Składy zespołów
MVP Spotkania

Mariusz Duś
Nie tylko strzelał, ale walczył o każdą piłkę. Przeciw Astechowi wykorzystał w pełni swoje warunki fizyczne. Puls dla Kaczmarczyka
Relacja z meczu
Ruletka poszła w ruch i tym razem wylosował się mam skuteczny Sportbonding. Mimo że na pierwszą bramkę poszło nam czekać 13 minut. Na listę strzelców wpisał się Olszański oznajmiając wszystkimi że to przez getry FC Liverpool. Okazało się że wpłynęły one na jego pazerność na gole gdyż po chwili mógł trafić do własnej bramki. Pomarańczowy przeważali ilością graczy mogących zagrozić rywalom. Raz po raz nękali ich golkipera. Po stronie Astechu dużego zagrożenia nie było. Stać ich było jedynie na gola honorowego. Przełamał się w końcu zimowy transfer niebieskich Frąszczak, ale to tyle z pozytywów.
Łukasz Czuchraj
luki@wrocbal.pl