Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Rafał Gawłowski

Rafał, debiutujący dziś w tym sezonie między słupkami, zaprezentował się z imponującej strony i w pełni zasłużył na tytuł MVP meczu. Już od pierwszych minut emanował pewnością siebie, świetnie ustawiał się do strzałów i niejednokrotnie ratował swój zespół w trudnych sytuacjach. Dodatkowo raz to on zaliczył asystę przy bramce. Na wyróżnienie zasługuje także Damian Kaczmarczyk, którego dwa trafienia miały ogromny wpływ na ostateczne zwycięstwo.


Relacja z meczu

Zostajemy w lidze pierwszej, a tym razem będziemy oglądać pojedynek spadkowicza z beniaminkiem. Naturalnie faworytem będzie więc Sportbonding, który aktualnie przoduje w tabeli z dorobkiem 15 punktów. Nie można jednak lekceważyć tutaj Mocamboli, gdyż jak na debiut w pierwszej lidze radzą sobie oni całkiem nieźle, i nieraz pokazali już, że potrafią zaskoczyć rywala.

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, choć od prawie samego początku widoczna zaczynała się robić przewaga pomarańczowych. Efekty tego zaczęły znajdywać miejsce już w 4', kiedy to skutecznie z kontrą wyszli Duś oraz Kaczmarczyk, gdzie piłka po mocnym strzale Damiana odbiła się od słupka, a następnie wpadła do bramki. W drugiej kwarcie meczu Mocambola musiała grać w osłabieniu, gdyż kartką za faul ukarany został Adam Gębarzewski. Tę sytuację bez zastanowienia wykorzystał Sportbonding, i tym razem na listę strzelców wpisał się najlepszy snajper ostatniego sezonu w OFC2 - Mariusz Duś. Od tego momentu swoje przebłyski zaczynała mieć Mocambola, która nie potrafiła pokonać stojącego między słupkami Rafała Gawłowskiego, debiutującego dziś w tym sezonie bramkarza "Obozowiczów".

Intensywniej rozpoczęła się druga odsłona tego meczu, i od razu do ofensywy ruszyli przedstawiciele Sportbondingu. Na wysokości zadania stanęli jednak ich rywale, i nie dopuścili do tego, by różnica w wyniku zaczęła rosnąć. W kolejnych minutach oglądaliśmy dalsze popisy w bramce w wykonaniu Gawłowskiego, w co nie mogli wierzyć próbujący pokonać go napastnicy Mocamboli. Choć prognozy pogody wskazywały na to, że deszcze ominie akurat dzisiejsze spotkania, to jednak natura nie dotrzymała słowa i w drugiej połowie zaczęło coraz to intensywniej kropić. To mogło mieć wpływ na zawodników, gdyż tempo widocznie spadło, a kolejne trafienie oglądaliśmy dopiero w 34', gdy silnie z powietrza uderzył Damian Kaczmarczyk, budując bezpieczny dystans do przeciwnika.

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, jednak od początku widoczna była przewaga Sportbondingu, którą już w 4. minucie na gola zamienił Damian Kaczmarczyk po szybkiej kontrze. W drugiej kwarcie, grający w osłabieniu zespół Mocamboli nie zdołał powstrzymać rywali, co wykorzystał Mariusz Duś, podwyższając prowadzenie. Choć Mocambola próbowała wrócić do gry, świetnie między słupkami spisywał się debiutujący w tym sezonie Rafał Gawłowski. Po przerwie mecz nabrał tempa, lecz mimo naporu Sportbondingu, Mocambola skutecznie się broniła. Padający deszcz spowolnił grę, ale w 34. minucie Kaczmarczyk ponownie trafił do siatki, ustalając wynik meczu i zapewniając swojej drużynie pewne zwycięstwo.

 

Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor@wrocbal.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL