Składy zespołów
MVP Spotkania
Kamil Pokrywiecki
Przy wyniku 0:0 trzeba docenić postawę graczy z defensywy. Po tym meczu na laury zasługuje bramkarz Maślic - Kamil Pokrywiecki, który przez cały czas bronił pewnie, a w końcówce spotkania uratował punkt swojej drużynie.
Relacja z meczu
Na koniec poniedziałkowego matchday'u czeka nas potyczka derbowa pomiędzy debiutantem - KS Manex Maślice, a nieco bardziej doświadczonym ZKS Kuźniki. Kto tutaj wykaże się większą determinacją i po końcowym gwizdku sędziego Konrada Nowaka będzie cieszył się ze zgarnięcia trzech oczek? A może skończy się na podziale łupów? Przekonamy się!
Pierwsza połowa choć toczyła się w dość szybkim tempie, nie obfitowała w dużą ilość podbramkowych sytuacji. Wiele razy piłka lądowała poza boiskiem, kilka razy przelatywała nad bramką, mieliśmy wiele wślizgów, dużo walki, ale konkretów niestety brak. W pierwszej odsłonie można w zasadzie wyróżnić dwie w miarę dogodne sytuacje. W 3 minucie zaskoczyć bramkarza Manex Maślice mógł Arkadiusz Anweiler, ale jego sprytne uderzenie z piętki golkiper udanie obronił. W odpowiedzi, ponad 10 minut później na posterunku był bramkar ZKS Kuźniki - Wojciech Frontczak, który poradził sobie z uderzeniem Pawła Koszykowskiego. Do przerwy mieliśmy zatem remis 0:0, po dosyć bezbarwnej grze.
W drugiej odsłonie coś się ruszyło, bo i sytuacji było więcej i z każdą minutą na boisku robiło się głośniej na skutek żywiołowego dopingu i często odgłosów zawodu po niecelnym uderzeniu lub odgłosu braw po udanych interwencjach obronnych. W 22 minucie na bramkę Kuźnik groźnie, ponownie strzelał Koszykowskiego, ale Frontczak nie dał się zaskoczyć. Pięć minut później gola mógł strzelić Kamil Janiszewski, ale w polu karnym, upadając, oddał strzał, który świetnie wybronił bramkarz. Po tych dwóch sytuacjach przebudziły się Kuźniki, a mocny strzał Przemysława Grygiela przeleciał tuż nad bramką strzeżoną przez Kamila Pokrywieckiego. Minutę później po solowej akcji strzał oddał Emanuel Stawarz, ale tutaj futbolówka również o centymetry minęła bramkę przeciwników. Po 30 minucie uaktywnił się Artur Wasilewski, ale najpierw jego pierwszy strzał zatrzymał się na dalszym słupku, a po chwili Pokrywiecki po jego drugiej próbie zbił futbolówkę na rzut rożny. Z minuty na minutę rosła więc przewaga Kuźnik i wydawało się, że to one przechylą szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 37 minucie gola powinien strzelić Paweł Haza, ale finalnie trafił tylko i wyłącznie w boczną siatkę. Minutę później Haza zmarnował kolejną dobrą sytuację, a może lepiej jest tutaj napisać, że kapitalnie interweniował w tej sytuacji Pokrywiecki broniąc strzał z bliska! Pokrywiecki tym samym wyrósł na bohatera, a tytuł MVP spotkania przypieczętował paradą z 39 minuty kiedy to na rzut rożny zbił piłkę po strzale Arkadiusza Anweilera! Finalnie więc w starciu derbowym ZKS Kuźniki zremisował z KS Manex Maślice - 0:0.
Bardzo zacięte spotkanie, pełne boiskowej walki i emocji, zwłaszcza w końcówce spotkania. Niestety żadnej ze stron nie udało się przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i ostatecznie mamy dość niecodzienny wynik, remis 0:0. W przyszłym tygodniu Manex "stanie w szranki" z MPK Wrocław. ZKS Kuźniki natomiast podejmie Virtual Team.
Jeżeli znalazłeś jakiś błąd w relacji pisz na:
m.pondel@wrocbal.pl