Składy zespołów
MVP Spotkania
Łukasz Beksiński
bardzo dobry występ Łukasza, zanotował na swoich koncie dziś po dwie bramki i asysty, ale warto zauważyć, że poza atrybutami ofensywnymi, udowodnił też swoją przydatność w obronie, gdzie wspomagał swoich kolegów, a jak trzeba było to strzał i asystował przy bramkach swoich kolegów
Relacja z meczu
Dziś na przeciw siebie staną dwie ekipy, które bardzo dobrze się znaja z Naszej ligi. Baumit przystępuje do tego spotkania po rozegraniu już dwóch meczów ( 1W i 1P ), natomiast ich przeciwnik ma na koncie punkt w dwóch dotychczas rozegranych spotkaniach ( 1R i 1P ). Kto dziś wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku, naszpikowany byłymi ligowcami zespół Baumitu, czy może jednak Ołer Meble Ogrodowe...tego dowiemy się już dzisiejszego wieczoru przy Skwierzyńskiej.
Dryżyna Baumitu przystąpiła do tego spotkania bez zawodników rezerwowych, mimo, że w protokole meczowym uwzględniono takowych zawodników, którzy jednak na to spotkanie ostatecznie nie dojechali. Od początku foworytem spotkania wydawała się ekipa Grzegorza Kędzierskiego, ale jak to w życiu bywa, to Ołer Meble Ogrodowe prowadziło już od piątej minuty meczu, ale nic bardziej mylnego. Minęło niespełna jedenaście minut spotkania, a Baumit wyszedł na prowadzenie, którego nie oddał do końcowego gwizdka sędziego, który w tym meczu nie miał dużo pracy poza końcówką meczu. Drużyna Baumitu jak Nas już to w lidze przyzwyczaiła, zamknęła przeciwnika na ich własnej połowie i próbowali rozklepać ich przysłowiową klepką, co przynosiło zamierzone efekty. Jakub Rejmer do spółki z kolegami z drużyny z przodu bez większych problemów rozmontowali ekipę przeciwnika i nie pozostawiali złudzeń kto jest lepszym zespołem. Dominacja była aż nazbyt widoczna, co było udokumentowane kolejnymi bramkami.
Niestety w 31 minucie meczu zawodnik Ołer Meble Ogrodowe ( Damian Karczewski ) nie potrafił się pogodzić z decyzją sędziego i ciągle uporczywie negował takową decyzję, za co otrzymał zółtą kartkę, ale to był dopiero początek niesportowego zachowania tego zawodnika, który obraził po chwili sędziego słowami "co Ty gwizdasz lamusie, gdzie Ty jesteś k...." za co otrzymał kolejną zółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną kartkę, przez co osłabił własny zespół, który i tak miał problem z pokonaniem przeciwnika.
Zasłużone zwycięstwo drużyny Grzegorza Kędzierskiego, która pokazuje, że będzie się liczyć w walce o końcowe zwycięstwo w lidze.
autor: Przemysław Makosz
Jeśli znalazłeś jakiś błąd w relacji lub statystykach
napisz: przemyslaw-makosz@o2.pl