Składy zespołów
MVP Spotkania
Jacek Gołąb
Ważne ogniwo FiGA w dniu dzisiejszym. Udało mu się zdobyć bardzo ważnego gola wyrównującego. Bramka na wagę zwycięstwa padła po dobitce jego strzału, a niewiele zabrakło, żeby zdobył jeszcze jednego gola na sam koniec.
Relacja z meczu
Czas na mecz numer trzy w czwartek. Przed Państwem dwie sympatyczne drugoligowe drużyny – KEA FC i FiGA. Drukarze póki co bez dorobku punktowego (porażka z Selsey), FiGA z trzema oczkami ugranymi z JCD. Oba teamy dość liczne, dzisiaj będzie miał więc kto biegać po boisku (FiGA nawet z drużynowym fotografem!). Czyje bieganie nie pójdzie na marne zobaczymy za 40 minut.
1’ Rozpoczęcie spotkania
4’ Dwa strzały KEA, najpierw Łężny płasko obok bramki, później Oledibe w kosmos.
6’ Łężny – Oledibe – Skiba, składna akcja Drukarzy, strzał Grześka skutecznie broni jednak bramkarz FiGA Damian Klimas.
11’ Ściągnięty za worek piłek i czteropak z Baumitu Mariusz August próbuje swoich sił z wolnego z 12 metra. Siły są a i strzał wyszedł nawet całkiem całkiem, całość kończy się jednak jedynie na kornerze.
13’ Adam Domek załącza tryb „dzik w żołędziach” i wjeżdża w pole karne rywala. Jego późniejsze dogranie do kolegi lepiej od Domestosa czyści August. Na koniec robi się prawdziwy młyn pod bramką KEA, ale do sieci nic nie wpada i nadal mamy tylko bezbramkowy remis.
14’ Po raz kolejny z dobrej strony pokazuje się zaciąg z Baumitu. Mocny strzał z dystansu autorstwa Augusta zmusza do wzmożonego wysiłku Klimasa.
16’ Stłuczona pięta vs Krzysiu Olejnik 1:0. To niestety game over Kiero KEA w dniu dzisiejszym.
17’ Groźny strzał Skiby, piłka po rykoszecie wychodzi na rzut rożny.
18’ GOL! (0:1) Transfer Augusta właśnie się spłacił – idealne dogranie Mariusza świetnie głową zamyka Skiba! „Grzesiu, tak chciałeś, czy Cię trafił?” – dopytuje arbiter. „Zamknąłem oczy i mnie trafił” – bez wahania odpowiada autor tej naprawdę ślicznej bramki.
20’ Koniec pierwszej połowy
22’ Kolejne dobre dogranie Augusta, nikt tego jednak nie przecina w polu karnym.
24’ Przed szansą na gola Oledibe, Ekene zaplątał się jednak z piłką i cały misterny plan poszedł wiadomo gdzie.
25’ Cichoń uderza z głowy, a Kiero Olejnik jest pod wrażeniem – gracz z „20” na trykocie oderwał się bowiem od ziemi na wysokość kartki papieru.
28’ GOL! (1:1) Wolny dla FiGA, na bramkę Wartanowicza uderza Domek, a skutecznie dobijał tę akcję Jacek Gołąb!
30’ Łężny indywidualnie, 50 cm nad poprzeczką.
31’ GOL! (2:1) Domek podaje do Gołębia, ten strzela, bramkarz broni, ale z dobitką Horla nie daje już sobie rady! Mamy 9 minut do końca i FiGA na prowadzeniu!
32’ Horl schodzi na ławkę rezerwowych, a zatroskany kibic FiGA dopytuje „będziesz rzygać?”. Podać aparat tlenowy Panie Błażeju?
34’ Kolejna główka Cichonia, tym razem wyskok był już na wysokość jakiś 2 kartek.
36’ Dwie świetne interwencje Wartanowicza, najpierw po strzale Ochenduszko, później Zielińskiego. Chwilę później golkiper KEA broni dwa kolejne uderzenia graczy FiGA.
38’ Piękny strzał Gołębia i równie piękna parada Wartanowicza! Ale się nam zrobiła końcówka!
40’ Koniec spotkania
FiGA ma naprawdę znakomity początek sezonu – dwa mecze i dwa zwycięstwa. Gracze Kutnego walczą do końca i póki co wychodzi im to naprawdę dobrze. Mimo, że mecz zaczął się nie po ich myśli udało się odwrócić losy rywalizacji i ostatecznie zdobyć trzy punkty, co pozwoliło FiGA umocnić się w czubie ligowej tabeli. Kolejny sprawdzian graczy Piotra Kutnego czeka 13 września z Ocado. KEA tego samego dnia o punkty powalczy z JCD.
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)