Tomtex i Wielka Niewiadoma zmierzą się w finale Pucharu Ligi. Dzisiaj na boisku przy Skwierzyńskiej rozegrano półfinałowe mecze w Pucharze Ligi. O 11 Tomtex podejmował rewelację tych rozgrywek - Zielone Anioły. Wielka Niewiadoma bez większych problemów ograła Real Compensacion.
1/2 finału:
3 (2:1) 2
Pierwsze spotkanie półfinałowe to mecz pomiędzy przedstawicielem Ekstraklasy - Tomtexem, a pierwszoligowcem - Zielonymi Aniołami. Pierwsi dwa poprzednie mecze wygrali bez większych problemów, nie tracąc przy tym choćby jednego gola. Drudzy są rewelacją Pucharu Ligi, bowiem pokonali po drodze dwóch przedstawicieli Ekstraklasy - Football Crew Wrocław i ostatnio obrońcę trofeum - T.B 85 Team. Czekaliśmy więc na bardzo ciekawe widowisko. Co do składów obu drużyn to "Green Angels" zjawiły się przy Skwierzyńskiej niemalże w najmocniejszym składzie, jedynie bez Patryka Rozwadowskiego i Arkadiusza Barskiego. "Połączeni Piłką" mieli większe problemy kadrowe. Z różnych przyczyn nie mogli zagrać u nich; Damian Rudzki, Mariusz Płatek, Tomasz Iwanicki i Michał Bednarczuk, a w polu zagrać musiał nominalny bramkarz - Dawid Pałasz.
Od początku spotkania było widać nastawienie obu ekip. Tomtex uskuteczniał atak pozycyjny, a Zielone Anioły broniły się większą częścią zespołu i czekały na kontry. Już w 2 minucie Tomtex powinien wyjść na prowadzenie po szybkiej akcji. Adam Cylny jednak w sytuacji sam na sam z Olafem Mikołajkiem musiał uznać jego wyższość. Po chwili groźnie główkował Piotr Miklas, ale po raz kolejny golkiper "Green Angels" zanotował udaną interwencję. Za trzecim razem z dystansu huknął Grzegorz Kozioł. Tym razem O.Mikołajek na raty złapał futbolówkę. Niewykorzystane sytuacje się zemściły w minucie szóstej. Kontra pierwszoligowca. Z piłką zabiera się Wojciech Misiewicz, wyprzedza po drodze Ireneusza Gruszkę i mocnym strzałem pod poprzeczkę nie daje żadnych szans bezrobotnemu do tej pory Jakubowi Pondlowi. 0:1. Mimo strzelonej bramki obraz gry się nie zmienił. W 7 minucie groźnie zza pola karnego strzelał Dawid Kloczkowski, ale posłał futbolówkę minimalnie obok bramki. Po chwili z główki O.Mikołajka chciał zaskoczyć inny Dawid - Pałasz, ale kiper "zielonych" wyłapał piłkę bez większych problemów. W 12 minucie Zieone Anioły mogły prowadzić dwoma golami. Nie dogadał się Gruszka z Jagodzińskim i w sytuacji sam na sam z Pondlem stanął Paweł Misiewicz, ale przegrał pojedynek z dobrze wychodzącym z bramki golkiperem. W kolejnej akcji groźnie zza pola karnego strzelał Wojtek Misiewicz, ale w tym wypadku bramkarz Tomtexu udanie odbił piłkę w boczny sektor! Swoich dwóch sytuacji nie wykorzystały Zielone Anioły i to się zemściło. W 13 minucie mieliśmy już remis! Cylny w tempo zagrał do Pałasza, a ten mając miejsce przed polem karnym zdecydował się na płaskie uderzenie, które znalazło drogę do bramki tuż przy słupku! 1:1. Nie minęło 60 sekund, a "Połączeni Piłką" wyszli na prowadzenie. Kozioł zagrał do Kloczkowskiego, który uderzeniem zza "szesnatki", idealnie przy słupku - zaskoczył O.Mikołajka! 2:1. W końcówce pierwszej połowy mieliśmy jeszcze dwie godne odnotowania sytuacje. Najpierw po błędzie Gruszki, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Jan Mikołajek. Zawodnik z numerem "77" minął bramkarza i strzelił w kierunku pustej bramki, ale w porę futbolówkę sprzed linii wybił Kozioł! W odpowiedzi po podaniu Kloczkowskiego groźnie z pola karnego uderzał Cylny, ale trafił tylko i wyłącznie w boczną siatkę! Do przerwy więc Tomtex prowadził z Zielonymi Aniołami - 2:1.
Tak samo jak i w pierwszej, tak i w drugiej połowie stroną przeważającą był przedstawiciel Ekstraklasy, niewiele jednak z tego wynikało. W 22 minucie płasko na bramkę O.MIkołajka strzelał Piotr Miklas, ale bramkarz bez problemów złapał piłkę. W kolejnej akcji ładnie "ze ściany" Cylny zgrał piłkę Krystianowi Skowronkowi, ale ten mając przed sobą tylko i wyłącznie golkipera - uderzył wprost w niego! W 26 minucie Skowronek znowu dał znać o sobie, ale jego uderzenie zza pola karnego przeleciało tuż obok bramki. Dwie minuty później znowu zakotłowało się pod bramką "Green Angels". Pałasz zagrał na lewą stronę do lepiej ustawionego Kozła, a ten strzelił z pierwszej piłki tak, że z problemami O.Mikołajek zbił piłkę na rzut rożny. Wydawało się, że trzecia bramka dla Tomtexu jest tylko kwestią czasu i że zaraz wpadnie, a tu nagle mieliśmy wyrównanie. W 30 minucie Gruszka zagrał bardzo złą piłkę w kierunku J.Pondla. Temu udało się ją odbić głową, ale po chwili rywal do niej dopadł i został ratunkowo faulowany przez Kloczkowskiego. Sędzia Andrzej Malec podyktował rzut wolny i dał żółtą kartkę graczowi Tomtexu. Długo w osłabieniu Ekstraklasowicz nie grał, gdyż po chwili stracił bramkę. Z wolnego W.Misiewicz zagrał pod bramkę do Jana Mikołajka, a ten wcisnął futbolówkę między krótszym słupkiem, a asekurującym bramkarza Gruszką. Mieliśmy więc remis - 2:2 i dziesięć minut do końca. Trzy minuty później zespół Michała Pondla mógł odpowiedzieć. Piłkę w pole karne udanie zacentrował Kozioł, a tam Cylny z pierwszej piłki uderzył w słupek! Po chwili 100% zmarnował P.Misiewicz, który z łatwością przedarł się w pole karne rywali, ale przegrał pojedynek jeden na jeden z Pondlem! W 36 minucie rzut wolny wywalczył Tomtex. Do piłki podszedł Kloczkowski i zagrał piłkę w "szesnastkę". Tam w zamieszaniu odnalazł się Cylny i strzałem pod poprzeczkę dał prowadzenie swojej drużynie! 3:2. Dwie minuty później Tomtex powinien "zabić ten mecz". Kloczkowski pociągnął z piłką i zagrał w tempo do Cylnego, a ten z piętki uderzył minimalnie obok słupka! Po tej sytuacji to sieci mógł trafić jeszcze Jagodziński, ale zbyt długo zwlekał z decyzją o uderzeniu i ostatecznie piłka padła łatwym łupem golkipera! Ostatecznie Tomtex wygrał 3:2 i został pierwszym finalistą! Zielone Anioły mimo porażki mogą uznać przygodę z Pucharem Ligi za bardzo udaną!
Dawid Pałasz (13’), Dawid Kloczkowski (14'), Adam Cylny (36') – Wojciech Misiewicz (6’), Jan Mikołajek (30')
- Dawid Kloczkowski (30' - za faul)
Adam Cylny (Tomtex) - Trudno w tym spotkaniu było wybrać najlepszego zawodnika na boisku. Wybór ostatecznie pada na Adama, który był najgroźniejszy pod bramką Zielonych Aniołów. Trudno było im go powstrzymać, a on zanotował asystę przy golu na 1:1 i dał zwycięstwo w końcówce spotkania. Wyróżnienie dla Dawida Kloczkowskiego.
Andrzej Malec
Tomtex - Jakub Pondel; Krystian Skowronek, Ireneusz Gruszka, Grzegorz Kozioł, Dawid Kloczkowski, Miłosz Jagodziński, Adam Cylny, Dawid Pałasz, Piotr Miklas
Zielone Anioły - Olaf Mikołajek; Wojciech Misiewicz, Łukasz Wardęga, Marcin Uchański, Mateusz Stefańczyk, Paweł Misiewicz, Józef Mikołajek, Jan Mikołajek, Michał Wardęga, Szymon Beniuk
1 (1:4) 6
Rywalem Tomtexu w wielkim finale miał być ktoś z pary ekstraklasowiczów, czyli Real Compensacion i Wielka Niewiadoma. Obie drużyny nie zjawiły się przy Skwierzyńskiej w optymalnych składach, zaczynając mecz siedmiu na siedmiu. "Królowie Odszkodowań" czekali bowiem na spóźnionego Damiana Szewczyka, a jedyny rezerwowy WN - Damian Madej nie był zdolny do gry narzekając na tak zwaną "chorobę filipińską". Nie będziemy już rozpisywać się na temat innych nieobecnych, bo w Pucharze Ligi mało kto może pozwolić sobie na granie w optymalnym składzie.
Początek spotkania był dość anemiczny i w zasadzie niewiele się działo. Pierwsza groźna akcja zakończyła się golem! Była to 7 minuta! Wtedy to Marcin Pluta zabrał się z piłką. Mimo ataku jednego z rywali zdołał oddać strzał zza pola karnego i skierował tym samym futbolówkę do siatki tuż przy słupku! 0:1. Po chwili, a dokładniej dwie minuty później powinno być 2:0 dla WN-u. Z dystansu strzelał Andrzej Ciupiński, a Bartłomiej Grycan po jego próbie z trudem odbił futbolówkę do boku! Ta spadła wprost pod nogi Bartłomieja Bieli, który z najbliższej odległości nie skierował jej do siatki! Minutę później Biela już się nie pomylił. Mając nieco miejsca przed polem karnym zdecydował się na uderzenie z powietrza, a piłka wylądowała w samym okienku bramki przeciwników. 0:2. Po tej sytuacji na murawie zameldował się spóźniony Damian Szewczyk, ale zbyt długo sobie nie pograł. Trwało to tylko 60 sekund. Wtedy to faulował wychodzącego na czystą pozycję przeciwnika, a sędzia Andrzej Malec pokazał mu czerwony kartonik! Gry w przewadze Wielka Niewiadoma nie zamierzała nie wykorzystać i w 12 minucie strzeliła trzeciego gola. Ciupiński zagrał w tempo do Jaskowskiego, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem się nie pomylił i wpakował futbolówkę do bramki obok bezradnego Grycana! 0:3. Wydawało się, że po chwili padną kolejne gole dla ekipy Jaskowskiego, ale ku zaskoczeniu wielu to "Królowie Odszkodowań" odpowiedzili i zmniejszyli przewagę do rywala. Szybki atak tej drużyny. Jarosław Lach zagrał na lewą stronę do Michała Boczara. Ten złamał akcję do środka i precyzyjnym strzałem po ziemi, przy krótszym słupku zaskoczył bezrobotnego dotychczas Zbigniewa Piechnika. 1:3. Ten gol mocno rozłościł przeciwników i przeprowadzili dwie groźne akcje. Dwukrotnie błysnął Biela, którego uderzenie "ze szpica" najpierw Grycan zbił na słupek, a po chwili udanie interweniował nogami. Za trzecim razem Biela już nie strzelał, a podawał, a w 17 minucie z drugiego w tym meczu trafienia cieszył się Jaskowski. 1:4. Tuż przed gwizdkiem na przerwę Real mógł strzelić drugiego gola, ale Jakub Pingot po minięciu jednego z przeciwników uderzył tak, że dobrze ustawiony Piechnik zbił piłkę do boku! Do przerwy Wielka Niewiadoma prowadziła z Realem 4:1 i była jedną nogą w półfinale.
W drugiej odsłonie nadal najbardziej aktywnym graczem na boisku był Biela, który mógł szybko skompletować hattricka, ale dwukrotnie musiał uznać wyższość golkipera, który najpierw udanie obronił jego strzał z bliska, a po chwili wygarnął mu piłkę spod nóg. W 27 minucie znowu Biela groźnie strzelał, ale tym razem kiper odbił futbolówkę w bozny sektor. Trzy minuty później ograżać starał się zespół Łukasza Łukasika. Boczar prostopadle zagrał do Wójcika, a ten zakończył całą akcję strzałem obok bramki. W 32 minucie po drugiego gola szedł Pluta, ale tym razem Grycan okazał się lepszy w sytuacji jeden na jeden! Czego nie zrobił Pluta, uczynił w kolejnej akcji Jaskowski, który po szybkim kontrataku wpadł z piłką w pole karne, minął obrońcę i strzałem obok Grycana mógł cieszyć się ze skompletowania hattricka! 1:5. W 35 minucie we znaki obrońcom "niebieskim" dał się po raz kolejny Biela. Bartek najpierw w sytuacji sam na sam trafił wprost w bramkarza, ale po chwili udało mu się dobijać i futbolówka po jego lobie odbiła się od słupka i wpadła do siatki! 1:6. Do końca spotkania ani jedna, ani druga drużyna nie była w stanie znaleźć drogi do bramki, chociaż mógł to uczynić duet Pluta-Jaskowski. Pierwszy strzelał, bramkarz odbił piłkę przed siebie. Do tej dopadł kapitan WN-u i przeniósł "balon" nad poprzeczką! Nie przeszkodziło to jednak wygrać w pełni zasłużenie - 6:1 i awansować do wielkiego finału! W nim Wielka Niewiadoma podejmie Tomtex!
Michał Boczar (14) - 3x Andrzej Jaskowski (12’, 17’, 32’), Bartłomiej Biela (10', 35'), Marcin Pluta (7')
- Damian Szewczyk (11' - za faul)
Bartłomiej Biela (Wielka Niewiadoma) - Bartek był najaktywniejszym graczem Wielkiej Niewiadomej. Często zagrażał bramce strzeżonej przez Bartłomieja Grycana, a co wymierne strzelił dwa gole (jeden przedniej urody) i zanotował asystę. Wyróżnienie dla Andrzeja Jaskowskiego.
Andrzej Malec
Real Compensación - Bartłomiej Grycan; Paweł Wójcik, Kacper Jankowski, Damian Szewczyk, Jakub Pingot, Michał Boczar, Dariusz Lorenc, Jarosław Lech
Wielka Niewiadoma - Zbigniew Piechnik; Adam Smarzyński, Paweł Duma, Damian Madej, Andrzej Ciupiński, Bartłomiej Biela, Marcin Pluta, Andrzej Jaskowski
TERMINARZ PUCHARU LIGI WROCBAL:
1/8 FINAŁU - cz.1 | |||||
BOISKO: UL.SARBINOWSKA 10 (KUŹNIKI): | |||||
11-05-2019 (sobota), sędzia: Adam Rynkowski / koordynator: Michał Pondel | |||||
M1 | 0:5 (0:3) | ORA WROCŁAW | TOMTEX | ||
M2 | 3:0 (wo) | BNY MELLON | COYOTE LOGISTIC | ||
M3 | 0:3 (0:2) | FOOTBALL CREW WROCŁAW | ZIELONE ANIOŁY | ||
M4 | 0:1 (0:1) | 3M | T.B. 85 TEAM |
1/8 FINAŁU - cz.2 | |||||
BOISKO: UL.SARBINOWSKA 10 (KUŹNIKI): | |||||
18-05-2019 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel | |||||
M5 | 0:3 (wo) | MEDSERV UNITED | SZPILMACHERZY | ||
M8 | 0:4 (0:2) | TERMO TEAM | WIELKA NIEWIADOMA | ||
M6 | 0:3 (wo) | DELOITTE | REAL COMPENSACIÓN |
FORCE GSM - wylosował wolny los. Drużyna automatycznie przechodzi do ćwierćfinału.
1/4 FINAŁU | |||||
BOISKO - UL.SKWIERZYŃSKA 1-7 | |||||
01-06-2019 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel | |||||
Ć2 | 1:1, k.3:2 | ZIELONE ANIOŁY | T.B 85 TEAM | ||
Ć1 | 4:0 (1:0) | TOMTEX | BNY MELLON | ||
Ć3 | 1:5 (1:1) | SZPILMACHERZY | REAL COMPENSACIÓN | ||
Ć4 | 0:1 (0:0) | FORCE GSM | WIELKA NIEWIADOMA | ||
1/2 FINAŁU | |||||
BOISKO - UL.SKWIERZYŃSKA 1-7: | |||||
08-06-201 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel | |||||
P1 | 3:2 (2:1) | TOMTEX | ZIELONE ANIOŁY | ||
P2 | 1:6 (1:4) | REAL COMPENSACIÓN | WIELKA NIEWIADOMA | ||
FINAŁ | |||||
BOISKO - UL.SKWIERZYŃSKA 1-7: | |||||
15-06-2019 (sobota), sędzia: Andrzej Malec / koordynator: Michał Pondel | |||||
F | 11:00 | TOMTEX | WIELKA NIEWIADOMA |
autor: Michał Pondel (m.pondel@wrocbal.pl)