Składy zespołów
MVP Spotkania
Kamil Kaptur
Bardzo pewny punkt drużyny, dziś bronił jak w transie, dzięki jego świetniej postawie między słupkami The Old School mogli cieszyć się z trzech oczek.
Relacja z meczu
The Old Schol pogodzone z degradacją podejmowało pewnych utrzymania wrocławski Tur. Faworytem tego starcia była ekipa dowodzona przez Walczaka którzy zgromadzili do tej pory czternaście oczek z skromnymi trzema punktami zawodników Old Schol. Na przedmeczowej zbiórce jedni i drudzy pojawili się bez zmian co zapowiadało spore emocje, wobec kartek czy kontuzji w trakcie spotkania mogło to mieć kluczowe znaczenie. Tuż po pierwszym gwizdku sędziego bardzo blisko strzelenia bramki byli zawodnicy Tura, w szczególności Walczak który obił słupek. Odpowiedź The old Schol była natychmiastowa i skuteczna, po podaniu Kucharskiego fantastycznie po długim rogu zza pola karnego uderzył Całka. To było premierowe trafienie Arkadiusza w obecnych rozgrywkach, szkoda że dopiero w ostatniej kolejce. Trzy minuty późnej za sprawą Rupa The Old School wyszło na dwubramkowe prowadzenie. Podraźnieni takim obrotem sprawy Tur ruszył do ataku jednak nie był wstanie pokonać dobrze dysponowanego golkipera. Stojący między słupkami Kaptur od samego początku spotkania dość pewnie kierował grą obronną swojej drużyny broniąć groźne strzały zawodników Tura. Sytuacje były lecz szwankowała skuteczność, najlepszą okazję na zdobycie bramki kontaktowej zmarnował w 16 minucie spotkania Michał Kmieć który, wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie trafił w światło bramki. Pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem The Old School. Druga połowa mogła rozpocząć się bardzo dobrze dla drużyny Kordasa, Rup pewnie uderzył zza pola karnego jednak dobrą interwencją popisał się bramkarz Tura. Tur Wrocław szukał swoich okazji i szukał, szczęście uśmiechnieło się do nich w 28 minucie, wówczas bramkę kontaktową zdobył Nowotarski po asyście Walczaka. Wydawać się mogło, że bramka kontaktowa doda animuszu i wiary ekipie Tura, tak się jednak nie stało zamiast strzelić następną bramkę i doprowadzić to remisu nieoczekiwanie The Old School podwyższyło prowadzenie, pewnie po długim rogu zza pola karnego przymierzył Rup. Tuż przed końcem spotkania Walczak zmarnował dobrą okazję na złapanie kolejnego kontaktu z przeciwniem, jego intencje wyczuł golkiper. Do końca meczu wynik nie uległo zmianie i The Old School odniosło drugie zwycięstwo w tym sezonie. Obie drużyny kończą swoją przygodę w obecnych rozgrywkach. Serdecznie dziękujemy za udział i liczymy na grę w kolejnej edycji. Tur pozostaje w pierwszej lidze natomiast The Old School zaliczył degradację.