Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Jakub Pondel

Gdyby nie jego interwencje mecz mógłby wyglądać znacznie inaczej.


Relacja z meczu

Ostatni mecz dnia dzisiejszego nie bez kozery zostaje określony meczem dnia. JaCierpieDole FC koordynator ma okazję zobaczyć drugi raz w życiu. Zespół łapówkarzy szeroko znany w półświatku jako "polska Kolumbia" umie wywierać presję nie tylko słowną na nie tylko arbitrach, lecz też na drużynę przeciwną. Dlatego też zespół rywala - Fulanito - po świętach przygotował wszystkie swoje działa nakarmione odpowiednią porcją sałatki jarzynowej. Zdunek, Mosiej i głęboka jak na Fulanito ławka rezerwowa to może być recepta na "Utah". Jak zakończy się taki mecz? Zapraszamy na ostatnie dzisiaj spotkanie.

Mecz na początku rozpoczął się od szumu z okolicznych torów kolejowych. To był jednak zwiastun sporych możliwości sportowych obu legendarnych ekip dla tych elitarnych rozgrywek piłkarskich. Gwiazda boisk sztucznych - Rafał Zdunek - po zgarnięciu piłki po interwencji bramkarza przy pierwszej próbie strzałem z minimalnego wychylenia w trzeciej minucie rozpoczął strzelanie w tych zawodach. Na odpowiedź nie musieliśmy jednak czekać za długo. Konrad Chmielak przed meczem zapowiadał brak mocy po krótkich świętach, lecz nie było tego widać, gdy po przejęciu pewnie wsadził piłkę z krańca "szesnastki" uderzając tuż obok prawego słupka. Później oglądaliśmy liczne ciekawe sytuacje z obu stron przeplątywane jednak brakiem pomysłów. W siódmej minucie Rafał Dzietczyk po oszkukaniu defensora rywali próbował strzału, który koniec końców został powstrzymany przez nogi dobrze wychodzącego defensora. Było jeszcze kilka szans, ale najlepsza w 13 minucie, gdzie wchodzący w pole karne Adam Mosiej huknął jak z armaty, a jego strzał odbija się od słupka. Mateusz Ciszewski w siedemnastej minucie dopadł do piłki stojącej kilkanaście metrów od bramki rywala... i sporty mu się pomyliły, gdyż huknął jak podczas zawodów futbolu amerykańskiego.

W drugiej części meczu Fulanito rozpoczęło od konstruowania akcji. Tyłem do bramki splasował futbolówkę Bartosz Bajor, lecz jego uderzenie przechodzi nad poprzeczką. W 24 minucie znowu spoiwo siatki obili zawodnicy Fulanito, a dokładniej Jacek Czarnecki. Coraz częściej ławka Fulanito przestaje wierzyć w ten mecz mimo pewnych prób. Sześćdziesiąt sekund później Rafał Zdunek schodził na sytuację sam na sam, ale chyba presja psychiczna autorstwa bramkarza Jakuba Pondla powoduje, iż to krągłe do gry przelatuje nad bramką. Przed połową tej części Grzegorz Janeczek piękną świecę puścił w kierunku bramki rywala, która sprawiła zamęt przy bramce rywala i przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W 35 minucie Marek Zając z dystansu, lecz jego strzał fantastycznie zbija spod poprzeczki Jakub Pondel. W 36 minucie żółtą kartkę za spóźnione nogi w ataku (będąc przy bramce rywala) został ukarany Adam Mosiej.

Mecz bardzo interesujący i (co warto dodać w końcu dzisiaj) dostarczający emocji od początku do końca. Widać bylo, iż nie brakowało w obu stronach zawodników, którzy pilkę potrafią uderzyć. Dużo dynamiki i zawody, które mogły zadowolić wszystkich fanatyków futbolu z wielkim "W".

Kontakt
mariuszbogucki2@o2.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL