Sklep

Składy zespołów

12 Krzysztof Koniecki Bramkarz
16 Samuel Pniewski Obrońca
2 Grzegorz Andysz Obrońca
81 Marcin Mańkowski Pomocnik
97 Konrad Oblęgór Pomocnik
94 Rafał Iwan Napastnik
10 Mariusz Duś Napastnik
9 Jakub Berkowicz Napastnik
1 Jakub Pondel Bramkarz
15 Miłosz Jagodziński Obrońca
8 Karol Leszczyński Obrońca
36 Michał Rychel Obrońca
23 Grzegorz Janeczek Obrońca
6 Filip Borysewicz Obrońca
11 Kamil Moczydłowski Pomocnik
27 Konrad Chmielak Pomocnik
10 Mateusz Ciszewski Pomocnik
29 Łukasz Czuchraj Napastnik
7 Rafał Dzietczyk Napastnik
16 Radosław Starczewski Napastnik

MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Rafał Iwan

Rafał sprawiał obronie JCD największe problemy. Chociaż bramki nie strzelił to kilka groźnych strzałów oddał i raz nawet obił słupek.


Relacja z meczu

Leroy Merlin Wrocław vs JaCierpieDole FC to trzeci piątkowy mecz na Kuźnikach. W tym przypadku wyżej stoją notowania drużyny Grzegorza Andysza, ale podopieczni Łukasza Czuchraja nie będąc jeszcze pewni utrzymania, na pewno powalczą o trzy punkty.

Pierwsza połowa tego spotkania nie była piłkarskim świętem. Nie działo się zbyt wiele. Chociaż częściej goszczono pod bramką Jakuba Pondla to nie miał on zbyt wiele roboty. Strzały Leroy Merlin Wrocław były albo nieznacznie niecelne albo dobrze blokowane przez defensorów JaCierpieDole FC. Często w tym elemencie gry swoich sił próbowali Rafał Iwan i Jakub Berkowicz, ale piłka drogi do bramki znaleźć nie chciała. Najbliżej strzelenia gola był w 15 minucie Iwan, którego techniczne uderzenie zza pola karnego świetnie Pondel sparował do boku. Mimo przewagi pod koniec pierwszej połowy rezultat mogło otworzyć JCD. Kąśliwy strzał z rzutu wolnego przy słupku oddał Michał Rychel, ale na posterunku był Krzysztof Koniecki, który mimo, że był zasłonięty świetnie zainterweniował nogami. Do przerwy więc mieliśmy 0:0 i liczyliśmy na konkrety w drugiej odsłonie.

W drugich 20 minutach działo się już o wiele więcej. Było więcej sytuacji. Było jeszcze więcej zaciętości, no i jeżeli było więcej zaciętości to były i kartki. W 28 minucie wynik spotkania powinien otworzyć Berkowicz, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. Po chwili groźnie z powietrza uderzał Konrad Oblęgór, ale mininalnie chybił. W 30 minucie gola mogło strzelić JCD. Z piłką zabrał się Rafał Dzietczyk. Będąc w okolicach pola karnego mógł odegrać do boku do lepiej ustawionego Radosława Starczewskiego. Zdecydował się jednak na indywidualne zakończenie tej akcji i nie była to dobra decyzja. Strzał mocny, nad poprzeczką i grę od bramki zaczynał Koniecki. Dwie minuty później Starczewski chcąc przejąć piłkę przy pressingu bezpardonowo zaatakował Konieckiego i otrzymał za swój faul żółty kartonik. Grę w przewadze "Liroj" wykorzystał. Najpierw Iwan co prawda strzelając zza pola karnego trafił w słupek, ale po chwili Berkowicz się już nie pomylił. Rywale zostawili mu zbyt dużo miejsca, a on zszedł do swojej lewej nogi i oddał strzał, przy którym nie popisał się J.Pondel. Kiper JCD przepuścił piłkę pod pachą i rywale wyszli na prowadzenie. 1:0. W 35 minucie to samo co Starczewski na bramkarzu "Liroja", uczynił Marcin Mańkowski na kiperze JaCierpieDole FC. Faul bez szans zagrania piłki i mamy żółty kartonik. W tym przypadku jednak ekipa Łukasza Czuchraja gola nie strzeliła, chociaż miała jedną dobrą okazję. Rychel z rzutu wolnego wstrzelił piłkę w pole karne. Ta zmierzała przy dalszym słupku, ale w ostatniej chwili z toru lotu wybił ją...Grzegorz Janeczek i gola nie było. W końcówce mieliśmy jeszcze trzy żółte kartoniki. Najpierw błąd zmiany i żółty kartonik dla Oblęgóra, a w 40 minucie spięcie przy linii bocznej Ciszewskiego z Iwanem i obaj Panowie zostali ukarani. W samej końcówce JCD starało się jeszcze dalszym zagraniem, na tak zwany "chaos" jeszcze coś zdziałać, ale nic nie zdziałało i z wygranej 1:0 mogli cieszyć się kamraci Grzegorza Andysza.

Emocję w tym meczu były? Były. Walki nie brakowało? Nie brakowało. Długo wydawało się tutaj, że skończy się na podziale punktów i bezbramkowym remisie, chociaż to więcej dogodnych sytuacji wykreował sobie Leroy Merlin Wrocław. O losach spotkania zadecydował jeden jedyny gol, którego "Liroj" strzelił wykorzystując grę w przewadze. Finalnie więc zwyciężył 1:0 i nadal liczy się w grze o miejsce na podium na koniec sezonu. JCD mimo porażki nie ma się czego wstydzić i w dalszym ciągu musi walczyć, bo utrzymania jeszcze zapewnionego nie ma. Następnym razem gracze Grzegorza Andysza zagrają z Capgemini, a team Łukasza Czuchraja zmierzy się z Rycerzami Ni.

 

 

Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/statystykach pisz na:
m.pondel@wrocbal.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL