Składy zespołów
MVP Spotkania
Bartłomiej Wiktorowicz
Bartłomiej był dzisiaj kluczowym elementem w szeregach "Wojskowych". Jego efektowne dryblingi i przegląd pola pozwoliły wykreować akcje swoim kompanom, dzięki czemu mogli oni cieszyć się dzisiaj z trzech puntków.
Relacja z meczu
W poniedziałkowy wieczór naprzeciw siebie staną też AWL i 3V. W zeszłym tygodniu "Wojskowi" zremisowali z Ceresitem, a 3V pewnie wyniosło punkty po starciu z Royal'em. Jak to na start rozgrywek, ciężko wskazać tutaj faworyta, jednak więcej znaków na niebie przemawia za stroną drużyny Liviu Paduraru. Czy rzeczywiście to 3V pójdą na fali i skończą z kolejnym kompletem punktów? O tym dowiemy się już przed godz. 21.
Rozpoczęliśmy kolejne spotkanie w ramach Ekstraligi. Liczna dzisiaj drużyna AWL'u, w porównaniu do rywali, którzy są dzisiaj bez zmian. Obie drużyny na start bez większych zagrożeń ofensywnych. Przez pierwsze 5 minut oglądaliśmy raczej wysokie i niecelne strzały. Dziać zaczęło się dopiero po 10 minucie, kiedy to rajd przez całe boisko przeprowadził Bartłomiej Wiktorowicz, jednak jego mocne uderzenie nie zaskoczyło Dudy. Worek z bramkami otworzył dopiero Maciej Olejnik, oddając silny strzał prawie że z połowy, na który nie zdążył zareagować bramkarz rywali - Kacper Byrski. VVV ani trochę nie stopowali się w ataku, i po genialnym dryblingu, pewnie akcję wykończył Kamil Nosal.
Szybko w drugą połowę weszła ekipa (nieobecnego dzisiaj) Liviu Paduraru, kiedy to przejął piłkę i poszedł z kontrą Igor Goncharov, jednak rychło w czas wrócili się obrońcy "Wojskowych". Chwilę później AWL trafiło na bramkę kontaktową, kiedy to po wielu próbach do siatki trafił Brzezicki. Bramka ta dała wiatru w żagle ekipie Wiktorowicza, i chwilę później do remisu doprowadził Palka. Inicjatywa zaskakująco przeszła na stronę drużyny w zielonych trykotach. W 32 minucie żółtą kartką ukarany został Michał Kamraj. Bezpośrednio strzałem po ziemii próbował zaskoczyć Mateusz Brzezicki, jednak futbolówka poodbijała się niczym w pinballu od obrońców i wyleciała poza pole karne. Niespodziewanie na prowadenie w końcówce wyszedł AWL, kiedy to mocnym uderzeniem z dystansu na listę strzelców wpisał się Marcin Kopacki.
Mecz wypełniony emocjami i zwrotami akcji. Z początku co prawda nie za wiele się działo, lecz z czasem tempo tylko się rozkręcało. Pierw osłabieni dzisiaj kadrowo 3V kontrolowali przebieg spotkania, prowadząc dwoma bramkami, lecz w drugiej połowie doszło do przebudzenia "Wojskowych" i to oni zaczęli grać świetną piłkę. Wpływ na taki rezultat miała zapewne absencja Filipa Rusiaka jak i Marcina Tesznara przez co biedniej niż zwykle wyglądali w ataku zawodnicy "Żółto-niebieskich". Patrząc na taki rezultat, na pozycji zamykającej podium znalazł się AWL, kiedy to na szóstej lokacie zobaczyć możemy "VVV".
Jeśli znalazłeś błąd w statystykach/opisie, napisz proszę na maila:
Igor.wrocbal@gmail.com