Składy zespołów
MVP Spotkania
Konrad Nowak
To jego bramka zdecydowała o wyrównaniu stanu meczu. Niewątpliwie wydaje się, że to najlepszy transfer w tym sezonie.
Relacja z meczu
Tradycyjnie czas najwyższy powitać wszystkich wielbicieli "zielonej" piłki w anturażu ciemności, które o tej porze już nawiedzają tereny najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwsze zawody to mecz ligi rozgrywanej nominalnie na Kuźnikach, czyli tzw. WLS. Druga klasa tychże rozgrywek i mecz, który zdecyduje o miejscach w środku tabeli. Astech dzisiaj zakończy swoje granie w sezonie jesień 2022. Na tę chwilę siódma lokata, lecz zwycięstwo przenosi ich o "oczko" wyżej w klasyfikacji końcowej. Ich rywal to sąsiad ze "stawki". Green Tree strzelał w tym sezonie jak armaty, ale to było za mało, aby osiągnąć większy sukces. Wygrana w tym meczu da szansę nawet pomyśleć o matematycznych szansach awansu wyżej niżli w chwili obecnej może myśleć ekipa nominalnego gospodarza. Zapowiada się kapitlane spotkanie, z którego relację znajdą Państwo poniżej.
1' Pan Tomasz Pondel (Polska) rozpoczyna zawody!
2' GOL 1:0! Bardzo dobrze rozpoczął ten mecz zespół Astechu. Spokojne ładne podanie w linii zostaje przecięte, ale zaraz to Filip Piasecki odzyskuje futbolówkę i technicznym strzałem z prawej nogi trafia przy dłoni próbującego interweniować bramkarza.
4' GOL 2:0! Kacper Caputa schodzi z połowy boiska i trafia pod pole karne. Tam nienajlepiej pilnowany wymyśla, iż najlepiej będzie zejść do środka pola gry i precyzyjnym strzałem w okolice środka bramki zamienia piłkę na drugie trafienie zespołu w tym meczu.
5' Kolejna bardzo dobra szansa. Tym razem Filip Piasecki zgrywa do ustawionego w "łuku szesnastki" Przemysława Grabca, ale jego strzał znajduje miejsce dwa metry nad poprzeczką bramki.
7' Green Tree delikatnie się odpręża i ewidetnie chce jeszcze spróbować szczęścia. Oskar Stysiak próbuje strzałem z dystansu postraszyć rywala, ale Kamil Zięcina odbija nogami tak, iż bez jakiejkolwiek presji piłka jest oddana do kolegów z jego zespołu (tj. Astech).
11' Niestety mecz bardzo się rozluźnił. Nie mamy jakiegoś specjalnego zaangażowania z obu stron, a mecz wydaje się być pod pełną kontrolą ubranych na niebiesko graczy Astechu.
14' Uderzenie Konrada Nowaka z dystansu jest na tyle spokojne, iż zawodnicy rywala przejmują piłkę i zaczynają kontrę, którą przerywa po kilku sekundach... Konrad Nowak!
20' To chyba będzie akcja kończąca tą część meczu. Z środka boiska wyłania się Marek Słonecki. Podaje do ściśle krytego Kacpera Caputy, który uderza, iż piłka wychodzi poza strefy boiska.
20' Koniec pierwszej części meczu.
21' Zaczynamy drugie dwadzieścia minut.
22' Green Tree chce powalczyć. Paweł Radzewicz zgrywa piłkę na środek. Tam po przejściu kilku metrów do uderzenia podchodzi Tomasz Sacharz, ale pewnie chwyta bramkarz rywala.
23' Jest odpowiedź ze strony Astechu. Marek Oborzyński nie jest kryty i próbuje to wykorzystać, ale paruje to uderzenie na lewy słupek goalkeeper rywali. Za chwilę rzut rożny dla zespołu ubranego w niebieskie trykoty.
27' GOL 2:1! Kacper Mikusz zgrywa piłkę w tempo do wchodzącego w lewą partię pola karnego Adama Widery, a ten bardzo ładnie pod ostrym kątem umieszcza piłkę obok bezradnego bramkarza rywali.
36' Wyczuwa się poddnerewowanie w ekipie Astechu. Przed chwilą rzut wolny pod kątem czterdziestu pięciu stopni. Obok Janusza Wybrańskiego stał Adam Widera, który próbował uderzyć, ale jego strzał wyczuwa świetnie ustawiony bramkarz, który wypiąstkowuje piłkę w dalsze pułapy boiska.
39' GOL 2:2! Wykonywany będzie za chwilę rzut rożny. Zbijają co prawda piłkę zawodnicy Green Tree, ale w tym zamieszaniu kapitalnie postępuje Konrad Nowak, który uderza między defensorami w dolne pułapy bramki.
40' Jeszcze Astech próbuje wyjść z szybką kontrą, ale zostaje ona zatrzymana w zarodku przez jednego z defensorów... choć zaraz! Jeszcze będzie jedna próba uderzenia na bramkę, które przechodzi wyraźnie po prawej jej stronie.
40' Koniec meczu.
Podsumowanie spotkania
Trzeba przyznać, iż po pierwszych dwudziestu minutach nikt nie spodziewał się takiego finiszu. Astech chyba za bardzo się rozluźnił. Było widać też jakieś spore napięcie po pierwszych dwudziestu minutach w wykonaniu ekipy, która była przed meczem wyżej rozstawiona w tabeli. Green Tree spisało się znakomicie przez co to oni dzisiaj mogą cieszyć się, że wydarli ten jeden punkt. Green Tree jeszcze może walczyć o wyższe cele - został im ostatni mecz ligowy, który zadecyduje o końcowym rozrachunku w środku tabeli.
Kontakt
mariuszbogucki2@o2.pl