Sklep

PL: Szpilmacherzy i Wielka Niewiadoma w finale!

VS
4:0  (2:0)

Pierwszy mecz półfinałowy to starcie rodem z Ekstraklasy WLB. Szpilmacherzy mierzyli się z obrońcą tytułu - Planetą Mebla (dawniej Tomtex). Obie drużyny nie zjawiły się jednak przy Sarbinowskiej w optymalnych składach, chociaż zdecydowanie lepszy zestaw kadrowy uzbierała ekipa Pawła Kalinowskiego. Ta posiadała dwóch rezerwowych w postaci nominalnych bramkarzy - Rafała Anioła i Jakuba Masztalerza, a nie mogła skorzystać jedynie z wcześniej wspomnianego Kalinowskiego i Mariusza Krysiaka. "Połączeni Piłką" przyszli w siedmiu, a lista nieobecnych była ogromna - Adam Cylny, Tomasz Kunicki, Mariusz Płatek, Grzegorz Kozioł, Sebastian Antoszewski czy Dawid Pałasz, którzy są ważnymi graczami w układance kierownika Michała Pondla. Trzeba było jednak grać no i grać zaczęli.

W pierwszej połowie lepiej wyglądała w swoich poczynaniach Planeta Mebla, chociaż mecz tak na dobrą sprawę zaczął się dopiero w siódmej minucie. Wtedy mieliśmy bowiem pierwszą godną uwagi akcję, którą był strza Tomasza Pondla, po którym Maksym Donnyk na raty interweniował. Cztery minuty później dobrej wrzutki Wiktora Chmielewskiego nie zamknął Piotr Miklas i tym razem kiper pewnie chwycił futbolówkę. Chwycił i po chwili rozpoczął kontrę Szpimacherów. Dalekie zagranie, błąd Ireneusza Gruszki. W sytuacji sam na sam z Jakubem Pondlem znalazł się Eryk Klimczak i jak na rasowego napastnika przystało, takiego prezentu nie zmarnował. Bramkarz minięty, strzał do "pustaka" i 1:0. Po straconej bramce "Połączeni Piłką" ruszyli odważnie do odrabiania strat i przez chwilę grali w przewadze jednego zawodnika, bowiem za faul na Pondlu żółty kartonik otrzymał Radosław Gołos. Gry w przewadze "turkusowo-granatowi" nie wykorzystali, chociaż jedną bardzo dobrą okazję mieli. Po rzucie wolnym piłka spadła pod nogi Piotra Miklasa, a ten z dwóch metrów trafił wprost w bramkarza. W kolejnych minutach mieliśmy trzy strzały Planety. Swoich sił próbowali Miklas, Pondel i Mackiewicz, ale za każdym razem strzelali zbyt lekko, żeby zaskoczyć dobrze dysponowanego Donnyka. Brakowało konkretów, a za brak konkretów tak klasowy zespół jak Szpilmacherzy - karcić potrafią. W 18 minucie przed polem karnym obrońcy dawnego Tomtexu pozostawili Klimczaka. Ten piłkę sobie przyjął i mocnym strzałem w długi róg pokonał J.Pondla po raz drugi! 2:0. W kolejnej akcji Klimczak mógł ustrzelić hattricka, ale tym razem jego strzał świetnie golkiper zatrzymał. Do przerwy więc konkretne "Szpilki" prowadziły dwoma bramkami, co było dobrą pozycją wyjściową przed drugą odsłoną i perspektywą potęgującego się zmęczenia obrońców tytułu.

W drugiej odsłonie zmęczenie dawało się we znaki graczom Planety Mebla, ale kilka akcji udało im się wykreować. W 21 minucie po zgraniu Miklasa w dobrej sytuacji znalazł się T.Pondel, ale jego płaski strzał Donnyka nie zaskoczył. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam z J.Pondlem znalazł się Mikołajec, ale przegrał ten pojedynek. Minuta 29 przyniosła dwie akcje - po jednej z każdej ze stron. Najpierw Klimczak stanął oko w oko z kiperem rywali i podciął piłkę tak, że ta spadła za bramką. Po chwili po ostrej centrze Chmielewskiego - Donnyk przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Jeszcze do 35 minuty mieliśmy emocje w tym meczu, potem jednak Planeta Mebla z sił opadła i "Szpilki" zadały kolejne dwa ciosy. Zanim jednak to zrobiły to po strzale Mikołajca piłkę z pustej bramki wybił Jagodziński. Mikołajec zrehabilitował się 60 sekund później kiedy to udanie wykończył świetne zagranie Klimczaka z prawej strony. 3:0. Minutę później Klimczak przypieczętował tytuł MVP. Zobaczył wysuniętego na przedpolu J.Pondla i strzałem z własnej połowy postanowił go przelobować. Ta sztuka się udała, a bramkarz Planety cofając się do bramki, pechowo wbił sobie futbolówkę za kołnierz. Jednakże nawet jakby piłki nie dotknął to i tak mielibyśmy gola. 4:0. W samej końcówce przegrywający mieli jeszcze dwie okazje, aby strzelić przynajmniej gola honorowego, ale najpierw po płaskim strzale Miklasa piłkę bez większych problemów chwycił bramkarz, a po chwili w sytuacji sam na sam z bramkarzem po zagraniu TePe17 (w tym meczu akurat TePe8) fatalnie skiksował Gruszka. Finalnie więc Szpilmacherzy odnieśli pewną wygraną - 4:0 i zameldowali się w wielkim finale. Trofeum tym samym dawny Tomtex nie obroni.

 

Szpilmacherzy - planetamebla.pl 4:0 (2:0)

Bramki: 3x Eryk Klimczak (11', 19', 37'), Piotr Mikołajec (36')

Żółta kartka: Radosław Gołos (12' - za faul)

Szpilmacherzy: M.Donnyk; R.Gołos, M.Przybyszek, K.Kalinowski, P.Mikołajec, A.Gołos, E.Klimczak, J.Masztalerz, R.Anioł
planetamebla.pl: J.Pondel; W.Chmielewski, I.Gruszka, M.Mackiewicz, M.Jagodziński, T.Pondel, P.Miklas


VS
0:3  (0:1)

Relację z drugiego meczu półfinałowego trzeba zacząć od fair play i godnego wyróżnienia zachowania Ogrodomanii, która poczekała na spóźnionych graczy Wielkiej Niewiadomej ok 10 minut. Mogli zacząć grać przeciwko piąte rywali i zapewne przewagę by sobie wypracowali. Tak jednak nie zrobili i przystąpili do gry po równo. Jeśli trzymamy się składów to WN bez żadnego ze swoich snajperów (nieobecności Damiana Rudzkiego, Andrzej Jaskowskiego, Huberta Mikołajczyka czy Grzegorza Koreckiego) i bez zmian. KPO z rezerwowymi, ale bez Damiana Kokocińskiego czy Patryka Mistrzaka.

Mecz ten zaczął rozkręcać się szybciej niż ten poprzedni, bo pierwszą sytuację mieliśmy już w trzeciej minucie. Wtedy to kąśliwie na bramkę rywali strzelał Sebastian Miozga, a na raty po tej próbie zmuszony był interweniował Maciej Sierakowski. W odpowiedzi po centrze Piotra Wyszumirskiego gola mógł strzelić Bartłomiej Biela, ale jego strzał z bliska ofiarnie obronił Tomasz Lobitz. W 9 minucie KPO znowu mogło wyjść na prowadzenie, ale znowu też Sierakowski nie dał się zaskoczyć broniąc strzał z biska w wykonaniu Rafała Skrzypca. Niewykorzystana sytuacja natychmiastowo się zemściła, ale nie brakowało w tym dobitnej pomocy spadkowicza z Ekstrakasy. 10 minuta - rzut wolny dla Wielkiej Niewiadomej. Do piłki podchodzi Adam Smarzyński i strzela tak, że pod własną bramką pechowo interweniuje Robert Jakiel i trafia samobója. 0:1. Po tej bramie mieliśmy jeszcze dwie sytuacje. Najpierw mocne uderzenie Madeja świetnie Lobitz obronił, a po chwili Dyczkowskiego zatrzymał Sierakowski. Do przerwy wynik już zmianie nie uległ i WN nadal prowadził jedną bramką, co było dobrym kapitałem.

W drugiej odsłonie wydawało się, że posiadająca rezerwowych Ogrodomania zwiększy tempo i zmusi rywali do głębszej defensywy, a tymczasem to ów rywal zaczął sobie śmielej poczynać. W 23 minucie po rzucie rożnym bitym przez jednego z graczy WN-u piłka spadła przed pole karne do Smarzyńskiego, a ten w swoim styu huknął - w słupek. Po chwili futbolówka wróciła pod nogi Adama, który odegrał ją do Madeja, a ten płaskim strzałem w długi róg podwyższył prowadzenie. 0:2. W kolejnych minutach mieliśmy sporo uderzeń z obu stron. KPO było w swoich działaniach bardzo chaotyczne, a więc o próbach Miozgi, Dyczkowskiego czy Zawierty lepiej nie warto pisać. Trzeba jednak napisać o kuriozalnym zachowaniu obrońców ekipy Roberta Jakiela, którzy rozstąpili się niczym Morze Czerwone. W korytarz wpuścili Bartłomieja Biele, który wpadł z futbolówkę w pole karne i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie. 0:3. No i w sumie to byłoby na tyle. Były co prawda jeszcze ze dwie sytuacje wykreowane przez KPO, ale nic z tego konkretnego nie wyszło i to Wielka Niewiadoma po rocznej przerwie wróciła do Finału Pucharu Ligi. Porażka Ogrodomanii oznacza, że ubiegłoroczni medaliści nie dadzą rady obronić tytułu. 

KP Ogrodomania - Wielka Niewiadoma 0:3 (0:1)

Bramki: Robert Jakiel (10' - samobójcza), Damian Madej (23'), Bartłomiej Biela (35')

KP Ogrodomania: T.Lobitz; R.Jakiel, S.Miozga, R.Skrzypiec, S.Zawierta, D.Paruzel, K.Wiater, T.Kowalski, Ł.Dyczkowski
Wielka Niewiadoma: M.Sierakowski; P.Duma, A.Smarzyński, P.Wyszumirski, D.Madej, A.Ciupiński, B.Biela

 

TERMINARZ PUCHARU LIGI WROCBAL:

  1/4 FINAŁU      
BOISKO - UL. SARBINOWSKA 10
10-10-2020 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel
Ć1 2:1 (0:1)    SZPILMACHERZY    OLD TEAM
Ć2 1:3 (0:2)    FULANITO    KP OGRODOMANIA
           
  1/2 FINAŁU          
BOISKO - UL. SARBINOWSKA 10:
17-10-2020 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel
P1 (4:0) 2:0   SZPILMACHERZY   PLANETAMEBLA.PL
P2 (0:3) 0:1   KP OGRODOMANIA   WIELKA NIEWIADOMA
           
  FINAŁ          
BOISKO - UL. SARBINOWSKA 10:
24-10-2020 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel
F 11:00   SZPILMACHERZY   WIELKA NIEWIADOMA


Jeśli znalazłeś jakiś błąd w relacji lub statystykach, napisz:
m.pondel@wrocbal.pl