Składy zespołów
MVP Spotkania
Dawid Fabisz
Autor 2 goli i dwóch asyst dla Selsey i to w kluczowych momentach tego pojedynku. Gratulujemy udanego występu!
Relacja z meczu
Na koniec absurdalnie upalnego poniedziałkowego wieczoru zobaczymy starcie sąsiadów z ligowej tabeli – Medserv United i Selsey. Obie ekipy mają na koncie po 12 punktów, dla obu będzie to też ostatni pojedynek w tym sezonie. Do kogo na koniec uśmiechnie się szczęście?
1’ Rozpoczęcie spotkania
2’ Michał Bąk wycina Dawida Fabisza, za co arbiter Niciński dyktuje rzut karny dla Selsey. Do piłki podchodzi sam poszkodowany, jednak jego uderzenie świetnie zatrzymuje sprawca całego zamieszania – Bąk!
4’ Mocny strzał Rodziewicza z pola karnego, górą bramkarz Selsey Maciek Czapnik.
6’ Okazja Jarząbka, gola dla Medserv jednak nie oglądamy.
12’ Włochyński do Galasa, ten ekspediuje piłkę w kosmos (należy zaznaczyć, że to już druga piłka, która ląduje w dżungli, pierwszej do tej pory nie odnaleziono), ten stan rzeczy nie martwi zbytnio arbitra, który oznajmia wszem i wobec „czas na fajkę, możecie zajarać!”. Niestety jedna piłka się odnajduje, z fajeczki nici.
12’ KO na bramkarzu Medservu, wszystko w porząsiu Panie Michale?
13’ Czarnobylskie komary zaczynają zmasowany atak na Estadio de Mosquito, arbiter Niciński opuszcza na chwilę murawę, żeby popsikać się Antybzyyy.
14’ Strzał Andrzeja Mikołajczaka, górą Bąk, który pozbierał się jednak po nokaucie z 12 minuty.
16’ Groźne uderzenie Rodziewicza z pola karnego, skutecznie zatrzymuje to Czapnik.
17’ Technicznie Andrzej Mikołajczak, futbolówka idzie nad poprzeczką.
18’ GOL! (0:1) Artur Kobylecki zagrywa na Dawida Fabisza, a ten po powymijaniu kilku defensorów w obrębie pola karnego pakuje piłę do sieci!
20’ Koniec pierwszej połowy
22’ Atak wściekłych czarnobylskich komarów część druga, już nawet Antybzyyy nie jest w stanie nic na to zaradzić.
24’ Andrzej Mikołajczak decyduje się na strzał z przedpola, dobrze broni to Bąk.
25’ Jarząbek z dystansu, nad bramką.
26’ Zablokowany strzał Fabisza.
26’ Rezerwowy Selsey wraca z nieudanej eskapady po zagubioną futbolówkę, nadal mamy tylko jedną piłkę do gry, ale chociaż dowiadujemy się, że „tam są chaszcze po klatę”.
27’ Ofiarny strzał Wachowiaka, obok bramki.
29’ GOL! (1:1) I cyk – remisik! Mamy rożny dla Medervu, idzie podanie na Gołdyna, ten mogąc samemu zaskoczyć Czapnika decyduje się na odegranie głową do jeszcze lepiej ustawionego Rodziewicza, a Bartek, także głową, posyła futbolówkę obok golkipera Selsey!
31’ Bomba Galasa, rozbraja ją jednak saper Michał Bąk.
32’ Andrzej Mikołajczak z główki, niecelnie.
34’ GOL! (1:2) Fabisz z prawej strony dogrywa w pole karne, a tam wzorowo zamyka to Włochyński! Selsey ponownie na prowadzeniu!
36’ Andrzej Mikołajczak zamyka z rogu wysoko podniesioną nogą dogranie kolegi, mocny strzał nie idzie jednak w światło bramki.
37’ GOL! (1:3) Szlaga do Galasa, pewny mocny strzał i Selsey ucieka rywalowi na dwa gole!
38’ GOL! (1:4) Chyba mamy już po zawodach – Andrzej Mikołajczak podaje do Dawida Fabisza, ten strzela, a piłka jeszcze po rękach Bąka wpada do bramki!
39’ GOL! (1:5) Selsey się rozkręca – kolejną asystę notuje Fabisz, a dublet ustrzela Włochyński!
40’ Rodziewicz posyła piłkę w „chaszcze po klatę”, kibic Selsey daje popis swoich umiejętności wokalnych („powiem tyle – ajmbludabudidabuda”, a tymczasem arbiter Niciński kończy to przedstawienie!
40’ Koniec spotkania
Medserv United nieco siadła gra w końcówce, co bezlitośnie wykorzystał Selsey, który jak się rozkręcił to zapakował rywalowi aż 5 goli. Dzięki temu ekipa Artura Kobyleckiego kończy sezon na ósmej lokacie, z 15 oczkami na koncie, team Bartka Rodziewicza miejsce niżej, z trzypunktową stratą do Selsey. Obu drużynom serdecznie dziękujemy za wspólnie spędzoną wiosnę, do zobaczenia jesienią na Estadio de Kuźniki!
Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)