Sklep

Składy zespołów


MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Jakub Pondel

Bronił dziś jak w transie. Został świetnie rozgrzany przez duet Buczyński-Paleczny. Obronił dziś niezliczoną liczbę strzałów, a co godne odnotowania to fakt, że zachował czyste konto do końca spotkania. Koledzy wynagrodzili jego starania strzelając zwycięską bramkę w samej końcówce.


Relacja z meczu

W trzecim starciu piątkowej serii gier na Wrocławskich Kuźnikach lądujemy w rodzimej lidze WLS. Na zapleczu Superligi czeka nas pojedynek walczącego o utrzymanie Selseya z pewnym takowego JaCierpieDole FC. Stawka dla Piotra Buczyńskiego jest jak widać wielka, z kolei JCD praktycznie nie grozi już medal, a i o pozostanie w stawce drżeć nie muszą. Spodziewamy się zatem, że to Inspiratorzy znając stawkę spotkania będą dążyli do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, z kolei Łukasz Czuchraj i spółka mogą tylko przypadkowo im te plany pokrzyżować. Co do składów obu ekip to Łososiowi zagrają dziś "gołą siódemką", z kolei JaCierpieDole FC dziś niemal w optymalnym zestawieniu. Do składu powraca Konrad Chmielak, a także czeka nas debiut w obecnej kampanii legendarnego Rafała Dzietczyka.

Od początku spotkania to Selsey starał się narzucić swój styl gry ekipie "przyjezdnych". Głównie swoje akcje Inspiratorzy na duecie Oskar Paleczny-Piotr Buczyński, Ci jednak ograniczali się do uderzeń z dystansu, z którymi radził sobie Jakub Pondel. Bramkarz JCD najpierw z trudem odbił mierzone uderzenie Buczyńskiego, a po chwili wyciągnął się jak struna przy strzale Palecznego w krótki róg, po jego interwencji do piłki dopadł strzelający, lecz jego zagranie wzdłuż bramki nie przyniosło zamierzonego efektu. JaCierpieDole FC starało się odgrażać kontratakami, w których brylował Konrad Chmielak. Pomocnik Granatowych kilkukrotnie zagrażał bramce rywali, lecz za każdym razem górą był golkiper Selseya. Swoją okazję na strzelenie bramki miał nawet sam Radosław Starczewski, lecz po dograniu Jerzego Żabskiego nie zdołał on zamknąć akcji na dalszym słupku. Dalej to jednak gracze Artura Kobyleckiego przeważali, zza pola karnego próbowali standardowo Paleczny i Buczyński, w czym przodował ten pierwszy, lecz albo jego próby były blokowane albo udanie piłkę odbijał Pondel. Kąśliwy strzał oddał także Julian Suwara, po którym golkiper JCD z trudem zbił piłkę do boku. Do przerwy wynik jednak nie uległ zmianie i pomimo przewagi Inspiratorów utrzymywał się rezultat remisowy.
Druga odsłona spotkania nie różniła się znacząco od pierwszej, lecz w tej odsłonie JaCierpieDole FC co raz odważniej zaczęło poczynać sobie w ataku. Lepiej zaczął jednak Selsey, który powinien wyjść na prowadzenie w minucie 25, kiedy to płaskie dośrodkowanie Suwary przed siebie odbił Pondel, a do piłki dopadł Buczyński, jednak fatalnie przestrzelił. Parę chwil wcześniej obie ekipy otrzymały po karteczce. Za przerwanie korzystnej akcji ukarany żółtkiem został Borysewicz, a za nierozważny wślizg taka sama kara spotkała Jacaszka. Żadna z ekip nie potrafiła wykorzystać gry w przewadze. Dopiero gdy siły się wyrównały to z powrotem ożywiło nam się to spotkanie. W 30 minucie swoją sytuację miał Łukasz Czuchraj, lecz nie zdołał na uderzeniem na raty wykorzystać podania Żabskiego i uderzył wprost w golkipera. Dalej to Selsey próbował i kolejną dogodną okazję miał Buczyński, który wpadł z piłką w pole karne, ale przegrał wojnę nerwów z golkiperem. Następnie dalej próbował Paleczny, lecz za pierwszym razem jego uderzenie nieznacznie minęło okienko bramki, a po chwili ponownie górą był Pondel. Impas przełamany został w 38 minucie i ku zdziwieniu nielicznych kibiców zgromadzonych w piątkowy wieczór na Estadio Sarbinowska uczyniło to JaCierpieDole FC. Prawą stroną poszedł Barski, zagrał wzdłuż pola karnego do Chmielaka, ten przyjął meczówkę i mierzonym uderzeniem zrobił to czego parę chwil wcześniej Czuchraj nie mógł - umieścił piłkę w prawym narożniku bramki. 0:1. Do końca spotkania Inspiratorzy walczyli o bezcenne punkty, lecz rajd Palecznego i uderzenie z linii szesnastki raz jeszcze do boku odbił bramer JCD. W 40 minucie ekipa Łukasza Czuchraja mogła zabić to spotkanie, lecz wychodzącego na czystą pozycję Konrada Chmielaka powalił Tomasz Benes, za co otrzymał czerwoną kartkę. Po chwili sędzia Andrzej Malec zakończył to widowisko, lecz po końcowym gwizdku emocje wzięły górę u Jonasza Leszczyńskiego, który rzucił parę nieładnych słów pod adresem arbitra i jego pracy, za co po meczu został ukarany czerwonym kartonikiem.

JaCierpieDole FC znowu to zrobiło! Team Łukasza Czuchraja z przebiegu spotkania nie miał najmniejszego prawa zdobyć w nim choćby punktu, a wywozi ich komplet. Selsey z kolei nie mógł przebić muru stworzonego przez graczy JCD przez całe spotkanie, za co został skarcony w jego końcówce. Tym samym Inspiratorzy żegnają się z pierwszoligową stawką. O godne pożegnanie zawalczą z AKS Bzowa Wrocław, z kolei Granatowi zmierzą się z Green Tree.

Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji/statystykach pisz na:
kuba_pondel27@wp.pl




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL