Sklep

Składy zespołów

98 Krzysztof Kukiełka Bramkarz
1 Kamil Pokrywiecki Bramkarz
27 Bartosz Żak Obrońca
20 Tomasz Słowiński Obrońca
22 Antoni Majda Pomocnik
8 Mateusz Jama Pomocnik
7 Piotr Melnik Pomocnik
23 Arkadiusz Kapek Napastnik
13 Przemysław Łukasik Napastnik
11 Gracjan Gołkowski Napastnik
77 Kamil Zięcina Bramkarz
1 Marek Makowczyński Bramkarz
77 Marek Oborzyński Obrońca
16 Tomasz Ilnicki Pomocnik
22 Dawid Fronczek Pomocnik
0 Michał Hnatkiewicz Pomocnik
17 Arkadiusz Florczak Pomocnik
99 Rafał Pilarczyk Pomocnik
30 Piotr Jakubowski Napastnik

MVP Spotkania

Zdjęcie MVP
Antoni Majda

Chcecie wykręcić kierunkowy na Wrocław? Zgłoście się do Majdy. Antek wykręcił dzisiaj super statsy, ustrzelając hat-tricka i dokładając do tego asystę! Szacuneczek!


Relacja z meczu


W pierwszej lidze trwa zażarta batalia o pudło. Na znanym facebookowym fanpejdżu „Czy wrocławskie MPK dziś już je*bło” można się przekonać, że „je*nięć” nie brakuje we Wrocławiu, a najlepiej świadczy o tym ligowa tabela – MPK łoi rywala za rywalem i wygląda na to, że zgarnie w tym sezonie majstra. Nie samym złotem jednak człowiek żyje – srebro i brąz też są całkiem całkiem, a szanse na medale w takich kolorach mają KS Manex Maślice i Astech. Jest o co walczyć, nic więc dziwnego, że Maślani jak zwykle się zmobilizowali i zorganizowali solidną kadrę na mecz (i to nie tylko kadrę bo kibiców też nie brakuje – w tym miejscu serdecznie pozdrawiamy Pana Wasilewskiego!). Astech zacznie jednego mniej, ale kto by się tym przejmował – ponoć za chwilę dojdą jeszcze Hnatkiewicz, jego złamana kostka, Fronczek i jego magiczna koszulka numer 22. A zanim dojdą nad sytuacją na boisku czuwać będzie Dzidek, a z takimi gwiazdami po obu stronach szykuje się nam wspaniałe widowisko!

1’ Rozpoczęcie spotkania
3’ Mocny strzał z przedpola autorstwa Tomka Słowińskiego, na posterunku jednak Marek Makowczyński.
3’ Na boisku melduje się Hnatkiewicz, Astech już w komplecie.
4’ Piłka mija się ze słupkiem po uderzeniu Piotrka Melnika.
6’ Na boisku domeldował się także Fronczek, który spóźnił się na mecz ponieważ był na degustacji nowego trunku produkowanego przez Sławka Peszko. Trunek ten kopie po berecie mocniej niż sam „Atmosferić” swoich rywali po nogach, nic więc dziwnego, że gracz z numerem 22 na pięknej niebieskiej koszulce w rozmiarze S pada jak długi na murawę.
7’ GOL! (1:0) Tomek Słowiński jeździ po murawie szybciej niż jego imiennik Hajto po pasach, przy tym imponującym rajdzie nie śmią nawet przeszkadzać koledzy z Astechu, a skoro nikt nie próbował nawet wsadzić końcówki buta i zatrzymać rozpędzonego gracza Maślanych to już chwilę później byliśmy świadkami pierwszego gola Manexu!
9’ GOL! (2:0) Słowiński jest dalej w gazie, już go korciło żeby machnąć brameczkę numer dwa, ale że na horyzoncie zaświeciła jasna jak gwiazda „nowa maślicka nadzieja” to zdecydował on się jednak na oddanie jej futbolówki. Arek Kapek swoich kolegów nie zawiódł i z podania skorzystał, a to oznacza ni mniej ni więcej tyle, że jest już dokładnie dwa zerko dla debiutanta!

11’ Oborzyński z wolnego, niemal z połowy boiska, wzorowo blokuje to defensywa Maślanych.
13’ CzK Na czystą pozycję i 1 na 1 wychodzi Manex, Zięcina wyciąga z kieszeni swoją kosiarkę i wyprostowaną nogą kosi równo z trawą, a z kieszeni gwizdek wyciąga arbiter Orliński i już wiemy co to oznacza. Nie wie jedynie sam „bohater” tego zamieszania, na szczęście na ławce przebywa akurat osoba która przepisy gry ma w małym palcu (a więc arbiter Hnatkiewicz), za chwilę Zięcina dowie się więc „za co?” poszło to czerwo.
13’ GOL! (3:0) W statystykach zapisuje się Antoni Majda, który pokonuje Makowczyńkiego strzałem z wolnego, podwyższając tym samym na trzy zerko!
17’ GOL! (4:0) Majda przeprowadził już krótki instruktaż „jak wykonywać rzuty wolne”, teraz natomiast załapujemy się na szkolenie pt. „strzały z ostrego kąta”. Fantastyczny strzał pomocnika Manexu, Astech jest już w coraz większych opałach! Asysta przy tym trafieniu wędruje natomiast na konto Jamy.

18’ Żk Na poczęstunek w postaci żółtych herbatników zostają zaproszeni przez arbitra Orlińskiego Rafał Pilarczyk i Tomek Słowiński.
20’ GOL! (5:0) Manex przed przerwą wyprowadza jeszcze jeden cios – w roli boksera występuje Piotrek Melnik, a w roli jego asystenta autor dubletu – Majda!
20’ Koniec pierwszej połowy
22’ Hnatek z pola karnego, piłka w rękach bramkarza Manexu.
27’ GOL! (6:0) Maślani nie zwalniają tempa – Melnik zagrywa do Majdy, a ten precyzyjnym płaskim strzałem podwyższa na sześć zerko i przy okazji kompletuje hat-tricka!
29’ Kapek podaje do Majdy a ten poluje na gola numer cztery, tym razem pistolet jednak czysto nie wypalił i nie poszło w światło bramki.
31’ „Schodź, zejdź na skrzydło, idź na bok”. Przynieś, podaj, pozamiataj. Biedny Melnik, tyle komend na raz a nogi przecież tylko dwie.
33’ Jak to mówią – „jedno drzewo na pustyni”. W rolę gigantycznego baobaba wciela się Makowczyński – Antek Majda mając przed sobą całą bramkę ładuje piłką prosto w niego, niwecząc marzenia o asyście numer dwa Mateusza Jamy.
34’ Pilar świetnie piętką wypuszcza Hnatkiewicza, ten stara się pokonać kipera Maślic niemal z pozycji leżącej, piłka o centymetry mija jednak słupek.
34’ GOL! (7:0) Zero siedem zgłoś się! Wiadomo, dobra laga nie jest zła. No ale jak dwa razy nie robi się „wyjazdu”, choć powinno się od razu czyścić, a nie starać pięknie wyprowadzać piłkę z obrony to później skutki są opłakane. Astech dostaje dzwona numer siedem i to na własne życzenie – a swego dopina uparty Przemek Łukasik, który w przeddzień swoich urodzin (100 lat!) zapisuje się w statystykach!
35’ Świetne uderzenie Pilarczyka, delikatny rykoszet, skuteczną interwencję klatą notuje jednak kiper Maślanych.
37’ Manex sklepał rywali niczym schabowego przy niedzieli, ale z tego wszystkiego mieliśmy tylko korner dla ekipy debiutanta.
39’ GOL! (7:1) Halo Wrocław? Kierunkowy wykręcony, a honor Astechu uratowany! W rolach głównych Pan Asystent Dawid Fronczek (ten od tej słynnej koszulki 22) i Pan Egzekutor Marek Oborzyński!
40’ Koniec spotkania

Manex Maślice wykręcił dzisiaj kierunkowy na Wrocław, a przy słuchawce głównie siedział i kręcił Antek Majda, który 3 razy wbijał na telefonie „gol” i raz „asysta”.  Astech w drugiej połowie jako tako się trzymał i przegrał tę część meczu tylko 1:2, pięć dzwonów w pierwszej partii meczu jednak przeważyło i koniec końców jesteśmy świadkami w pełni zasłużonego pogromu ekipy Bartka Żaka. Manex wskakuje na trzecią lokatę i 14 sierpnia zagra z JaCierpieDole. Astech natomiast tego samego dnia na własnej skórze przekona się „Czy wrocławskie MPK już dziś je*bło”.

Autor: Marta Toczek (marta@wrocbal.pl)




Jeżeli jesteś kapitanem lub kierownikiem drużyny, która brała udział w tym meczu to możesz ocenić aspkety tego spotkania

Arbiter (1-10):
Koordynator (1-10):
Przeciwnik (1-10):

Uzasadnienie oceny (obowiązkowe)

Twoje hasło WROCBAL . PL