Składy zespołów
MVP Spotkania
Adam Łapeta
Może i nie było go aż tak mocno widać na boisku, ale okazał się ukrytym katem Drukarzy, maczając palce (a w sumie korki) przy obu bramkach dla 3M. Wyróżnić należy także Adama Trelę, który przy straconych golach nie miał szans, a swoje wybronił dziś.
Relacja z meczu
Meldujemy się z Sarbinowskiej z Estadio de Kuźniki w składzie Toczek - Pondel. Pogoda zachęca dziś do odpalenia grilla, lokalsi z braku grilla odpalili śmieszne papieroski, w promieniach wiosennego słońca i w asyście ciekawych zapachów dolatujących zza boiska możemy więc zacząć starcie KEA FC z 3M. Drukarzy czeka dziś ciężkie zadanie - muszą radzić sobie bez swojego kierownika (pozdro Krzysiu!), bez zmian i do tego z rywalem stojącym wyżej w tabeli, który nie dość, że ma jednego rezerwowego to jeszcze ma 15 kompletów strojów na każdą okazję. Warty odnotowania jest również fakt, że Paweł Ciepliński i Adam Łapeta dotarli dzisiaj na mecz punktualnie. Zaczynamy i tak z pięciominutowym poślizgiem, bo Cieplińskiego i Łapetę w spóźnianiu się wyręczył kolega z KEA - Pilarczyk.
1' Rozpoczęcie spotkania
2' Grzegorz Cichoń w najbardziej ofiarny dla mężczyzny sposób zatrzymuje idący na bramkę strzał.
4' Kiełkowski solidnie pomieszał defensorami KEA, a później wyłożył piłkę Apicionkowi. Uderzenie Tomka okazuje się, na nieszczęście 3M, niecelne.
5' Kamil Skrzypek uderza z pola karnego wprost w bramkarza 3M, w odpowiedzi niecelny strzał oddaje Kiełkowski.
6' Strzał Pilarczyka, rożny dla KEA.
9' Przejęcie Kamila Skrzypka, indywidualny rajd, a na koniec mierzony strzał. Miarka nieznacznie nawaliła - futbolówka trafia bowiem tylko w słupek!
10' GOL! (0:1) Klasyka gatunku - niewykorzystana sytuacja się mści w ekspresowym tempie. Nosewicz dogrywa w pole karne, a do futbolówki po interwencji bramkarza dobiega Łapeta, który z metra dopycha to do bramki. 3M na prowadzeniu!
13' Skrzypek podaje do Pilarczyka, Pilara próbuje blokować Apicionek (beskutecznie), ale nie ma to większego znaczenia, bo po strzale gracza KEA znów całość kończy się na słupku!
19' GOL! (0:2) Łapeta do gola dokłada asystę, a jego podanie na gola zamienia Bałaga. Dwa zero dla 3M!
20' Cieplińskiego piłka ewidentnie szuka - zawodnik 3M wszedł na boisko z ławki i dosłownie po kilku sekundach dostał długie podanie. Uderzył jednak jak uderzył, więc komentować tego nie będziemy i po prostu zakończymy pierwszą odsłonę tego starcia.
20' Koniec pierwszej połowy
21' Ciepliński zabrał futbolówkę Piętakowi a następnie chciał coś skleić z tego z Łapetą. Klej okazał się przeterminowany i nic z tej akcji ciekawego nie wynikło.
22' Cieplińskiemu nie pykło z Łapetą to postanowił spróbować z Kiełkowskim. Dobre dogranie do Kiełka niestety nie przyniosło nic poza rzutem rożnym dla 3M - Grzesiek złapał klasyczny zawias i nie ruszył w porę do piłki, a futbolówkę końcówkami rękawic za boisko wybił jeszcze golkiper Drukarzy.
27' Indywidualna akcja Pilarczyka kończy się niecelnym uderzeniem z prawego sektora pola karnego.
28' Piłkę prosto od swojego bramkarza dostaje Bałaga, który następnie decyduje się na mocne uderzenie z dystansu. Futbolówka przeszurała jeszcze po czyjejś nodze, a ostatecznie wylądowała w rękawicach Adama Treli.
32' Poklepali sobie zawodnicy 3M jak na treningu - Łapeta - Bałaga - Kiełkowski, zabawę kończy uderzenie Kiełka prosto w ... słupek. W rywalizacji w obijanie słupków 2:1 prowadzą jednak Drukarze.
37' Ładny strzał Pilarczyka z linii pola karnego, piłkę piąstkuje Symonowicz.
38' Nosewicz z połowy, futbolówkę wyłapuje Trela.
38' Dobry strzał z półwoleja w wykonaniu Cieplińskiego, skutecznie interweniuje Trela i będziemy mieć korner dla 3M.
40' GOL! (1:2) Iwanicki zagrywa do Pilarczyka, a ten strzałem z kilku metrów zaskakuje Symonowicza!
40' Koniec spotkania
3M pokonuje KEA FC zaledwie jednym golem i jest to raczej dość sprawiedliwe rozstrzygnięcie, bo ekipa Jacka Nosewicza stworzyła sobie nieco więcej sytuacji. Drukarzom dzisiaj się trochę nie kleiło, zabrakło zmian, zabrakło szczęścia, słupki były złośliwe, uderzenia były złe, a murawa, tak jak szyny i podwozie w pewnym youtubowym klasyku też była zła. To nie był ich dzień, ale nie ma co się załamywać - odkuć można się już w czwartek w meczyku z Elite Eco Elo. Nosewicz i spółka na murawę powrócą 18 maja, by powalczyć o ligowe punkty z Kasztaniakami.
Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)