył Wojciech Wieczorek, zaś podium zamyka Paweł Haza - 5 bramek. Cztery gole na koncie łączą Rafała Dzietczyka, Adama Łapetę i Macieja Palko.

W asystach dalej góruje Kacper Podgórniak, lecz ich liczbą zrównał się z nim Krzysztof Pełka. Trzy w swoim dorobku zgromadziła dwójka z MPK Wrocław: Łukasz Sornat i Robert Lotarski.

Kanadyjka to ponownie liderowanie Pawła Garygi - dziewięć punktów. Podium uzupełniają Łukasz Sornat i Wojciech Wieczorek, obaj panowie po 6 punktów. 

Drużyna tygodnia:

JaCierpieDole FC - drużyna Łukasza Czuchraja w końcu mogła skorzystać z usług swojego mentora i lidera, co dało efekt w postaci pierwszych trzech oczek w tym sezonie. W polu pokonanych zostawili wyżej notowaną Mocambolą, jednakże w wygranej tej nie ma krzty przypadku albowiem JCD tego wieczoru zagrało koncertowo - solidnie w defensywie i zabójczo w ataku. 

Siódemka tygodnia:

Jakub Pondel (JaCierpieDole FC); Oskar Stysiak(Colian Team), Łukasz Sornat(MPK Wrocław), Oliwer Benek(ZKS Kuźniki), Damian Kaczmarczyk(Leroy Merlin Wrocław), Wojciech Wieczorek(FC Velicante Wrocław), Łukasz Czuchraj(JaCierpieDole FC)

Autor: Jakub Pondel
Mail: kuba_pondel27@wp.pl